Gwiazdor "Jeziora marzeń" usłyszał przerażającą diagnozę. Tak mówi o walce z rakiem
„Jestem w dobrym miejscu i czuję się silny”, mówi James Van Der Beek
Gwiazdor Jeziora marzeń zmaga się z poważną chorobą. James Van Der Beek przekazał, że ma raka jelita grubego. Aktor nie poddaje się, walczy o zdrowie, a wielką siłą są dla niego bliscy – ukochana żona i szóstka cudownych dzieci. W sieci zamieścił poruszający wpis, w którym przeprosił rodzinę.
James Van Der Beek walczy z chorobą nowotworową
Zyskał ogromną popularność i sympatię widzów za sprawą hitowego serialu dla młodzieży - Jezioro marzeń, który na ekranie święcił triumfy od 1998 do 2003 roku. Perypetie głównych bohaterów śledzili fani z całego świata. James Van Der Beek wcielał się w rolę Dawsona Leery'ego. Bez wątpienia udział w produkcji był dla niego trampoliną do sławy i wykorzystał swoją szansę.
47-latek wciąż pojawia się w kolejnych produkcjach. Lada chwila pojawi się nowy film z jego udziałem - Sidelined: The QB and Me. Ulubieniec widzów rzadko mówi o życiu prywatnym, jednak teraz nie mógł milczeć.
Aktor nie ukrywa, że w życiu prywatnym toczy ważną walkę. Jakiś czas temu lekarze zdiagnozowali u niego raka jelita grubego. „Mam raka jelita grubego. Do tej pory radziłem sobie z diagnozą z dala od mediów i podejmuję kroki, by poradzić sobie z tą sytuacją, przy wsparciu mojej wspaniałej rodziny”, przekazał w People.
James Van Der Beek długo zachowywał informację o stanie swojego zdrowia w tajemnicy. Chciał przygotować rodzinę na ten wstrząs i w odpowiedni sposób przekazać im wieści. Zdecydował się przyspieszyć swoje plany, gdy dowiedział się, że jeden z tabloidów pracuje nad artykułem na temat jego choroby. Materiał miał ukazać się przed jego oficjalnym oświadczeniem. „Nie ma podręcznikowego sposobu, jak ogłaszać takie rzeczy, ale planowałem w którymś momencie o tym opowiedzieć, by zwiększyć świadomość i zrobić to na własnych warunkach. Ale musiałem zmienić ten plan wczesnym rankiem, kiedy poinformowano mnie, że pewien tabloid zamierza opublikować tę wiadomość”, pisał w mediach społecznościowych.
Aktor wyraził swój żal i przeprosił bliskich, że dowiedzieli się o jego chorobie z mediów społecznościowych. „Przepraszam wszystkich ludzi w moim życiu, którym planowałem powiedzieć. Nic z tego procesu nie wydarzyło się na preferowanej przeze mnie osi czasu...”, dodawał.
Dla Jamesa Van Der Beeka najważniejszą jest rodzina. Jest szczęśliwym mężem i ojcem szóstki dzieci
Aktor może liczyć na ogromne wsparcie bliskich. To oni są jego siłą w walce z chorobą. W 2021 roku James Van Der Beek po raz szósty został tatą. Wspólnie z ukochaną żoną - Kimberly Brook od czternastu lat tworzą zgraną i kochającą rodzinę.
„14 lat... Zawsze mówię, że nie czuje, że to długo. Ty zawsze mówisz, że tak. Nic nie mogło nas przygotować na ten ostatni rok – poza może poprzednimi dwunastoma. Dziękuję, że jesteś najwspanialszą partnerką. Otworzyłaś mnie w miejscach, o których nawet nie wiedziałem, że są zamknięte, i nauczyłaś mnie przyjmować więcej miłości, niż myślałem, że to możliwe”, pisał jakiś czas temu James Van Der Beek
W mediach społecznościowych aktor często dzieli się pełnymi czułości kadrami z dziećmi: Olivią, Joshuą, Annabel, Emilią, Gwendolyn, Jeremiahem.
Ulubieniec widzów skupia się na swoim zdrowiu. To dla niego najważniejsze, by jak najszybciej wrócić do pełni sił. Nie rezygnuje też ze swojej aktorskiej pasji i cały czas angażuje się w kolejne produkcje. Przekonuje, że czuje się dobrze i ma powody do optymizmu. „Jestem w dobrym miejscu i czuję się silny”, wyznał. W grudniu ma pojawić się w programu The Real Full Monty, którego celem jest zwiększacie świadomości na temat raka jelita grubego i badań.
Życzymy dużo zdrowia!
Źródło: Tvn24.pl, Pudelek, Film.wp.pl, Plejada.
Sprawdź też: Zachwyca na parkiecie, prywatnie mierzy się z lękami: „Jest lepiej, ale…”