Reklama

Reklama

Plotki o tym, że Agnieszka Maciejak szyje ślubną suknię Agnieszki Radwańskiej krążyły od bardzo dawna. I okazały się prawdziwe.

„Znamy się od bardzo wielu lat. Na każdym ważnym wydarzeniu Agnieszka występuje w kreacji ode mnie. W ubiegłym roku zapytała mnie, czy uszyję jej suknię ślubną. Oczywiście się zgodziłam. To było dla mnie bardzo duże wyróżnienie, gdy Agnieszka powiedziała mi, że nie wyobraża sobie, że do ślubu miałaby iść w sukni o jakiegoś innego projektanta”, opowiada Agnieszka Maciejak.

Wyjątkowa współpraca

Agnieszka Maciejak zrobiła dla Agnieszki Radwańskiej kilka wyjątków. Projektantka suknie ślubne szyje rzadko i tylko dla wyjątkowych klientów. Nigdy też nie pracuje poza swoją pracownią. Ale tym razem zgodziła się, by przymiarki odbywały się w domu tenisistki.

„Nie chciałam by cokolwiek nas rozpraszało i by śledzili nas paparazzi. U mnie w pracowni na Koszykowej łatwo mogli nas sfotografować”.

To były dla nich obu bardzo intensywne miesiące. Spotykały się na przymiarki pomiędzy turniejami, w których grała Isia.

„Musiałam śledzić jej kalendarz turniejowy, i to co się dzieje na turniejach, żeby wiedzieć, kiedy mogę się spodziewać kolejnej przymiarki”, śmieje się Maciejak i dodaje: "Moim marzeniem było uszczęśliwić ją i mam nadzieję, że mi się udało”.

A teraz obie Agnieszki zastanawiają się, co będzie po ślubie, gdy ich spotkania nie będą już tak częste.
Na pewno znajdą jeszcze nie jeden powód by się spotkać.

Zobacz też: O miłości, seksie i łączeniu pracy ze wspólnym życiem w najnowszej VIVIE! opowiadają Agnieszka Radwańska i Dawid Celt

Suknia wyszywana kryształami

Suknia ślubna Agnieszki Radwańskiej powstawała bardzo długo. Projektantka zużyła na nią ponad 100 metrów różnych tkanin, między innymi jedwabnej organzy sprowadzanej z Włoch.
Góra kreacji skonstruowana jest 80 części. Zdobi ją jedwabna siateczka, na którą projektantka naszyła francuską koronkę, robioną według 200-letnich wzorów, i kryształy Swarovskiego. Zapinana jest na 49 kryształowych guziczków. Ma długie rękawy, bo tak chciała tenisistka. Jest też transparentna, ale odkrywa tylko tyle ile Agnieszka chciała pokazać. Długi welon otula pannę młodą, dając odrobinę poczucia prywatności.
Jest też trochę krótsza z przodu, by w tym wielkim dniu panna młoda nie martwiła się, czy nie nadepnie na suknię. „Agnieszka przede wszystkim miała się czuć w niej kobieco i komfortowo”, opowiada Agnieszka Maciejak. I dodaje, że suknia miała być tradycyjna, kobieca i elegancka, w stronę klasyki.
„I to jest właśnie ta awangarda, której wszyscy się spodziewali”, śmieje się projektantka.

Do sukni Agnieszka dobrała przezroczyste, zdobione kryształami Swarovskiego szpilki Christiana Louboutin.

Druga suknia na wesele

W trakcie wesela Agnieszka przebrała się w sukienkę do połowy uda, która została uszyta na bazie autorskich projektów Maciejak.

Zrobiona jest ze skórki srebrzonej prawdziwym srebrem. Bardzo krótki rękaw i dół sukienki ozdobiony jest piórami marabuta. Do niej Agnieszka założyła drugi, trochę krótszy welon i dobrała szpilki Louboutin z metalowymi obręczami wokół kostki i malutkimi dzwoneczkami.

Poprawiny

Reklama

Na poprawinach tenisistka również wystąpiła w sukience od Agnieszki Maciejak. Witrażowa mini z jedwabnej siatki i koronek podkreśliła doskonałą figurę Agnieszki Radwańskiej. Do tego idealne okazały się sandałki Alameda Turquesa idealne na garden party.

materiały prasowe
Reklama
Reklama
Reklama