Maryla Rodowicz w ogniu krytyki. Zaczepkę fana wzięła za komplement!
Odpowiedź artystki wywołała poruszenie w sieci
Maryla Rodowicz od dekad nie rozstaje się ze sceną. Artystka zebrała wokół siebie pokaźną grupę fanów, ale też osób sceptycznie podchodzących do jej twórczości. To jednak nie robi już na niej większego wrażenia. Jej odpowiedź na zaczepkę fana wywołało niemałe poruszenie.
Maryla Rodowicz w ogniu krytyki. Zarzucono jej śpiewanie z playbacku
Jest niekwestionowaną królową polskiej piosenki, a każdy występ sprawia masę radości zarówno jej, jak i zgromadzonym fanom. Jak się jednak okazuje — i w tej kwestii bywają wyraźne wyjątki! Maryla Rodowicz wystąpiła ostatnio w Mielcu, a po koncercie w sieci pojawił się komentarz rozgoryczonego fana. W obszernym wpisie zarzucił gwieździe śpiewanie z playbacku.
Niezadowolony fan artystki dał upust swojemu rozczarowaniu, dodając na koniec, że najlepsza z całego występu była... oprawa świetlna. "Bylem i chyba tylko tyle można powiedzieć o tym, jak wyglądał ten koncert. Playback i długie popisy panienek towarzyszących, aha i to pewno było chyba najlepsze w tym występie — oprawa świetlna... pozdrawiam" — czytamy w komentarzu.
Maryla Rodowicz odpowiada na zarzuty fana
Na reakcję zainteresowanej nie trzeba było długo czekać. Maryla Rodowicz postanowiła odnieść się do słów krytyki i wyjaśniła, że na koncertach zawsze śpiewa na żywo i o żadnym playbacku nie ma mowy. Mimo to komentarz fana odebrała jako... komplement.
"Nie było playbacku, śpiewam zawsze na żywo, a podejrzenie, że playback, to komplement, że tak dobrze śpiewam" — skwitowała artystka.
Fani obecni na występie również wzięli gwiazdę w obronę. Następnie głos zabrał sam prezydent miasta, w którym odbył się koncert Rodowicz. "Pani Marylo, dziękuję pięknie za koncert Jest Pani prawdziwą legendą polskiej sceny muzycznej. Potwierdziła to rekordowa frekwencja na Dniach Mielca. Mieszkańcy bawili się wspaniale. Raz jeszcze dziękuję i życzę wszystkiego dobrego. Pozdrawiam serdecznie!" — komentował.