Reklama

Justyna Steczkowska wygrała preselekcje do Eurowizji 2025, które miały miejsce 14 lutego. Czy to ostatnia nadzieja dla Polski? Wielu fanów dostrzega światełko w tunelu...

Reklama

Eurowizja 2025. Justyna Steczkowska wygrała preselekcje

Na ten dzień czekała cała Polska. W walentynkowy wieczór miały miejsce polskie preselekcje do tegorocznego Konkursu Piosenki Eurowizji. Do walki o możliwość reprezentowania kraju stanęło jedenastu niesamowicie utalentowanych uczestników. Emocji nie brakowało na żadnym etapie koncertu. Artyści dwoili się i troili, aby dać jak najlepsze show, które mogłoby stać się przepustką do udziału w prestiżowym konkursie...

Ostatecznie bezkonkurencyjna okazała się gwiazda z niewątpliwie stabilną pozycją na rynku muzycznym — Justyna Steczkowska. Ciekawostką jest fakt, iż wokalistka brała już raz udział w konkursie, dokładnie trzydzieści lat temu. W związku z tym część fanów jest wręcz przekonana, że jej utwór "Gaja" to szansa na sukces Polski oraz zakończenie ciążącej nad nią "klątwy" ostatnich miejsc w rankingu. Nie każdy jednak podziela to samo zdanie.

Justyna Steczkowska, 14.02.2025.
Justyna Steczkowska, 14.02.2025. Fot. Podlewski/AKPA

Polska ma szansę wygrać Eurowizję? Lawina komentarzy

Pod ogłoszeniem werdyktu na profilu TVP pojawiły się setki komentarzy od osób poruszonych wygraną Steczkowskiej. "Yasssssssss! Wygrajmy to!" — napisała Lanberry. Wtórowali jej fani zwyciężczyni. "Naprawdę mamy szanse z tym utworem, pech ciążący od 2017 r. nas opuści i Polska będzie wreszcie w TOP10 chociaż, a może nawet w TOP5, a najlepiej niech będzie historyczne zwycięstwo. A występ Justyny będę oglądać ciągle, nie zapomnę go nigdy", napisał jeden z nich.

Podobnych komentarzy pojawiło się o wiele więcej. "W końcu można oglądać Eurowizję z wielką dumą i nadzieją na wygraną, Odpowiednia osoba, na odpowiednim miejscu, Nigdy w życiu nie czułam takiego wzruszenia, łzy same się pojawiły na mojej twarzy, Aż brak słów, radość nie do opisania, Wreszcie ktoś, kto ma głos i jakieś szanse. Pozostaje trzymać kciuki za dobry występ".

Wygrana Justyny Steczkowskiej wzbudziła wiele emocji. W wielu przypadkach niekoniecznie pozytywnych. Część internautów wytyka gwieździe, iż ta nie wykorzystała szansy sprzed trzech dekad, i w tym przypadku może być podobnie: "Nic nowego, nic ciekawego. To, co było 30 lat temu to i zostało. Porażka. Trzeba iść do przodu, no nie? Gratuluję, ale uważam, że miała już swoją szansę te 30 lat temu".

Głosy krytyki były nieuniknione. Fani pozostałych uczestników wyrazili swój sprzeciw. "Ani w rytm, wyła jakby ją opętało. Nie popisała się. Szkoda; Tragedia, kicz jakich było wiele na Eurowizji w dodatku bałagan, nie zajmie to na pewno wysokiego miejsca, oglądam esc od 20 lat, wiem co mówię; Dramat... doczekamy się kiedyś czasów kiedy wyślemy kogoś nowego z ładną piosenką całą po polsku?"

Inni z kolei obiektywnie doceniają jej doświadczenie scenicznie. "Występ nie był cudowny, był nijaki, natomiast jest to tak doświadczona wokalistka, że o brak odsłuchu nie ma się co martwić w maju, a wizualny aspekt będzie z pewnością dopracowany".

Po której stronie jesteście?

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Loading...