Reklama

Kontrowersyjny film Leaving Neverland zdecydował się skomentować Aaron Carter. W rozmowie z TMZ w ostrych słowach skrytykował dokument przedstawiający zeznania mężczyzn dotyczących molestowania seksualnego przez Michaela Jacksona. Zdaniem wokalisty mężczyźni, którzy występują w tym filmie, czyli Wade Robson i James Safechuck, nie mówią prawdy, oczekują rozgłosu i liczą na korzyści finansowe. W jego historii coś się jednak nie zgadza...

Reklama

Aaron Carter o filmie Leaving Neverland

W rozmowie z TMZ Aaron Carter postanowił odnieść się do dokumentu o Michaelu Jacksonie, Leaving Neverland. Zdaniem muzyka bohaterowie filmu, opowiadający o swoich kontaktach z Królem Popu, liczą jedynie na rozgłos i w ten sposób widzą swoją szansę na zdobycie pieniędzy. Nieufność Aarona Cartera wzbudza fakt, że mężczyźni wcześniej zaprzeczali, by artysta wyrządził im jakąkolwiek krzywdę, a 10 lat po jego śmierci całkowicie zmienili swoje wypowiedzi.

„Jesteś dorosłym mężczyzną, póki Michael żyje wspierasz go, całujesz go po tyłku, zeznajesz na jego korzyść pod przysięgą, a kiedy umiera, decydujesz, że to świetny moment, by zaprzeczyć wszystkiemu?”, powątpiewa w rozmowie z TMZ. „To, co robicie to taniec na cudzym grobie. Obrażacie legendę!”, mówi wprost.

Relacje Aarona Cartera z Michaelem Jacksonem

Wokalista przyznaje, że przez lata przyjaźnił się Michaelem Jacksonem i ten podczas żadnego z ich wspólnych spotkań nie zachował się niestosownie. Zdaniem Cartera, Jackson nigdy nie przekroczył granicy: „Czas, który spędziłem z Jacksonem był najlepszym czasem w moim życiu, miałem wtedy 15 lat. Przebywałem u niego w domu, też w sypialni”, mówi, po czym dodaje: „Nie potrafię zrozumieć ich opowieści, bo moje doświadczenia są zupełnie inne”.

Aaron jest również oburzony tym, że póki artysta żył nie udowodniono mu żadnych z zarzucanych czynów, a dzisiejsi bohaterowie dokumentu kiedyś podkreślali, że ich idol miał wspaniały wpływ na ich życie i karierę. Muzyk mówi wprost, że ludzie pozwalają sobie na takie opinie, ponieważ Jackson nie może sam się obronić.

Reklama

W historii Cartera coś się jednak nie zgadza. Jego zdaniem bohaterowie filmu chcą zarobić na pogrążających Jacksona zeznaniach, gdy tymczasem mężczyźni, co podano do publicznej wiadomości, zrzekli się wszelkich korzyści finansowych, jakie ma nieść produkcja....

Michael Jackson
Eugene Adebari / Rex Features/EAST NEWS
Reklama
Reklama
Reklama