Reklama

Znana pisarka, Katarzyna Grochola, w 2022 r. zmierzyła się z diagnozą nowotworu płuc, co wymagało przeprowadzenia dwóch operacji. Mimo zakończonego leczenia nadal odczuwa skutki choroby i musi zachować szczególną ostrożność w codziennym życiu.

Reklama

Katarzyna Grochola dwukrotnie pokonała chorobę. Ze strachu o zdrowie nie odwiedza córki

W 2022 r. Katarzyna Grochola zmagała się z nowotworem prawego płuca. Choroba wymagała przeprowadzenia dwóch poważnych operacji. Była to jej druga walka z nowotworem, która odcisnęła wyraźne piętno na jej zdrowiu oraz codziennym funkcjonowaniu.

Pisarka nie kryje, że przez cały okres leczenia mogła liczyć na wsparcie rodziny oraz licznych fanów. Podziękowania za życzenia i słowa otuchy skierowała publicznie, zaznaczając, że pamięta o nich z wdzięcznością.

Życie po operacjach – codzienne wyzwania

Chociaż leczenie dobiegło końca, Katarzyna Grochola nie może zapomnieć o chorobie. Dziś, mimo dobrej kondycji fizycznej, nadal musi zachowywać ostrożność – szczególnie unikać podróży samolotem ze względu na podwyższone ryzyko infekcji. Zdaje sobie sprawę z zagrożeń, jakie niesie ze sobą narażenie osłabionych płuc na bakterie i wirusy, dlatego rezygnuje z lotów, nawet jeśli oznacza to utrudnienia w odwiedzinach bliskich.

W rozmowie dla Jastrząb Post pisarka przyznała, że mimo tęsknoty za mieszkającą w Hiszpanii córką, musiała przełożyć wizytę na inny termin. "Byłam u niej trzy miesiące temu. Teraz nie polecę, bo muszę uważać na płuca, a w samolocie głębi się od różnych bakterii i zarazków, więc będę ostrożna. Ale jestem tam, kiedy tylko mogę" — zapewniła.

Katarzyna Grochola, 30.10.2016 Kraków. 20. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie.
Katarzyna Grochola, 30.10.2016 Kraków. 20. Międzynarodowe Targi Książki w Krakowie. Fot. Beata Zawrzel/REPORTER

Katarzyna Grochola poruszona wsparciem fanów

W dalszej części wywiadu Katarzyna Grochola wyraziła ogromną wdzięczność za wsparcie, które w czasie leczenia choroby dostarczyli jej fani. Nawet gdy nowotwór zaatakował po raz drugi, czuła się pełna sił oraz nadziei, co znacząco wpłynęło na jej podejście do życia. Dziś zdecydowanie nie narzeka na samopoczucie, choć nadal pozostaje bardzo uważna.

"Bardzo wszystkim dziękuję za piękne życzenia i trzymanie kciuków. To była moja druga choroba nowotworowa. Mnie podejście do życia zmieniło się już 30 lat temu. Jak widać, musiałam się czegoś nauczyć. Teraz czuję się dobrze" — podkreśliła mama Doroty Szelągowskiej.

W dalszej części poruszony został temat Tomasza Jakubiaka; kucharz od ponad roku walczy z rakiem kości, a w zmaganiach wspierają go miliony fanów z Polski. "Życzę zdrowia wszystkim chorym i zdrowym. Życzę zdrowia wszystkim, którzy myślą, że coś załatwią pieniądze albo sława. To jest jedyna rzecz, której nie można kupić" — dodała na zakończenie pisarka.

Reklama
Dorota Szelągowska, Katarzyna Grochola, VIVA! 10/2024
Dorota Szelągowska, Katarzyna Grochola, VIVA! 10/2024. Fot. BARTEK WIECZOREK/ VISUAL CRAFTERS
Reklama
Reklama
Reklama