Przez 10 lat Jacek Braciak i Maja Hirsch byli jedną z najbardziej intrygujących par. Rozstali się nagle
O zakończeniu relacji zadecydował jeden z jej angaży
Byli jedną z najbardziej intrygujących par polskiego show-biznesu. Ich relacja przetrwała 10 lat i rozpadła się nagle. Jacek Braciak i Maja Hirsch mimo różnicy wzrostu, świetnie się dogadywali. Ich związek był pełen emocji i namiętności, a ich historia miłości wciąż budzi wspomnienia. Para doczekała się córki, która jest już pełnoletnia. Dlaczego ich związek nie przetrwał?
ZOBACZ TEŻ: Nigdy nie mówili o swoim uczuciu, nie potwierdzili też rozstania. Historia Agaty Buzek i Jacka Braciaka
Jacek Braciak i Maja Hirsch: historia miłości
Poznali się wiosną 2002 roku na planie filmowym. Maja, młoda aktorka, dopiero zaczynała swoją karierę i stopniowo wkraczała w aktorskie środowisko. Miała za sobą burzliwą studencką przeszłość, gdzie jej życie toczyło się między uczelnią a nocnymi klubami. Teraz miała szansę zagrać u boku doświadczonego aktora, Jacka Braciaka, który miał stać się dla niej mentorem. Hirsch od razu wpadła Braciakowi w oko i pozwoliła mu zapomnieć o bolesnym rozpadzie pierwszego małżeństwa.
Obaj wchodzili w nowy związek z bogatym bagażem doświadczeń. Maja przeżyła bolesne rozstanie z Grzegorzem Małeckim, z którym była związana podczas studiów. Z kolei Jacek był w separacji z żoną, Iloną Braciak, producentką filmową, z którą wychowywał dwie córki.
Pomimo różnicy wieku i wzrostu (Maja była wyższa od Jacka o kilkanaście centymetrów), oboje byli przekonani, że mogą przeciwstawić się stereotypom. Twierdzili, że najważniejszy jest dobór charakterów, a nie wygląd zewnętrzny. Ich związek pięknie się rozwijał. Budowali go na wzajemnym zaufaniu i wsparciu. Wspólnie zagrali w popularnym serialu "BrzydUla", gdzie wcielili się w różne postacie. Unikali publicznych wydarzeń, chroniąc swoją prywatność. Oboje zdawali sobie sprawę z tego, że medialne zainteresowanie wokół ich relacji nie jest dobre dla żadnego z nich.
10 wspólnych lat
Mieli identyczne poczucie humoru, które pomagało im przezwyciężać drobne nieporozumienia. Często z tych sytuacji potrafili wybrnąć w zabawny sposób. Jacek żartował, że przyczyną tych nieporozumień jest fakt, że Maja często myśli po rosyjsku, ze względu na pochodzenie jej matki. Niebawem na świecie pojawiła się Marysia, ich córka. Jako rodzice dogadywali się świetnie, dzieląc się obowiązkami nad córeczką. Zastanawiali się nawet nad powiększeniem rodziny, gdyż córka bardzo pragnęła mieć siostrę, a Jacek marzył o synu.
Ich związek trwał 10 lat, jednak nigdy nie zdecydowali się na ślub. Uważali, że urzędowy papierek nie jest im potrzebny do szczęścia. Chcieli żyć zgodnie z własnymi zasadami i przekonaniami.
ZOBACZ TAKŻE: Jacek Braciak ma transpłciowego syna. 27-letni Konrad wiele zawdzięcza swoim bliskim
Jacek Braciak i Maja Hirsch: nagłe rozstanie
Kryzys w relacji pojawił się, gdy Maja Hirsch dostała rolę w serialu "Na krawędzi" i spotkała na planie swoją dawną miłość, Grzegorza Małeckiego. Oboje grali w nim kochanków, co nie umknęło uwadze Jacka Braciaka. W styczniu 2014 roku Jacek opuścił ich mieszkanie na warszawskiej Saskiej Kępie, jednak po kilkunastu dniach wrócił, aby dla dobra córki i zgodności porozumieć się z Mają. Próbowali dać sobie jeszcze szansę, choć nie było to łatwe ze względu na różnice charakterów. Finalnie rozstali się w 2014 roku.
Jacek Braciak niedługo potem pojawiał się już się publicznie z innymi aktorkami, takimi jak Marta Ścisłowicz, natomiast Maja zaczęła spotykać się z dystrybutorem filmów z Wielkiej Brytanii. Oboje zachowali klasę i niezmiennie milczą na temat swojego związku, podobnie jak przez wszystkie lata spędzone razem. Ze względu na córkę, darzą się ogromnym szacunkiem. Zdarzyło im się nawet po latach spędzić wspólnie święta Wielkanocne.