Reklama

Agata Młynarska w najnowszej rozmowie postanowiła otworzyć się na temat przemijania i starości. Jak powiedziała, proces dojrzewania w ogóle jej nie stresuje, a wręcz przeciwnie — bardzo cieszy się z możliwości bycia babcią!

Reklama

Agata Młynarska kończy 60 lat: „Cieszę się, że żyję”

Agata Młynarska świętuje właśnie 60. urodziny. Z tej okazji postanowiła udzielić wyjątkowego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim życiu, a przede wszystkim o tym, jak bardzo je docenia: „Nie robię podsumowań i cieszę się, że żyję, dlatego, że mogło tak nie być. Wiele razy byłam na takim zakręcie i poczułam, że napis „koniec” już się może wyświetlić w moim filmie. Bardzo bym tego nie chciała jeszcze raz przeżyć, więc za największą wartość uważam to, że mam przywilej, że żyję. Żyję w dobrym miejscu, mam co jeść, mam na prąd, jest mi ciepło, jak jest zimno na dworze, to potrafię zadbać o to, żeby było mi ciepło, jestem wśród kochających mnie ludzi, sama mogę kochać, to też jest wielki przywilej, mam wspaniałe dzieci, które są niezależne” mówiła dziennikarka.

„To są moje jedyne podsumowania, żeby nie narzekać, nie użalać się nad sobą, nie odbierać sobie narzekaniem i użalaniem się energii, bo to strasznie odbiera energię” czytamy na tvn.pl.

Zobacz także: Jest jedną z najbogatszych Polek, rzadko pojawia się publicznie. Dr Irena Eris zachwyciła u boku męża

Agata Młynarska, VIVA! nr 11, maj 2019. Fot. Krzysztof Opaliński

Agata Młynarska o starzeniu się i przemijaniu: „Można to wziąć na klatę”

W dalszej części rozmowy dziennikarka otworzyła się także na temat bycia dojrzałą kobietą i o przemijaniu: „Co z tego, że teraz mam 59 lat, a za chwilę będę miała 60? To z tego, że za chwilę również będę miała 61 i każdy obok mnie też będzie rok starszy. To jest proces, którego nie odwrócimy. Można się tym bardzo zestresować, można się tym zamartwić, a można to wziąć na klatę” opowiadała.

Dodała również, że cieszy się, że jest „młodą babcią” i ma czas, by nacieszyć się wnuczką: „Myślę sobie, że jedyne w końcu co mi pozostanie już, że tak powiem, na te późniejsze lata, to po prostu bycie fajną staruszką, którą wszyscy lubią, która dba o siebie, o innych, o bliskich, ma fajne rzeczy do wspominania, do opowiadania, bo wierzę też bardzo w przekazywanie energii pokoleń. Dlatego cieszę się bardzo, że jestem młodą Bibi, młodą babcią, bo miałam 40 parę lat, jak się Julia urodziła. Julka jest teraz w ósmej klasie. Bo mogę doświadczać jeszcze, kolejnego pokolenia” wyznała.

Źródło: tvn.pl

Reklama

Sprawdź też: Miłość z rodzinnym dramatem w tle. Historia Wojciecha Młynarskiego i Adrianny Godlewskiej

Agata Młynarska, VIVA! kwiecień 2015, 8/2015 Marlena Bielińska/MOVE
Reklama
Reklama
Reklama