Jolanta Kwaśniewska zachwyciła wszystkich tą stylizacją! W takiej odsłonie jej jeszcze nie widzieliśmy
Szyk i elegancja!
Wspaniała kobieta o wielkim sercu, która dla wielu jest wzorem. Pierwsza Dama, filantropka, a także ikona stylu. Jolanta Kwaśniewska pojawiła się na okładce w zjawiskowej kreacji. Internauci nie kryją zachwytu! Prawdą jest, że jeszcze w takim wydaniu jej nie widzieliśmy!
Ikona stylu! Jolanta Kwaśniewska zachwyca na okładce magazynu. Obok tej stylizacji trudno przejść obojętnie
Jolanta Kwaśniewska pojawiła się na okładce jubileuszowego wydania magazynu ELLE, który świętuje swoje 30. urodziny. Z tej okazji na łamy gazety zaproszono cztery niezwykłe kobiety, które są ikonami polskiej popkultury. Jedną z nich jest była Pierwsza Dama. Jolanta Kwaśniewska reprezentuje dekadę lat 90.
„IKONY. To motyw przewodni 360. – historycznego – numeru ELLE. To właśnie tym wydaniem świętujemy nasze 30. urodziny. I z tej okazji prezentujemy aż cztery okładki październikowego numeru – każda z inną ikoną polskiej popkultury. Każda reprezentująca inną dekadę, w której żyło i tworzyło ELLE. Co ich łączy? Klasa, odwaga, charyzma, autentyzm. Lata 90. oddajemy w ręce Jolanty Kwaśniewskiej. Pierwsza dama. Filantropka. Ikona stylu, która uczyła Polki elegancji. W rozmowie z redaktorką naczelną Martą Tabiś-Szymanek mówi: „Od samego początku czułam na sobie ciężar tej roli. Musiałam ją ukształtować – od gabinetu pierwszej damy, którego wcześniej nie było, po plan mojej pracy”, czytamy w mediach społecznościowych.
Jolanta Kwaśniewska pojawiła się na okładce w zjawiskowej stylizacji – oversize’owym, skórzanym płaszczu od MMC Studio. Całość dopełniały złote kolczyki, czarne szpilki z czerwoną podeszwą i okulary przeciwsłoneczne. Internauci oniemieli i nie ukrywają swojego zachwytu. W komentarzach zaroiło się od ciepłych słów. „Klasa, luz i dystans”, „Brawo!”, „Prawdziwa pierwsza dama. Piękna okładka”, „Cudo! Właściwa osoba na właściwym miejscu. Wszystko się zgadza”, „Jaka fantastyczna okładka. Podoba mi się jej minimalizm”, „Cudowna Pani Jolanta to prawdziwa ikona. Piękna okładka”, „Woooow Elle to jest ogień, którego myślę sobie- mało kto się spodziewał. Zaparło mi dech. […] Oniemiałam z zachwytu”, „Klasa, klasa, klasa”, czytamy.
Czytaj też: Aleksandra Kwaśniewska pokazała zdjęcie z wakacji. Jej mama skradła całe show!
Jolanta Kwaśniewska wspomina początki prezydentury męża
Jolanta Kwaśniewska od lat inspiruje Polki swoim stylem i nie ukrywa, że kocha modę. Jej stylizacje wyróżniają się ponadczasową elegancją, którą przeplata nutką nowoczesności. Była Pierwsza Dama doskonale wie, jak podkreślić swoją figurę. Kolory? Wybiera jedynie te stonowane, a czasami zdarza się, że przemyca w kreacjach trochę intensywnej czerwieni.
Na łamach magazynu Jolanta Kwaśniewska w rozmowie z redaktor naczelną ELLE – Martą Tabiś-Szymanek wraca pamięcią do czasów, gdy pełniła rolę Pierwszej Damy. Została nią w wieku 40 lat. Stanęła przed wieloma wyzwaniami nowej rzeczywistości, która nie zawsze była dla niej łatwa. „Byłam młodsza niż moja córka obecnie. Od samego początku czułam na sobie cię - żar tej roli. Musiałam ją ukształtować – od gabinetu pierwszej damy, którego wcześniej nie było, po plan mojej pracy”, podkreśla. Chciał też stworzyć ciepły dom swojej rodzinie i zdawała sobie sprawę z jednego. „Wiedziałam, że muszę zapracować i zasłużyć na miano pierwszej damy”, dodaje. Tak wówczas czuła, a nawet prosiła, by zwracano się do niej „małżonka prezydenta”.
„Dopiero po kilku latach złapałam się na tym, że już wszyscy do mnie mówią „pierwsza damo”, „pani prezydentowo”, „first lady”. To przyszło naturalnie, moja pozycja stała się ugruntowa - na, szanowana zarówno dzięki projektom krajowym, jak międzynarodowym, w których uczestniczyłam. Byłam doradczynią Kofi Annana, stałam się członkinią organizacji Center for Missing and Exploited Children z siedzibą w Nowym Jorku, zaproszono mnie do współpracy z fundacją Jimmy’ego i Rosalynn Carterów, co było dla mnie zaszczytem”, wspomina.
Źródło: Elle, Instagram
Czytaj też: Jolanta Kwaśniewska z córką na premierze. Wszyscy patrzyli tylko na nią. Co za klasa i szyk!