Mieli romans, choć grali bliźnięta. Słowa Jasona Priestley o Shannen Doherty chwytają za serce
"Szczerze się lubiliśmy i to pewnie było widać na ekranie"
Na planie serialu "Beverly Hills 90210" grali bliźnięta, którzy po przeprowadzce, szukali nowych przyjaciół i próbowali zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Serial przyniósł im ogromną popularność, a Brenda i Brandon Walsh zostali ich łatkami na całe życie. W rzeczywistości serial bardzo ich zbliżył i choć grali rodzeństwo, dało się wyczuć między nimi chemię. Romans był nieunikniony, jednak nie popsuł on ich relacji. Do końca życia pozostali przyjaciółmi. Jak pożegnał zmarłą Shannen Doherty jej serialowy brat, Jason Priestley?
[Ostatnia publikacja na Viva Historie 29.08.2024 r.]
Jason Priestley i Shannen Doherty: relacja
Poznali się na planie serialu "Beverly Hills 90210" i od razu się polubili. Grali rodzeństwo, a konkretnie bliźnięta, które w wyniku przeprowadzki musiały na nowo zawrzeć przyjaźnie w nowym miejscu. Ich relacja od początku była bardzo dobra.
Często się z tego śmialiśmy. Mieliśmy niezły ubaw podczas zdjęć. Ale jednym z powodów tej chemii było to, że szczerze lubiliśmy się i to pewnie było widać na ekranie
Przez pewien czas mówiło się, że połączył ich romans, jednak oboje temu zaprzeczali. Dopiero po latach Priestley w swojej autobiografii przyznał, że wszystko to było prawdą. Romans miał miejsce, ale był krótki i nie popsuło to między nimi relacji.
ZOBACZ TEŻ: Angelina Jolie twarzą nowej kampanii Tom Ford Beauty
Różne kombinacje ludzi spały ze sobą przez lata. Nikt nigdy się nie przywiązał. Nigdy nie pozwoliliśmy, by przeszkodziło nam to w tym, co robiliśmy... Praca zawsze była ważniejsza od wszystkiego
Jason Priestley o "Beverly Hills 90210"
Priestly, zanim dostał rolę w Beverly Hills 90210, był już dość popularnym aktorem. Postanowił, że świat filmu będzie jego drugim domem, kiedy skończył 5 lat. Dzięki mamie grywał już w reklamach i otrzymywał kolejne propozycje. W wieku 17 lat wyprowadził się do Los Angeles, gdzie rozwijał swoją karierę. Nie da się jednak ukryć, że "Beverly Hills 90210" dało mu międzynarodową rozpoznawalność. Nastolatki kochały jego rolę grzecznego Brandona, chociaż on sam zupełnie się z nią nie utożsamiał. Po czasie bardzo męczyła go łatka grzecznego chłopca, co sprawiło, że nie wytrwał do końca produkcji serialu. Zrezygnował w ósmym sezonie.
Jason Priestly żegna Shannen Doherty
Informacja o śmierci przyjaciółki z planu wstrząsnęła aktorem. Jeszcze kilka miesięcy wcześniej spotkali się na MegaConie w Orlando, gdzie wspólnie pojawili się na scenie. Wciąż łączyła ich ta sama dobra energia. Doskonale się ze sobą bawili. Było jak przed laty.
CZYTAJ TEŻ: Nie planował im przyszłości, wspierał w wyborach. Zaskakujące, czym zajmują się synowie Artura Żmijewskiego
Jestem zasmucony i zszokowany wieściami o śmierci mojej przyjaciółki Shannen. Była nie do powstrzymania, będę za nią tęsknił. Jej bliskim wysyłam światło i miłość
Na planie serialu Jason zyskał nie tylko przyjaźń z Doherty, ale również Lukiem Perrym. Choć sam przyznawał, że miał już dość łączenia go z "Beverly Hills 90210", serial dał mu bardzo wiele. Jego pierwsza prawdziwa relacja łączyła go z Christine Elise, którą również poznał na planie serialu. Teraz Jason jest szczęśliwym mężem i ojcem, jednak do historii serialu, który dał mu sławę, wraca rzadko. Skupia się na nowych projektach i wciąż jest aktywny zawodowo.
Źródło: Plejada, WP