Reklama

Dwa dni temu trafił na platformę streamingową i już stał się prawdziwym hitem. Cóż, Netflix przygotował dla fanów sensacji prawdziwą ucztę! I nic dziwnego, że film z udziałem Marcina Dorocińskiego w kilku krajach bije już rekordy popularności, a Polacy mają powody do dumy.

[Ostatnia publikacja na VUŻ i Viva Historie 12.02.2025 r.]

Polacy dumni z Marcina Dorocińskiego!

Zachwycał w "Obławie", "Niebezpiecznych dżentelmenach", "Róży", "Boisku bezdomnych" czy "Jacku Strongu". A w 2024 roku na ekrany kin wszedł w na ekrany "Minghun" w reżyserii Jana P. Matuszyńskiego. Marcin Dorociński podbija światowe kino, a lista jego zagranicznych ról wciąż rośnie: "Gambit Królowej", "Okup", "303. Bitwa o Anglię", "Małżeńskie porachunki" czy „Mayday”, który ma mieć swoją premierę w 2025 roku.

Fani doskonale pamiętają film "Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One", który jest kontynuacją hitowego obrazu o przygodach Ethana Hunta (Toma Cruisa). Akcja opowiada o jednej z najniebezpieczniejszych misji agenta IMF i jego zespołu. Próbują wytropić broń, która zagraża ludzkości, ale muszą zdążyć, zanim trafi ona w niepowołane ręce. Stawka jest wysoka - kontrola nad przyszłością i losami świata. W obliczu tajemniczego, wszechpotężnego wroga Ethan jest zmuszony uznać, że nic nie ma większego znaczenia niż jego misja - nawet życie tych, na których mu najbardziej zależy.

Sprawdź też: Marcin Dorociński pokazał zdjęcie sprzed lat i poruszył internet. „To powinno być zakazane”

scena z: Marcin Dorociński, SK:, , fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA
scena z: Marcin Dorociński, SK:, , fot. Wojtalewicz Jarosław/AKPA Wojtalewicz Jarosław/AKPA

Hit z udziałem Marcina Dorocińskiego bije rekordy popularności na Netfliksie

"Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One", bo o nim mowa właśnie zagościł na Netfliksie! 9 lutego na platformie streamingowej pojawił się film z udziałem jednego z najpopularniejszych polskich aktorów. W filmie pojawia się także Marcin Dorociński. Scena z Polakiem, który wciela się w rolę kapitana łodzi podwodnej otwiera akcję całej produkcji! Dla aktora było to wyjątkowe i bardzo poruszające wydarzenie.

„Bo ten początek, ta łódź podwodna i cała sekwencja, są takim hołdem do "Czerwonego Października", "Karmazynowego przypływu", "Das Boot" — wielkich filmów, które są ważne dla pana reżysera. Kiedy reżyser patrzył w monitor, jak było moje zbliżenie, na którym trzeba zagrać oczami, zapytałem go, jak każdego reżysera w Polsce czy za granicą: Are you happy? On się tak uśmiechnął i powiedział: Marcin, it's money.[…] Ja jestem szczęśliwy i dumny, że mogę być w tych paru minutach. Jeśli dla kogoś to jest za mało, no to szkoda. Może następnym razem dam radę więcej”, mówił w rozmowie z Kubą Wojewódzkim w podcaście "WojewódzkiKędzierski".

Czytaj też: Tom Cruise zaskoczył wszystkich swoją metamorfozą. Tak wygląda dziś 62-letni gwiazdor!

Choć od premiery filmu minęło sporo czasu, właśnie teraz pojawia się na Netfliksie i bije rekordy popularności. W mgnieniu oka została najchętniej oglądaną produkcją na platformie streamingowej w Polsce, a także Danii, Finlandii, Islandii, Szwecji czy Norwegii. Z kolei pod zapowiedzią, którą opublikowano w Polsce możemy przeczytać pełne zachwytu komentarze na temat Marcina Dorocińskiego. Nie ma sobie równych!

„Dorocinski otwiera film ta sceną! Wzrusz ”, „Jedna z najlepszych scen w tym filmie. Który jest moim najmniej lubianym z cyklu”, „Dorociński jak zawsze świetny, film też”, „Pan Dorociński to kot kotów. Uwielbiam gościa, za jego szczerość w wywiadach, wspaniały aktor, wspaniała postać”, czytamy.

Źródło: Onet Kultura, Interia, Eska, Filmweb, filmozercy.com, Zet

Reklama
Reklama
Reklama