Reklama

Władze Iranu czekają do rozdania Oscarów z ogłoszeniem wyroków skazujących dla ekipy filmu „Nasienie świętej figi”. Na reżysera Mohammada Rasoulofa czeka wyrok 8 lat więzienia, konfiskata mienia i kara chłosty. Rasoulof już by siedział, gdyby nie uciekł z rodzinnego kraju, potajemnie, niebezpieczną drogą przez góry. Jego film, którym zachwyca się cały świat, został nominowany do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Zresztą zdobył już masę innych nagród, między innymi Nagrodę Specjalne Jury w Cannes. Został tam także nagrodzony 15-minutową owacja na stojąco. Jest też laureatem nagrody Publiczności na Festiwalu w San Sebastian. Historia jego filmu jest niezwykła.

Reklama

„Nasienie świętej figi”. Film robiony potajemnie

Mohammad Rasoulof zrealizował swoje dzieło w tajemnicy, jak piszą krytycy „z własnej kanapy” korzystając z szerokopasmowego łącza zarejestrowanego pod innym nazwiskiem. „Postanowiliśmy, że nie powinienem być na planie podczas kręcenia” – opowiadał w brytyjskim Guardianie. „Większość pracy wykonaliśmy przez FaceTime. Zaletą było to, że jeśli ktoś przyszedł sprawdzić plan, nie znalazłby mnie tam. Czasami, gdy potrzebowałem być bliżej, siadałem w samochodzie lub stałem 100 metrów dalej”.

Dopiero gdy film był w fazie postprodukcji i wybrano go do festiwalu filmowego w Cannes w 2024 roku irańskie władze odkryły, kto naprawdę nad nim pracuje. W tym samym czasie Rasoulof został skazany na osiem lat więzienia za wcześniej zaległe, ale niewykonane wyroki i groziła mu chłosta po tym, jak policja odkryła butelki wina w jego mieszkaniu podczas rewizji.

Kim jest Mohammad Rasoulof?

Mohammad Rasoulof urodził się w 1972 roku w Szirazie, w Iranie. Studiował socjologię w Teheranie, zadebiutował filmem Gagooman ( 2002), który opowiada o historii kobiety i mężczyzny swatanych podczas pobytu w więzieniu. Jego poprzednie filmu także były doceniane i nagradzane, między innymi nagrodę FIPRESCI dostał obraz „Rękopisy nie płoną” z 2013 roku. W 2020 roku reżyser został skazany na rok więzienia za film o karze śmierci w Iranie „There is no Evil”. Zdobył za niego główną nagrodę na festiwalu filmowym w Berlinie, Złotego Niedźwiedzia, ale nie mógł uczestniczyć w tym wydarzeniu. Mahammed Rasoulf nigdy nie uciekał od komentowania irańskiej rzeczywistości. Był wielokrotnie aresztowany i nękany rewizjami. Między innymi za protesty po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, która została zatrzymana przez irańską policję moralności za nieprawidłowe noszenie hidżabu. Przysiągł sobie, że nie zgodzi się na rolę ofiary. Mówił sobie: Jesteś filmowcem. Rób, co chcesz, nie powstrzymują się.

Mohammad Rasoulof. 25.05.2024 r.
Mohammad Rasoulof. 25.05.2024 r. Fot. Aurore Marechal/ABACAPRESS.COM

Kobiety bez hidżaba? To obraza

Film „Nasienie świętej figi” opowiada o irańskiej rodzinie — Imanie, jego oddanej, podporządkowanej żonie Najmeh i dwóm córkom. Życie rodziny zmienia się, gdy ojciec zostaje mianowany śledczym. To awans, ale wymagający totalnego podporządkowania się reżimowi, przesłuchiwania ludzi zaangażowanych w protesty polityczne. Kiedy z domu znika pistolet, Iman zaczyna podejrzewać, że ukradły go córki, pełne współczucia dla opozycjonistów. Namawiany przez innych śledczych zaczyna przesłuchiwać własną rodzinę. Obraca się przeciwko niej. Codzienne kompromisy, małe świństwa, pokusy lepszego życia coraz bardziej oddają go w ramiona reżimu, zmieniają. Nasiona figi to zalążek buntu i zmian. Wrastają nawet w twarde drzewo. Córki buntują się przeciwko ojcu. Gdy próbuje je przekonywać, że on wie lepiej, starsza córka krzyczy: Nie! Jesteś częścią systemu, zawsze będziesz go chronił”. W fabularną opowieść wplecione są autentyczne zdjęcia z protestów w Iranie. Choć nie pada nazwisko Mahsy Amini, film odwołuje się do jej śmierci i protestów, jakie wywołała, nie tylko w Teheranie. Film jest przy tym wspaniale opowiedziany, ogląda się go, jak najlepszy rodzinny dramat, a nie tylko film politycznie zaangażowany.

Zagrożona jest cała ekipa pracująca przy filmie

Żeby dokończyć film, Mohammed Rasoulof uciekał z Iranu przez góry, obecnie mieszka z rodziną w Niemczech. Władze Iranu uznały, że film jest antypaństwowy. Mohammed Rossoulof naraził się przede wszystkim opowiadając o kobietach, które nie chcą być posłuszne i nie chcą uznać zasady bezwarunkowej lojalności. A tego, jak mówi reżyser, od wszystkich obywateli wymaga Najwyższy Przywódca Iranu. Aktorki wystąpiły w filmie bez hidżabu, co we władzach Iranu wywołało oburzenie. Ale tak naprawdę kobiety nie chcą już nosić hidżabów. Nie wierzą, że ma to jakikolwiek sens.

Zagrożony jest nie tylko Mohammad Rasoulof, ale cała ekipa. Aktorki grające córki głównego bohatera musiały uciekać z kraju. Filmowa Najmeah, czyli Soheila Golestani miała sprawę o „szerzenie korupcji i propagandy przeciwko reżimowi”. Wyszła za kaucją, ale jak mówi Rosoulof „poddawana jest ogromnej presji” Operator ma zakaz wyjazdu z Iranu, jego biuro zostało przeszukane, materiały filmowe skonfiskowane. Ekipie niedane było uczestniczyć w premierze filmu. Na pokazy filmu Mahammad Rasoulof jeździ trzymając w rękach zdjęcia swoich aktorów.

„Jestem podekscytowany, że film został nominowany – to wspaniała wiadomość” – mówi Rasoulof. „Myślami jestem z moimi kolegami, którzy pozostali w Iranie. Im więcej uwagi ten film otrzyma, tym bardziej usłyszana będzie historia reprezentująca naród irański, a to dla mnie znaczy tak wiele”.

Do naszych kin film wchodzi 7 marca 2025. Ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 3 marca 2025 roku.

"Nasienie świętej figi" (2024) Fot. Arte France Cinema /MOIN Filmfor/Collection Christophel/East New
Reklama

Publikacja na VUŻ i Historie 10.02.2025 r.

Reklama
Reklama
Reklama