Ich miłość zaczęła się od przyjaźni. Historia relacji Sebastiana Kulczyka i Katarzyny Jordan
Para była małżeństwem przez 7 lat
On, syn miliardera Jana Kulczyka i spadkobierca największej fortuny w kraju. Ona, córka Krzysztofa Jordana, również milionerka. Nie połączyło ich jednak bogactwo, a przyjaźń, która była fundamentem ich długoletniego związku. Ich uczucie jednak nie przetrwało. Coś się między nimi wypaliło. I chociaż miłość zniknęła, została przyjaźń, ta, od której zaczynali. Jak wyglądała historia miłości Sebastiana Kulczyka i Katarzyny Jordan?
Katarzyna Jordan i Sebastian Kulczyk: od przyjaźni do miłości
Sebastian Kulczyk, syn najbogatszego niegdyś człowieka w Polsce, Jana Kulczyka, uchodzi za osobę introwertyczną, zamkniętą i skromną. Katarzynę Jordan, córkę poznańskiego biznesmana Krzysztofa Jordana poznał na długo przed tym, jak zaczęli być parą. Należeli do tej samej grupy przyjaciół. Ich relacja powstała na najtrwalszym z fundamentów, czyli na przyjaźni. Ślub wzięli 5 czerwca 2010 roku podczas hucznej ceremonii w Prowansji, w miejscowości Antibes. Zaproszeni goście przylecieli na uroczystość prywatnym samolotem. Wcześniej w mediach rozpisywano się na temat wieczoru kawalerskiego Sebastiana Kulczyka, który rzekomo miał rozpocząć się na stadionie w Poznaniu przy ul. Bułgarskiej. Później zaś Kulczyk wraz z gośćmi mieli polecieć do Moskwy. Katarzyna Jordan wraz z przyjaciółkami miała w tym czasie świętować wieczór panieński w Barcelonie. Informacje te nie zostały jednak nigdy potwierdzone.
Media wielokrotnie rozpisywały się na temat różnicy wzrostu między parą. Sebastian Kulczyk jest wyraźnie niższy. Nigdy jednak nie było to dla nich przeszkodą, a Katarzynę Jordan w towarzystwie męża często widywano w wysokich szpilkach.
"Byłem ostrożny w zawieraniu nowych przyjaźni. Większość przyjaciół mam jeszcze z czasów szkoły. Dzięki temu wiem, że nie wynikają one z tego, jak się nazywam czy ile mam pieniędzy, ale jakim jestem człowiekiem. Do dziś cenię swą prywatność. Na salonach nie bywam. Wystarczy, że mam znanego ojca, mamę i siostrę" - wyznał Sebastian Kulczyk dziennikarzowi magazynu "Forbes".
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Po śmierci ojca został najbogatszym Polakiem. Jak wygląda teraz życie Sebastiana Kulczyka?
Katarzyna Jordan i Sebastian Kulczyk: życie rodzinne
Byli małżeństwem przez 7 lat. Wspólnie mieszkali w Londynie, gdzie Kulczyk prowadził większość interesów. Jordan zaś pracowała w brytyjskiej firmie doradczej. W Polsce często pokazywali się wspólnie na publicznych wydarzeniach, zwłaszcza na pokazach mody, które były bliskie Jordan. W pewnym momencie jednak całkowicie zniknęli z życia publicznego. Wówczas wiele osób zastanawiało się nad przyszłością ich relacji.
Katarzyna Jordan i Sebastian Kulczyk: cichy rozwód
W 2017 roku media obiegła wieść, że syn miliardera Sebastian Kulczyk rozwodzi się z żoną. Cała sprawa odbyła się poza mediami. Parze zależało na prywatności, dlatego też rozwód miał miejsce w Londynie. Mimo rozstania pozostali w przyjaźni. Kulczyk i Jordan rozstali się z prawdziwą klasą, nie chowając do siebie publicznie żadnej urazy. Uczucie, które kiedyś ich połączyło, podobno zwyczajnie się wypaliło. Nie chcieli więc tkwić w małżeństwie, w którym nie było miłości. W mediach mówiło się, że był to najdroższy rozwód w historii Polski.
Co robi teraz Katarzyna Jordan i Sebastian Kulczyk?
Po rozwodzie Katarzyna Jordan skupiła się na pracy. Została członkinią rady nadzorczej polskiego Vogue’a. Po pewnym czasie związała się również z multimilionerem Grzegorzem Jankielewiczem. Parę widziano wspólnie podczas jednej z dobroczynnych kolacji organizowanych przez rodzinę Staraków. Mężczyzna pochodzi z Ukrainy, jednak ma polskie obywatelstwo. Wśród jego pasji znajduje się jeździectwo oraz lotnictwo. Ma również słabość do motocykli Harley Davidson.
O życiu prywatnym Sebastiana Kulczyka nie wiadomo wiele. Media rozpisywały się na temat jego relacji z Katarzyną Danysz, a także Alicją Bachledą-Curuś. Żadna relacja nie została jednak oficjalnie potwierdzona, a miliarder bardzo chroni swoją prywatność. Rzadko można go zobaczyć publicznie.