Ewa Szykulska zdecydowała się na „swojego rodzaju coming out”: „Zawsze wiedziałam, że w którymś momencie o tym opowiem”
Aktorka przyznała, że w jej rodzinie zawsze panowała pełna akceptacja
Ewa Szykulska w najnowszej rozmowie zdecydowała się na wyjątkowe wyznanie na temat swoich relacji rodzinnych. Na łamach „Repliki” opowiedziała o tolerancji i akceptacji, a także zdecydowała się przybliżyć relację z wyjątkowym członkiem rodziny, który nigdy nie ukrywał swojej homoseksualnej orientacji.
Ewa Szykulska wyznała tajemnicę o orientacji seksualnej
Ewa Szykulska jest znaną i lubianą aktorką, która już od kilku dekad zachwyca kolejne pokolenia swoim talentem. Starszym fanom kina znana jest przede wszystkim z filmów „Vabank” czy „Kariera Nikodema Dyzmy”, młodsi zaś z seriali „Lokatorzy” czy „Sąsiedzi”. Teraz, w najnowszej rozmowie z magazynem „Replika”, artystka zdecydowała się na... niecodzienny coming out. Nie chodzi tu jednak o orientację seksualną 75-letniej aktorki, ale bardzo bliskiej jej osoby.
„Brat mojego taty był gejem. Mówię o tym, bo chcę. To dla mnie swoistego rodzaju coming out w imieniu innego pokolenia. Zawsze wiedziałam, że w którymś momencie o tym opowiem. Nie mówiłam o tym nie dlatego, że to ukrywałam, tylko dlatego, że nikt po prostu o to nie pytał” opowiedziała.
Dodała również, że z wujkiem łączyła ją bardzo bliska relacja i możliwe, że to właśnie dzięki niemu dziś jest aktorką. „Dla mnie Wiesiek, mój stryj, był moim ukochanym wujkiem i moim przyjacielem. To on jako pierwszy prowadził mnie za rękę, bardzo często razem z moją babcią Leokadią, do teatru, do opery, do muzeów i na wystawy. Być może to on wywołał iskierkę, która sprawiła, że zdawałam do szkoły teatralnej” czytamy.
Czytaj również: Ewa Szykulska oswaja się z przemijaniem. Tak wygląda dziś życie 75-letniej aktorki
Rodzina Ewy Szykulskiej w pełni akceptowała homoseksualnego wujka
Aktorka przyznała również, że w jej rodzinie panowała pełna akceptacja zarówno jej wujka, jak i jego wieloletniego partnera, którzy byli traktowani jako pełnoprawni członkowie familii. „Wujek Wiesiek uczył się śpiewu u wielkiej Ady Sari, ale przerwała to jego choroba. Był potem urzędnikiem państwowym. I zawsze wielkim nadwrażliwcem, którego bardzo kochałam. […] Przez kilkadziesiąt lat żył ze swoim partnerem, Kazikiem. Obaj należeli po prostu do naszej rodziny. Nie było w niej żadnej »tolerancji«, tylko akceptacja” opowiedziała na łamach „Repliki”.
Ewa Szykulska w tej samej rozmowie przyznała również, że zarówno ona, jak i jej bliscy, wspierają wprowadzenie w Polsce równości małżeńskiej i związków partnerskich. „Uważam, że polskie społeczeństwo jest na to gotowe, tylko politycy są niegotowi. To samo dotyczy aborcji” czytamy.
Zobacz także: Nagle straciła męża i siostrę, wciąż za nimi tęskni. Ewa Szykulska z ogromnym żalem mówi o śmierci bliskich