Agata i Piotr Rubikowie wyznali, że żyją z oszczędności. Ile w pandemii zarabia kompozytor?
„Nagrywanie nowych utworów stało się nieopłacalne…”
Piotr i Agata Rubikowie udzielili wywiadu, którego fragmenty odbiły się w sieci szerokim echem. Para przyznała, że aktualnie żyje tylko z zaoszczędzonych pieniędzy i zwróciła uwagę na to, że muzycy bez koncertowania nie zarabiają tak wiele, jak niektórym może się wydawać. Jaka jest prawda?
Piotr Rubik o pandemii. Ile zarabia ze streamingu?
W najnowszym numerze Party opublikowano rozmowę z Agatą i Piotrem Rubikami. Kompozytor i dyrygent, który na co dzień musi dbać nie tylko o bezpieczeństwo swoje, żony, ale też córeczek – 11-letniej Heleny i 7-letniej Alicji – wyznał, że ostatnie miesiące są dla nich ciężkie finansowo. „Jestem człowiekiem rodzinnym i bardzo dbam o moje dziewczyny. Przyznaję więc, że gdzieś tam czuję niepokój, jak długo jeszcze uda mi się zapewnić im poczucie bezpieczeństwa”, zdradził w magazynie Piotr Rubik. „Żyjemy z oszczędności, a nie mamy ich tyle, by nie czuć stresu w ogóle”, dodała od razu ukochana muzyka.
Jak to możliwe, że jeden z ulubionych twórców Polaków nie zarabia w pandemii na utrzymanie siebie i bliskich? Piotr Rubik, który od roku nie zagrał żadnego koncertu, wyjaśnił krok po kroku, jak dziś wylicza się tak zwane tantiemy i dlaczego wynoszą one tak mało. „Ludzie myślą, że wszystkie popularne osoby są bogate. Platformy streamingowe doprowadziły do tego, że nagrywanie nowych utworów stało się kompletnie nieopłacalne. Można to prosto policzyć: za milion odtworzeń dostajemy 4 tys. złotych, a takie wyniki mają tylko najbardziej popularni. […] Dlatego by zarabiać, musimy przede wszystkim koncertować”, opowiedział w Party kompozytor i dodał, że absolutnie nie narzeka. Pamięta bowiem o tym, że jego przyjaciele i znajomi artyści są często w jeszcze gorszej sytuacji.
Wpływ pandemii na emocje dzieci i dorosłych
Agata i Piotr Rubikowie ograniczyli w ostatnich miesiącach niemal do zera wszystkie podróże, wyjazdy i przyjemności związane z przemieszczaniem się. Wielomiesięczne siedzenie w domu i nauka zdalna odbiła się na ich najstarszej córce, która miewa bóle głowy i jest znużona.
Małżonkowie, którzy zawsze byli wystawieni na krytykę - choćby obserwujących ich życie internautów - zauważyli, że czas pandemii wpłynął też na pogorszenie nastrojów dorosłych. Dochodzi do tego, że Agata i Piotr Rubikowie częściej, niż kiedyś, czytają niemiłe komentarze czy hejt na swój temat. „Z wielkim żalem obserwuję, jak ludzie rzucają się dziś sobie do gardeł. […] Dlatego ja robię swoje i staram się przekazywać dobrą energię”, powiedział redakcji Party Piotr Rubik i wyjaśnił, jak dokładnie to robi. „Na ukojenie nerwów po ciężkim dniu gram wieczorami muzykę na Instagramie i na moim kanale na YouTubie. Ludzie potem piszą mi, że to była dla nich fajna chwila oddechu, że udało im się odciąć od negatywnych newsów, i to mnie szczerze cieszy”, wyznał z radością.
Mamy nadzieję, że skupianie się na małych, ale miłych rzeczach każdemu z nas pomoże przetrwać ten trudny czas.