Reklama

W sobotę 2 listopada napłynęły do nas smutne wieści. Robert Motyka, znany z kabaretu „Paranienormalni”, przekazał w mediach społecznościowych, że odszedł jego ukochany tata Tadeusz. Miał 75 lat. Przez ostatnich kilka lat zmagał się z chorobą. Artysta nie kryje smutku...

Reklama

[Ostatnia publikacja na VUŻ i VIVA Historie: 04.11.2024 r.]

Nie żyje tata Roberta Motyki. Odszedł po walce z chorobą

Widzom dał się poznać w pierwszym sezonie programu „Rzeczy, których nie nauczył mnie ojciec”, emitowanym na antenie TTV. Osoby popularne pojawiały się w nim i opowiadały o relacji z rodzicami. W codziennych sytuacjach towarzyszyło im oko kamery. Bohaterem pierwszego sezonu był właśnie mieszkający na co dzień w Warszawie Robert Motyka, który przybliżył losy swojej rodziny. Dzięki temu wiemy, jak niezwykła, czasami jednak trudna więź, łączyła go z ojcem Tadeuszem, który na co dzień mieszkał we wsi Sieniawa Żarska w województwie lubuskim.

Format sprawił, że zbliżyli się do siebie, uczyli się od siebie nawzajem, mogli naprawić pewne błędy przeszłości. Niestety, ojciec gwiazdora kabaretu „Paranienormalni” odszedł po kilku latach walki z chorobą – informację w sieci przekazał osobiście jego syn. Podkreślił, że dla całej rodziny jest to niezwykle bolesny cios...

Był punktem odniesienia dla całej naszej rodziny, pierwszym recenzentem naszych działań i największym wsparciem. Uparty, błyskotliwy, z ogromnym poczuciem humoru zawsze szedł własnymi ścieżkami. Rocznik 1949 — mocno stąpający po ziemi. Nauczył mnie, że najważniejsza jest rodzina i że nigdy nie wolno odpuszczać. Pozostanie na zawsze w naszych sercach”, napisał poruszony Robert Motyka na swoim profilu na Instagramie, który opatrzył kilkoma zdjęciami ukochanego taty...

Czytaj także: Tragiczny wypadek syna, 15 lat małżeństwa i trudne relacje z ojcem. Tak Robert Motyka mówi o swojej rodzinie

Robert Motyka o relacji z ojcem Tadeuszem. Choroba ich zbliżyła

Był jego mentorem i największym fanem. Z żelaznymi zasadami. Gdy wystąpili razem w programie „Rzeczy, których nie nauczył mnie ojciec”, widzowie nie kryli zachwytu. Pan Tadeusz dał się poznać jako niezwykle ciepła, pracowita osoba. Dla nich obu była to okazja, by przed kamerą popracować nad relacją: nie była ona zawsze łatwa. Wiele zmieniła śmierć mamy Roberta Motyki. Po niej pojawiał się w domu sporadycznie, pojawił się dystans. „Odkryłem na nowo ojca. On zawsze patrzył na mnie jak na ukochanego syna, ale nie umiał tego okazać i ja to źle odbierałem. Ojciec jest fantastycznym naturszczykiem. Ja byłem trochę z tyłu, bałem się o siebie i o niego, żeby za dużo nie pokazać [...] Dopiero w dwóch ostatnich odcinkach nagle się zbliżyliśmy i otworzyliśmy. Nigdy nie przypuszczałem, że program może nas tak zbliżyć”, zadeklarował.

Ale udział w formacie był również okazją dla gwiazdora kabaretu „Paranienormalni”, by wyciągnąć wnioski i odrobić życiowe lekcje. Dzięki niemu zdecydował się m.in. popracować nad relacją z własnym synem, co potwierdziła jego znajoma.

Po zakończonych zdjęciach powiedział mi, że najtrudniejsze w tym projekcie było to co, uświadomił sobie po powrocie do domu. Zrozumiał, co może naprawić w relacjach ze swoim synem tu i teraz, a nie, gdy tak jak on, będzie po czterdziestce. Udział w programie dał mu czas na zastanowienie się, co jest w życiu najważniejsze”, podkreśliła w 2021 roku Lidia Kazen.

Z kolei w wywiadzie udzielonym w „Dzień Dobry TVN” Dorocie Wellman przyznał, że wiele w jego relacji z ojcem zmieniła diagnoza, którą usłyszeli: u pana Tadeusza wykryto nowotwór złośliwy.

„Okazało się, że nie ma dla niego ratunku. [...] Jest bardzo trudna operacja, udaje się uratować ojca. Lekarz mówi mi później: „Naprawdę nie wiem, co będzie dalej. Nie wygląda to dobrze, bo nie możemy ojca leczyć chemią, bo jest za słaby i tego nie wytrzyma". Nie mówiłem tego ojcu, wziąłem to na siebie”, wyznał.

Robertowi Motyce i jego rodzinie składamy wyrazy współczucia...

Reklama

Czytaj także: Robert Motyka szczerze o rodzinnym dramacie. „Dostajemy telefon, że nasz syn wypada z piątego piętra”

Robert Motyka, Tadeusz Motyka, plan „Dzień Dobry TVN”, Warszawa, 23.11.2021 r. Fot. Mateusz Jagielski/DDTVN/East News
Robert Motyka, Tadeusz Motyka, plan „Dzień Dobry TVN”, Warszawa, 23.11.2021 r. Fot. Mateusz Jagielski/DDTVN/East News Mateusz Jagielski/East News
Reklama
Reklama
Reklama