17-letnia Carrie Fisher miała romans z Freddiem Mercurym i Davidem Bowiem!

Nie ma chyba na świecie osoby, która nie znałaby księżniczki Lei z sagi Gwiezdne Wojny. Gdy więc dwa lata temu zagraniczne media podały informacje o śmierci sześćdziesięcioletniej Carrie Fisher, fani nie mogli uwierzyć… Choć aktorka przez całe życie zmagała się z nałogami, przecież w końcu udało jej się wygrać! Niestety, dzień przed Wigilią, Fisher dostała rozległego ataku serca. Lekarzom nie udało się jej uratować.

Zaraz po jej śmierci wydano kilka biografii, w których opisano burzliwe życie Carrie oraz jej trudną relację z matką. Jak się jednak okazuje, nie wszystko zostało jeszcze powiedziane… Za kilka tygodni na rynku ukaże się książka Carrie Fisher & Debbie Reynolds. Jakie tym razem sekrety zostaną ujawnione?

Romanse Carrie Fisher

Autorami najnowszej książki o Carrie Fisher i jej matce Debbie Reynolds są specjaliści od biografii gwiazd Darwin Porter i Danforth Prince. Według ich źródeł 17-letnia Fisher wdała się w romans z… Freddiem Mercurym i Davidem Bowiem! Nastolatka studiowała wtedy aktorstwo w Londynie w Royal Central School of Speech and Drama. Muzyków poznała na imprezie u Micka Jaggera, na którą zabrała ją mama.

Porterowi i Prince'owi udało się dotrzeć do wywiadu Fisher z 1983, w którym opowiedziała o związku z Bowiem: „Były noce, które stawały się dla niego torturą. Nurkował w kokainowym piekle. Mógł być bezwzględny, podły, zazdrosny. Czasami udawało mu się zwalczyć demony i stawał się uroczy i delikatny, pragnący i potrzebujący miłości”.

Z kolei o legendarnym wokaliście Queen autorzy piszą, że „poza niekończącą się paradą chłopców i młodych mężczyzn, Mercury od czasu do czasu uwodził także kobiety – miał wieloletni romans z Mary Austin”. Carrie podobno nie chciała angażować się w romans z Freddiem, ale w końcu udało mu się ją przekonać.

Książka ukaże się w lipcu w Wielkiej Brytanii. Czego jeszcze się wtedy dowiemy?

Młodziutka Carrie z mamą