Reklama

Niemal wcale nie mówią o swojej prywatności i tym razem nie było inaczej. Ale fotoreporterzy spotkali Agnieszkę Więdłochę i Antoniego Pawlickiego na spacerze. Z najnowszych zdjęć opublikowanych przez portal ShowNews dowiedzieliśmy się, że małżonkowie ponownie zostali rodzicami. Podczas przechadzki pchali przed sobą wózek.

Reklama

Drugie dziecko Agnieszki Więdłochy i Antoniego Pawlickiego

Wiele lat temu aktorzy poznali się na planie serialu „Czas honoru”, w którym grali zakochanych. Mimo 4 lat wspólnej pracy, nigdy nie wyszli poza znajomość koleżeńską. Dopiero później przyłapano ich na namiętnym pocałunku, ale ponoć i wtedy nie zdecydowali się na stały związek.

Do gorącego uczucia wrócili dopiero przy okazji 30. urodzin aktorki. „Zrozumiałam, że kiedy kogoś kochasz, warto o niego zawalczyć”, opowiadała Agnieszka Więdłocha, która przyjęła zaręczyny w 2016 roku, a dwa lata później poślubiła znanego aktora.

W grudniu 2020 roku na świat przyszło pierwsze dziecko pary – dziewczynka, co potwierdzili w mediach społecznościowych.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Tak wielką miłością jak rodziców obdarza też... Śląsk! „Ukształtował mnie. Mam go w sercu”... Bartosz Gellner prywatnie. O mamie, tacie i siostrze...

Antoni Pawlicki i Agnieszka Więdłocha, Dzień Dobry TVN, marzec 2023

Artur Zawadzki/REPORTER

Od tego czasu nie opowiadali wiele o prywatności. Ostatni raz pozowali wspólnie w marcu przed studiem Dzień Dobry TVN. Dodatkowo nie zdradzili nigdzie, że oczekują kolejnego potomka. Nie przekazali tez osobiście, że artystka urodziła. Paparazzi zrobili jednak niedawno zdjęcia parze podczas spaceru na warszawskiej Saskiej Kępie. Towarzyszył im wózek, w którym leżał noworodek. Serwis ShowNews podał, że małżonkowie po raz drugi zostali rodzicami.

Zdjęcia, o których mowa, zobaczysz TUTAJ.

Lukasz Dejnarowicz / Forum

Agnieszka Więdłocha o macierzyństwie

Jeden jedyny raz, kiedy aktorka tak wiele powiedziała o roli mamy, był podczas wywiadu dla Twojego Stylu. „To największe szczęście, jakie mogło mnie spotkać. Słyszałam opinie, że sprowadzenie dziecka na taki świat jest przejawem egoizmu”, czytaliśmy.

Sprawdź też: Przez rówieśników przeszła przez piekło. Monika Miller zdecydowała się na smutne wyznanie

Żona Antoniego Pawlickiego nawiązała też w rozmowie do jednej z książek Tadeusza Boya-Żeleńskiego, która dała jej w temacie macierzyństwa do myślenia… „Koło historii tak się obróciło, że nasze czasy stały się podobne do tamtych, które opisał w "Piekle kobiet", gdy na początku XX wieku trzeba było walczyć o nasze podstawowe prawa. Wydaje mi się, że żyjemy w kraju, który cofa się w mrok. Świat też niepokoi: brudne środowisko, kryzys klimatyczny, reżimy polityczne, zachwianie demokracji. Jest o czym myśleć…", zaznaczyła.

Widziała też jednak drugą stronę tego, co czeka w przyszłości jej córkę. strony „Mam nadzieję, że jej pokolenie będzie miało więcej rozsądku i świadomości, żeby zmieniać ten świat na lepszy. Już teraz młodzi pokazują, że są odważni i nie chcą godzić się z ograniczaniem wolności. Widać to na ulicach podczas marszów Strajku Kobiet czy strajków klimatycznych. Marzę, by moja córka była niezależna i sprawcza. Solidarna z innymi kobietami. Solidarność wydaje mi się w ogóle dziś najważniejsza", podkreśliła.

Parze serdecznie gratulujemy.

Reklama

Agnieszka Więdłocha, VIVA! 2016

Iza Grzybowska/VOYK
Reklama
Reklama
Reklama