Mieszka w Amsterdamie, unika mediów. Z mamą, Hanną Lis łączą ją bardzo bliskie relacje
Co robi i jak żyje Julia Kozińska?
Hanna Lis ma dwie córki, które zdecydowanie urodę odziedziczyły po znanej mamie. Obie mieszkają poza granicami Polski. W jednym z wywiadów dziennikarka opowiedziała o relacji, jaka je łączy. Starsza z nich, Julia Kozińska nie jest związana z mediami, w przeciwieństwie do młodszej Ani, która pracuje jako modelka. Co robi i jak wygląda Julia Kozińska?
ZOBACZ TEŻ: Córka Hanny Lis robi karierę w modelingu. Jak wygląda Anna Kozińska?
Kim jest Julia Kozińska?
Julia Kozińska ma 24 lata i jest starszą córką Hanny Lis i Jacka Kozińskiego. Jej młodsza siostra Ania przeprowadziła się do siostry do Amsterdamu, gdzie kontynuuje karierę modelki. Julia wyjechała zagranicę na studia i tam już została. W Holandii prowadzi swoje codzienne życie i studiuje communication science. W mediach społecznościowych na próżno szukać jej zdjęć, a mama bardzo chroni prywatność swoich córek.
Hanna Lis o relacji z córkami
Chociaż obie mieszkają poza Polską, z rodziną są w stałym kontakcie. Hanna Lis w jednym z wywiadów podkreśliła, że widują się tak często, jak tylko mogą. Córki przyjeżdżają do Polski, a ona odwiedza je w Amsterdamie. Wybierają się też razem na wakacje, a codzienne telefony to ich rutyna.
Oczywiście, że tęsknota jest z obu stron, to normalne. Kiedy jeszcze były mniejsze, zastanawiałam się na temat tego syndromu pustego gniazda, gdy dzieci wyjeżdżają i ta matka zostaje sama. Nawet przez sekundę nie miałam tego syndromu, bo jesteśmy ze sobą na tyle blisko cały czas, że nie czułam, aby coś się zmieniło. Weszłyśmy na inny etap relacji (...) Jest ona bardziej przyjacielska, ale też o wiele bardziej partnerska — powiedziała w wywiadzie dla Plejady.
Hanna Lis z dumą mówi o Julii i Ani, które układają sobie życie w Amsterdamie. Wie, że wybrały swoją drogę, którą chcą kroczyć i są jej pewne. Nie potrzebowały koneksji, ani znajomości sławnej mamy, aby móc osiągać swoje cele.
Cieszę się, że weszły w swoje życie i są niezależne. To mnie ogromnie cieszy, że mają to uczucie samostanowienia, które jest ważne dla każdego człowieka (...) Jestem bardzo szczęśliwa, że moje dziewczyny wchodzą w świat z przytupem, co nie wynika z tego, że są uprzywilejowane, bo nie są w żaden sposób.
Czy córki Hanny Lis są podobne do mamy?
Obie są przepiękne, jednak sama dziennikarka twierdzi, że zupełnie różne od niej pod względem charakteru. Każda z nich podąża własną ścieżką, ma swoje pasje, zainteresowania i plany. Dzielenie się nimi razem to oczywiście dla całej trójki ogromne wsparcie.
To są zupełnie niezależne jednostki, ja nigdy nie chciałam widzieć w dzieciach swojego odbicia i cieszę się, że każda idzie swoją drogą (...) To są różne energie, zainteresowania, fascynacje, pasje, temperamenty, charaktery i nie doszukuję się w żadnej z nich swojego odbicia. To jest fascynujące, że jedna osoba może wydać na świat tak zupełnie różne osobowości — powiedziała Plejadzie.