Agnieszka Woźniak-Starak widziana z tajemniczym mężczyzną! Wiadomo, kim jest
Głos w sprawie zabrał sam zainteresowany...
- Redakcja VIVA!
Agnieszka Woźniak-Starak została przyłapana przez paparazzich w męskim towarzystwie podczas wieczornego spaceru. Zdjęcia momentalnie obiegły polskie media. Kim jest tajemniczy mężczyzna? Jakie relacje łączą go z dziennikarką? Głos w sprawie zabrał sam zainteresowany!
Agnieszka Woźniak-Starak widziana w towarzystwie mężczyzny. Kim jest?
Od tragicznej śmierci jej męża minął już ponad rok. Piotr Woźniak-Starak zginął w wypadku, do którego doszło w okolicach jeziora Kisajno. „Od nas zależy, ile miłość będzie trwała. My temu trwaniu nadajemy sens. Ile włożymy w to pracy, serca i dobrej woli. Jeśli skupimy się na tym, że chcemy, żeby miłość trwała, i trafimy na osobę, która chce tego samego co my, widzi w tym wartość, to już połowa sukcesu. Rzecz w tym, aby się dobrać, trafić na siebie”, mówiła Agnieszka Woźniak-Starak w wywiadzie VIVY!. „I my o to dbamy jak cholera”, dodała. Niestety, dziennikarka zmuszona była pożegnać ukochanego w sierpniu 2019 roku.
W związku z żałobą Agnieszka Woźniak-Starak postanowiła na pewien czas wycofać się z życia publicznego. Pojawiła się jedynie na dwóch premierowych pokazach ostatniego filmu męża. Wraz z początkiem nowego roku powróciła jednak do pracy w mediach. W marcu dołączyła do zespołu newonce.radio z autorską audycją Life Balance. Od jesienie prowadzi natomiast poranny program Dzień Dobry TVN u boku swojej antenowej partnerki, Ewy Drzyzgi.
Teraz polskie media obiegły zdjęcia dziennikarki u boku mężczyzny, który momentalnie wzbudził zainteresowanie opinii publicznej. Pojawiły się spekulacje, że może on być jej nowym partnerem. Zapał plotkujących szybko jednak został ostudzony. Głos w sprawie zabrał sam zainteresowany.
Jak się okazuje, domniemany tajemniczy przyjaciel dziennikarki to Remigiusz Maścianica. Przez wiele lat był producentem Dzień dobry TVN, a od jakiegoś czasu pracuje dla stacji TVN 7. Mężczyzna postanowił odnieść się do plotek w dobitny, lecz żartobliwy sposób. Wykazał się tym samym opanowaniem i dystansem do siebie, jak i położył kres spekulacjom.
„Hmmm... W poniższej sprawie briefing dla prasy planujemy dziś po wczesnym lunchu na schodach rezydencji. Po wyraźniejsze zdjęcia proszę zwracać się do mojego rzecznika prasowego lub żony. Polecam rzecznika, bo żona bierze wyższą stawkę, poza tym poszła do fryzjera. W końcu niecodziennie mąż w gazecie”, napisał w mediach społecznościowych Remigiusz Maścianica.