Historia miłości między Agnieszką i Piotrem Woźniakiem-Starakiem to do pewnego momentu opowieść jak z bajki. Jednak ich szczęście zaburzył tragiczny wypadek. Niestety relacja zakończyła się nagle. Trzy lata temu, czyli 18 sierpnia 2019 roku na jeziorze Kisajno doszło do poważnego wypadku. Piotr Woźniak-Starak w nocy wypadł z motorówki do wody. Po czterodniowych poszukiwaniach znaleziono jego ciało. W sierpniu tego roku zakochani świętowaliby szóstą rocznicę ślubu.
Jak poznali się Agnieszka i Piotr Woźniak-Starak?
Był rok 2014, gdy prezenterka TVN została zaproszona na jedno z przyjęć organizowane przez milionera. „Pamiętam, jak pierwszy raz go tutaj w tym domu w Konstancinie zobaczyłam. Przyjechaliśmy ze znajomymi, choć nie miałam na to ochoty. To była niedziela, wolny dzień i wtedy myślałam, że nie mam ochoty poznawać żadnego Staraka. Pamiętam, jak wyglądał, ale przede wszystkim uderzyło mnie to, że poznałam bardzo ciepłego mężczyznę. I potem z kolei nie miałam ochoty stąd wyjść, bo dobrze się czułam w jego towarzystwie. Taką roztaczał aurę wokół siebie i było mi tak dobrze”, wspominała w VIVIE! ulubienica publiczności.
Dodawała wtedy też, że nie zaczęła jednak od razu randkować z przyszłym mężem. Odwodziła ją od tego pomysłu między innymi mama, która prosiła córkę, by uważała na hulaszczy tryb życia Piotra Woźniaka-Staraka. Gwiazda TVN uwierzyła jednak we znaki… „Minął rok albo i więcej od chwili, zanim zaczęliśmy się spotykać, a potem ciągle wpadałam na niego gdzieś na ulicy i w różnych dziwnych okolicznościach. (…) On ciągle mówił "czytaj znaki". To, że tak na siebie ciągle wpadamy, to jest znak”, wspominała w VIVIE! prowadząca Dzień Dobry TVN, która dała się namówić na kilka spotkań.
To one zdecydowały, że między Piotrem i Agnieszką wybuchła ogromna miłość.
CZYTAJ TEŻ: Brak kwiatów, niecodzienna instalacja... Tak wygląda grobowiec Piotra Woźniak-Staraka
Agnieszka Woźniak-Starak, Piotr Woźniak-Starak, 2015

Zaręczyny i ślub Agnieszki i Piotra Woźniaków-Staraków
Miłość Agnieszki i Piotra Woźniak-Staraków była przykładem dla wielu zakochanych par. Oboje rzadko opowiadali o życiu prywatnym, nie uczestniczyli w wielkich skandalach. Chociaż nie szukali miłości na siłę, szybko stworzyli udany związek. Często podkreślali, że żyją na własnych zasadach. „Nie wierzę, że coś jest nam dane raz na zawsze i wiecznie będzie dobrze. Stworzenie dobrego związku wymaga wysiłku: trzeba o sobie pamiętać, dbać o siebie, wspierać się, umieć wybaczać, mieć wobec siebie tolerancję. Dzisiaj łatwo się zakochujemy, łatwo odkochujemy. Ale dzisiaj w ogóle wszystko jest takie łatwe, szybkie, obrazkowe, mało w tym treści”, mówiła Agnieszka Woźniak-Starak VIVIE!.
„Od nas zależy, ile miłość będzie trwała. My temu trwaniu nadajemy sens. Ile włożymy w to pracy, serca i dobrej woli. Jeśli skupimy się na tym, że chcemy, żeby miłość trwała, i trafimy na osobę, która chce tego samego co my, widzi w tym wartość, to już połowa sukcesu. Rzecz w tym, aby się dobrać, trafić na siebie. I my o to dbamy jak cholera. Doceniamy to, co nas spotkało, bo nie było łatwo”, tłumaczyła.
Agnieszka Szulim i Piotr Woźniak-Starak zaręczyli się na dorocznym wielkim balu TVN w 2015 roku. Producent filmowy wyszedł nagle na scenę i powiedział: „To jest kobieta mojego życia i dzisiaj mój ojciec by się bardzo zdziwił, żałuję, że go z nami nie ma, ale ja to muszę zrobić. Agnieszko... czy zostaniesz moją żoną?”. Zaskoczona dziennikarka przybiegła do niego, rzuciła się w ramiona i popłakała. Rozległ się aplauz.
W 2016 roku narzeczeni wzięli ślub w Wenecji. Bajkowa uroczystość odbyła się w pałacu Ca'Vendramin Calergi przy słynnym Canal Grande. Wśród zaproszonych gości, którzy podróżowali gondolami znaleźli się m.in Edward Miszczak, Nergal czy Mateusz Banasiuk. Młodym w tym szczególnym dniu towarzyszyła oczywiście także rodzina i najbliżsi przyjaciele. Gazety pisały przede wszystkim o tym, że prawie do końca gwiazdom udało się zachować tajemnicę, a panna młoda pięknie wyglądała w każdej z czterech przygotowanych kreacji.
Śmierć Piotra Woźniaka-Staraka. Dziś druga rocznica
Dokładnie trzy lata temu nad ranem zaginął Piotr Woźniak-Starak. Dopiero po czterech dniach poszukiwań potwierdziło się najgorsze. Filmowiec wypadł ze swojej łodzi na jeziorze Kisajno i utonął. Cztery miesiące po tym tragicznym wydarzeniu Agnieszka Woźniak-Starak udzieliła pierwszego wywiadu. „Przyjaciele zamieszkali ze mną. Byli ze mną od rana do nocy, zmieniali się, planowali swoje życie tak, bym nawet przez chwilę nie była sama (...). Przez pierwsze dwa tygodnie moja przyjaciółka spała ze mną w łóżku. Dopiero po tym czasie przyjaciele zaczęli mnie na chwilę zostawiać samą. (...) Po śmierci Piotrka wiedziałam, że nie chcę być dla nikogo ciężarem, że muszę jakoś sobie poradzić i stanąć na nogi, że moi bliscy, moi przyjaciele nie mogą się mną bez końca opiekować”, opowiadała w magazynie Pani.
W tym samym wywiadzie dodała, że odejściu męża towarzyszyło jej nawrócenie. „Nie na wiarę katolicką, bo nie wierzę w Kościół katolicki, jak instytucję, ale uwierzyłam, że życie nie kończy się tu i teraz, że to wszystko musi mieć jakiś głębszy sens. Ja jestem o tym przekonana, że nasi bliscy, którzy odchodzą, nie chcą, żebyśmy trwali w rozpaczy. Piotrek zawsze będzie we mnie żył. Ale chcę iść do przodu”, mówiła wdowa po Piotrze Woźniaku-Staraku, która zawodowo znów jest aktywna. Prowadzi audycję w radiu oraz wita miliony widzów ze studia Dzień Dobry TVN.
Zobacz także: „Codziennie jedliśmy chleb z Nutellą”. Oto historia miłości Andrzeja Dudy i jego żony Agaty
Piotr Woźniak-Starak doczekał się symbolicznego grobu w swojej ukochanej Fuledzie, a także pokaźnego mauzoleum na warszawskich Powązkach. W tym roku zakochani obchodziliby szóstą rocznicę ślubu...
Agnieszka Woźniak- Starak z mężem, ostatnia wspólna premiera, luty 2019