Adele z trudem poradziła sobie z rozwodem: „Miałam przerażające ataki lękowe”
Utrata wagi była dla niej formą terapii
Trzy lata temu Adele ogłosiła rozstanie z mężem Simonem. I choć para pozostaje w dobrych relacjach – a nawet mieszka obok siebie – to gwiazda wciąż postrzega rozstanie jako swoją porażkę. W najnowszym wywiadzie z Oprah Winfrey wyznała też, że to trudny czas w jej życiu wpłynął na to, że tak znacznie schudła.
Adele o napadach lękowych i utracie wagi
Choć związek z Simonem Koneckim nie był dla Brytyjki tym wymarzonym, piosenkarka długo pozostawała w tej relacji. Od lat nosiła w sobie bowiem silną potrzebę udowodnienia sobie, że może stworzyć pełną rodzinę. Coś, czego sama – przez problemy alkoholowe ojca – nigdy nie miała.
Ostatecznie jednak Adele podjęła decyzję, że nie może trwać nieszczęśliwa w roli żony. W pewnym momencie zdała sobie sprawę, że nie żyje pełnią życia a egzystuje z dnia na dzień. „Traktowałam małżeństwo bardzo poważnie… i wyszło na to, że wcale nie. Prawie tak, jakbym je zlekceważyła! Wyszłam za mąż, a potem tak szybko się rozwiodłam. Wstydzę się, bo to stało się tak szybko”, zwierzyła się.
Rozwód przyniósł jej wiele nerwów i stresów, które przełożyły się na to, że zrzuciła 45 kilogramów. „Miałam przerażające ataki lękowe po zakończeniu małżeństwa. Całkowicie mnie to sparaliżowało, ponieważ nie mogłam mieć żadnej kontroli nad swoim ciałem. Ćwiczenia na siłowni naprawdę przyczyniły się do tego, że zmniejszyłam w sobie uczucie niepokoju”, wyznała Oprah Winfrey. Wiadomo, że dziś łączą ją z byłem mężem przyjacielskie relacje, mieszkają naprzeciwko siebie w Los Angeles i zgodnie dzielą się opieką nad synkiem.
Artystka dodała, że małżeństwo w młodym wieku uchroniło ją przed pułapkami show-biznesu i w jakimś sensie ocaliło. „Mogłam z łatwością pójść niektórymi podejrzanymi ścieżkami i ulec autodestrukcji, będąc tak przytłoczona przez to wszystko. Był najbardziej stabilną osobą, jaką kiedykolwiek miałam w moim życiu”, podkreśliła.
Autorka płyty 30 odniosła się też do komentarzy o tym, że wraz ze zrzuceniem wagi odeszła ta „stara, prawdziwa” Adele. Część fanów nie mogła pogodzić się z metamorfozą gwiazdy, mimo że dobre samopoczucie w nowym ciele jej samej przynosiło wiele radości. „Nie jestem tym zszokowana, ponieważ moje ciało było uprzedmiotawiane przez całą moją karierę. Jestem albo za duża, albo za mała”, wytłumaczyła Adele.
ZOBACZ TEŻ: Nie tylko wspomaga odchudzanie, ale i odmładza... Czy dieta SIRT stosowana przez Adele na pewno jest bezpieczna?
Adele o alkoholu. Sama miała z nim problem
Piosenkarka nigdy nie ukrywała, że nie miała dobrych relacji z ojcem. Mark Evans nadużywał alkoholu i nie był obecny w życiu Adele, gdy ta dorastała. Pogodzili się dopiero wiosną 2021 przed jego nagłą śmiercią.
Idolka milionów ludzi przyznała u Oprah Winfrey, że niewiele brakowało, a i ona zbyt często zaglądałaby do kieliszka… „To alkohol zabrał mi tatę. Kiedy zdałam sobie sprawę, że muszę dużo zrobić, aby nad sobą pracować, przestałam pić i zaczęłam dużo ćwiczyć”, usłyszeliśmy na antenie.
Cały okres po tym, jak mama 9-letniego Angelo odeszła od męża, wymagał od niej nabycia kilku nowych umiejętności. „To proces bycia ze sobą, każdego dnia. Wspierania samej siebie. Przy tym musisz prowadzić dom i ogarniać swój biznes. Wielu ludzi rozumie to, o czym mówię. Czułam się, jakbym wciąż chodziła po betonie, stopy mnie bolały od tego”, podkreśliła.
CZYTAJ TEŻ: Adele schudła 50 kilogramów, ale... teraz przez metamorfozę przeżywa dramat!
Za kilka dni poznamy wszystkie piosenki, które Adele umieściła na nowym krążku. „30” ma być podróżą przez emocje wokalistki. Jesteśmy pewni, że nie zabraknie wzruszeń…
Adele, Simon Konecki, 10.02.2013 rok