Irena Santor bardzo się boi. Sama myśl napawa ją lękiem
"Myślałam, że to jest jakiś żart..."
Irena Santor jest żywą legendą estrady. W przeszłości jej występy przyciągały tysiące entuzjastów jej muzyki — jednak wokalistka już jakiś czas temu zrezygnowała ze śpiewania. W najnowszym wywiadzie zdobyła się na szczerość i opowiedziała o swoich lękach. Jej słowa poważnie zaniepokoiły fanów...
Irena Santor wycofała się z występów
Trzy lata temu Irena Santor wywołała poruszenie swoją decyzją. Legendarna wokalistka stwierdziła, że przyszedł już czas na muzyczną emeryturę. "Za długo pracowałam na akord. Zawsze miałam zdrowe struny. Trzeba było śpiewać o szóstej rano, proszę bardzo. O jedenastej w nocy, też. Ale struny głosowe, jak cały organizm, w końcu też wiotczeją. Ten zawód uprawia się do momentu, kiedy człowiek jest sprawny. Zostawiłam jednak tyle nagranych piosenek i ładnych audycji leżących dziś w archiwach, że jeszcze będzie można mnie usłyszeć. A teraz słucham z przyjemnością, jak inni śpiewają" — tłumaczyła w rozmowie dla VIVY! w 2022 roku.
Mimo to jej blask nie gaśnie, a artystka chętnie pojawia się na uroczystych wydarzeniach. Niedawno gościła na celebracji 10-lecia marki Doroty Goldpoint, gdzie zawsze przyciągnęła uwagę swoją klasą i wdziękiem.
- ZOBACZ: Stroni od mediów, teraz zrobiła wyjątek. Dawno niewidziana Irena Santor zachwyciła na jubileuszu
Irena Santor podzieliła się swoimi lękami. Artystka boi się jednego
Mimo wcześniejszej decyzji zagorzali fani nie tracą nadziei na jej powrót. Jednak Irena Santor ma ogromne obawy związane z powrotem do studia nagraniowego. W rozmowie z portalem "Świat Gwiazd" ikona polskiej piosenki wyznała, że wizja nagrania nowego utworu bardzo ją przeraża.
Ma to związek z konkursem literackim na piosenkę o Warszawie, który zorganizowano specjalnie dla niej. Artystka początkowo nie wzięła sytuacji na poważnie. Teraz jednak obawia się samego procesu nagrywania. "Ja myślałam, że to jest jakiś żart, ale to się okazało być poważną sprawą. Oczywiście te teksty przyszły. Jakieś jury się zebrało. Ja nie, ja w tym nie biorę udziału. Wybrali państwo jurorzy piosenki trzy, z tego jedną wziął sobie pan Włodzimierz Korcz do pracy i już nad nią pracuje. Co z tego będzie? Nie wiem, ja już od dawna nie śpiewam..." — wyznała Irena Santor.
Mimo to prace nad nowym utworem trwają w najlepsze. Wokalistka podchodzi jednak do wszystkiego z rezerwą. Wyznała, że nie czuje się pewnie w studio nagraniowym, które kiedyś było niemal jej drugim domem...
"Ja się tak bardzo nie śpieszę, bo ja się po prostu boję już nagrywać. Ja się już do tego trochę nie nadaję. Wyszłam z tego obiegu. Przed mikrofonem się bardzo peszę..." — dodała w rozmowie z portalem.