Reklama

"Nowy rok, nowa ja? Nie, dziękuję" - słyszymy coraz częściej. Noworoczne postanowienia są jak kalendarze, które dostajemy pod choinkę w prezencie – na początku są fajne, a potem lądują na dnie szuflady. Dlaczego więc wydaje nam się co roku, że od 1 stycznia wszystko w magiczny sposób się zmieni? Coraz więcej osób nie robi postanowień i czuje się dzięki temu... LEPIEJ.

Reklama

Dlaczego postanowienia noworoczne są passe?

Coraz więcej osób uważa, że postanowienia noworoczne są totalnie sztuczne. Czy naprawdę potrzebny jest 1 stycznia jako idealny momentu na zmianę scenariusza? To jak czekać na odpowiedni dzień, by zacząć oglądać nowy serial na Netflixie. Czy jest w tym jakikolwiek sens? Decyzje o zmianie nie potrzebują konkretnej daty – potrzebują prawdziwej motywacji i działania.

Postanowienia noworoczne to presja społeczna w najczystszej formie. Od razu czujesz, że musisz coś poprawić – schudnąć, znaleźć miłość, nauczyć się francuskiego. A co, jeśli to nie jest Twój czas na wielką rewolucję? Może właśnie teraz potrzebujesz stagnacji, by później odnaleźć energię do skoku w przyszłość.

nowy-rok-w-sydney-402062-GALLERYBIG-85051f4
GETTY

Alternatywa dla postanowień? Życie na własnych zasadach

Zamiast robić listę celów, która skończy w zapomnieniu już w lutym, skup się na czymś, co naprawdę rezonuje z Twoim wnętrzem. Oto kilka pomysłów:

  1. Refleksja zamiast deklaracji
    Zamiast rzucać się w wir „nowego początku”, zapytaj siebie: Czego naprawdę chcę? Może warto zatrzymać się i docenić to, co już masz, zamiast gonić za kolejnymi „sukcesami”.
  2. Małe kroki, wielkie zmiany
    Nie musisz przebiec maratonu ani zdobyć Kilimandżaro. Może wystarczy, że zaczniesz dzień od 10 minut ciszy albo spaceru z kubkiem kawy? Czasem te małe momenty dają największe efekty.
  3. Życie tu i teraz
    Nie czekaj na „idealny moment” – on nigdy nie nadejdzie. Zamiast planować, działaj. Czasem spontaniczna decyzja, jak wyjście do kina w środku tygodnia, może być tym, czego potrzebujesz, by poczuć radość życia.

Nowy rok, ta sama Ty – i to jest okej

Nie musisz się zmieniać, by być „lepszą wersją siebie”. Możesz być po prostu sobą – autentyczną, czasem chaotyczną, czasem zorganizowaną, ale zawsze prawdziwą. Życie nie potrzebuje specjalnej daty, by nabrać sensu. Wszystko, czego szukasz, już w Tobie jest.

Reklama

W tym roku, zamiast robić noworoczne postanowienia, pozwól sobie być sobą.

Reklama
Reklama
Reklama