Reklama

Aaron Carter, brat słynnego Nicka Cartera z Backstreet Boys, rzadko pojawia się publicznie. W wieku dziewięciu lat nagrał pierwszy album, a w 2002 roku czwarty, zatytułowany Another Earthquake. Potem zniknął. Powrócił dopiero w 2017 roku, wraz z minialbumem Love. W lipcu został aresztowany za prowadzenie samochodu pod wpływem używek, a na początku sierpnia ujawnił, że jest bisekusalistą. Wygląd piosenkarza często skłaniał fanów do obaw o jego samopoczucie. Nie bez powodu – po wielu latach Aaron Carter przyznał się do licznych problemów zdrowotnych.

Reklama

Aaron Carter: kariera, życie prywatne, odwyk

Aaron Carter otwarcie opowiedział o swoich zmaganiach ze zdrowiem psychicznym w nowym odcinku show The Doctors. 31-latek zgodził się na szczery wywiad. „Oficjalna diagnoza jest taka, że cierpię na zaburzenie osobowości, schizofrenię, ostry lęk. To psychoza maniakalno-depresyjna”, wyznał Carter. „Przepisano mi Xanax, Seroquel, gabapentynę, hydroksyzynę, Trazodon, Omeprazol”, opowiedział, pokazując dużą torbę, wypełnioną lekami. „To moja rzeczywistość…”, powiedział. „Nie mam nic do ukrycia”. W zapowiedzi programu widzimy również pozytywny wynik testu narkotykowego.

Wokalista nie bez powodu zwrócił się do The Doctors. Carter uważa, że dla swojego własnego dobra powinien pozbyć się matki ze swojego życia. Chce dać jej jeszcze jedną szansę na przezwyciężenie uzależnienia od picia. „Zaczyna o 5 rano, kiedy się budzi, wypija całą butelkę wódki… Jestem jedyną osobą, która odwiedza mamę”, wyznaje. „Widzę ją w najbardziej szalonym, najbardziej toksycznym, niezdrowym miejscu na świecie”.

Reklama

Carter podzielił się tym, że lekarze uratowali mu życie dzięki udziałowi w show dwa lata temu. Podczas dwóch odcinków programu The Doctors, piosenkarz spróbuje pomóc swojej matce, a także opowie o swoim uzależnieniu od narkotyków, ekstremalnej utracie wagi, problemach rodzinnych, aresztowaniu i ujawnieniu orientacji.

Reklama
Reklama
Reklama