Mówił, że poślubił miłość swojego życia. Żona przyłapała go z Violettą Villas
Zdrady nie były jedynym cieniem ich małżeństwa
Na ekrany wszedł właśnie film „Kulej” – dwie strony medalu”, o naszym wielkim pięściarzu, dwukrotnym zdobywcy olimpijskiego złota – w Tokio i Meksyku. Film poruszająco opowiada o skomplikowanym małżeństwie Kulejów, choć nie pokazuje ich rozstania. A przecież, gdy się rozwodzili byli na to gotowi, Jerzy Kulej miał od dłuższego czasu inną kobietę, jakąś panią z Ełku, jak opowiadała jego żona na Interia.pl. Dlaczego Jerzemu i Helenie Kulejom nie udało się? Jakie były kulisy tego związku?
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 12.10.2024 r.]
[Ostatnia publikacja na VUŻ-u 13.10.2024 r.]
Helena i Jerzy Kulejowie: namiętność i zdrady
Helena i Jerzy Kulej byli jedną z najbardziej znanych par Warszawy lat 60. Gdy pojawiali się na Balu Mistrzów Sportu wszyscy na nich patrzyli. Mistrz i jego piękna żona, którą porównywano do włoskiej gwiazdy Giny Lollobrigidy. Poznali się w młodym wieku, gdy brali ślub ona miała 18 lat, on 21. Byli wychowani w katolickich rodzinach i ślub był dla obojga czymś naturalnym. Razem dorastali, uczyli się do matury w wieczorowej szkole, w Warszawie. Helena chciała studiować na Akademii Wychowania Fizycznego, ale na studia poszedł Jurek. Ona pracowała w warszawskiej komendzie milicji, zajmowała się nieletnimi przestępcami.
Jerzy Kulej kochał żonę, była miłością jego życia. Tak przynajmniej mówił. Pragnął jej. Chciał jej przychylić nieba. Załatwił dla nich piękne mieszkanie w Warszawie, kupił złotego mercedesa – samochód legendę, bo w tamtych czasach taki samochód to było w Polsce wydarzenie.
Zobacz też: Była samotną matką, dla syna poświeciła wszystko. Dziś mama Piotra Kraśki przebywa w domu opieki
Helena Kulej: mój mąż nie wiedział, co to miłość
Po latach Helena Kulej powiedziała: „mój mąż umiał kochać tylko jedną osobę. Siebie. To była jego największa wada”. W rozmowie z Wysokimi obcasami zwierzyła się: „Byłam zmęczona tak zdradami, jak i pilnowaniem, żeby mnie nie zdradzał”. A zdradzał ją wiele razy: z przygodnie poznanymi kobietami, z jej jedyną przyjaciółka Żorżetą, zauroczyła go także Violetta Villas. Ale Helena Kulej w porę to zauważyła, pobiegła do lokalu, gdzie jej mąż się bawił i powiedziała stanowczo: „Jurek do domu!”.
Zdrady nie były jedynym cieniem tego małżeństwa. Jerzy Kulej chciał widzieć żonę w domu, marzył o tym, by to on i ich jedyny syn-Walduś byli dla niej całym światem. A ona miała swoje ambicje, chciała pracować. Chciała być zauważona. Zrobić coś dla siebie, a nie tylko być ozdobą dla mistrza. Dużo było awantur między nimi, ale ona nie chciała odchodzić, bo obwiała się, że mąż skończy karierę sportową. „Pójdzie w tango, pochłonie go Praga, bazar Różyckiego, gdzie lubił chadzać. Gorzałka, koledzy”. Po latach powiedziała „znosiłam to małżeństwo”. Gorzkie słowa.
Zobacz też: Janis Joplin i Leonard Cohen spędzili razem jedną noc, ale nigdy o sobie nie zapomnieli
Helena Kulej: Jurek nie miał pojęcia, co czułam
Oboje uwielbiali taniec. Poznali się nawet na potańcówce w Warszawie. W filmie są porywające, zmysłowe sceny tańca ich obojga. Ale nawet te chwile nie pozostały w pamięci Heleny jako w pełni szczęśliwe
Opowiadała: „Na parkiecie zawsze byliśmy w zgodzie, taniec nas spajał, łączył bez słów. Nie wiem, o co chodziło, skąd się to brało. Może to był rodzaj jakieś terapii, oczyszczenia? […] Jak tańczyliśmy, wszyscy na nas patrzyli, zwracali uwagę. On to widział i potrafił wykorzystać do budowy swojego wizerunku. Ładnie się komponowałam w kadrze, a w tamtym czasie było to Jurkowi potrzebne. Dopiero po latach zrozumiałam, że wcale nie chodziło o mnie, a o niego. A ja naprawdę ładnie tańczyłam. Jak Hiszpanka. […] Jurek zresztą zwykle o niczym nie miał pojęcia. O niczym, co się ze mną działo, przez co przechodziłam, o czym myślałam i co czułam.
Wielka miłość, szybki rozwód
Wytrzymali ze sobą 21 lat. Kiedy się rozwodzili Jerzy Kulej miał podobno od lat kochankę, nie robił trudności z rozwodem. Po rozejściu się byli w dobrych relacjach. Jerzy Kulej dawał Helci pieniądze na dom, gdy coś mu się działo, coś dolegało, zawsze przychodził do niej.
Helena zaprzyjaźniła się też z jego drugą żoną. Krystyną. Kiedy po latach Jerzy Kulej dostał wylewu i leżał w szpitalu w Warszawie, była z nim jeszcze inna kobieta, która nie dopuszczała do boksera jego pierwszej żony i jedynego dziecka Jerzego Kuleja, syna Waldemara. To był chyba najtrudniejszy czas, bo Pani Helena Kulej czuła, że mąż chciał, by ona i syn przy nim czuwali. Jerzy Kulej zmarł w lipcu 2012 roku.
SPRAWDŹ: Obiecał jej dobrą zabawę w zamian za miłość. Nieznana historia drugiej żony Jerzego Kuleja