Elżbieta Jaworowicz zaliczyła wpadkę na antenie. Dziennikarce grożą poważne konsekwencje
Prowadząca "Sprawy dla reportera" ujawniła wrażliwe dane...
Podczas jednego z najnowszych odcinków "Sprawy dla reportera" doszło do poważnego zaniedbania. W pewnym momencie Elżbieta Jaworowicz przypadkowo ujawniła dane bohaterek materiału. Za pokazanie informacji chronionych przepisami RODO może grozić nawet kara pozbawienia wolności.
Elżbieta Jaworowicz pokazała dane bohaterek "Sprawy dla reportera"
Przed kamerami nietrudno o wpadkę, o czym przekonać mogli się widzowie na całym świecie, na przestrzeni ostatnich dekad. O ile część z nich wywołała uśmiech na niejednej twarzy, tak zdarzają się też sytuacje, które mogą mieć bardzo poważne konsekwencje. W naszej rodzimej telewizji przekonała się o tym niedawno Elżbieta Jaworowicz. Czujni widzowie "Sprawy dla reportera" dopatrzyli się niedociągnięcia w realizacji najnowszego odcinka materiału emitowanego na antenie TVP. Dziennikarka musi liczyć się z możliwymi konsekwencjami prawnymi za swoje niedopatrzenie.
- ZOBACZ TEŻ: Wykonawca hitu Gdzie się podziały tamte prywatki, Wojciech Gąssowski, miał romans ze znaną dziennikarką...
Wpadka Elżbiety Jaworowicz. Co grozi dziennikarce?
W materiale poruszono sprawę kobiet, które od blisko 20 lat walczą o odzyskanie ziem utraconych w wyniku scalenia gruntów. Elżbieta Jaworowicz osobiście wybrała się na wioskę, aby przyjrzeć się sprawie i porozmawiać z tamtejszymi mieszkańcami. Dokumenty oraz orzeczenia jednoznacznie wskazują na racje bohaterek, lecz spór do tej pory nie został rozwiązany.
W trakcie nagrań programu doszło jednak do poważnego zaniedbania, które nie uszło uwadze widzów. Podczas jednego z ujęć zauważyli, jak Elżbieta Jaworowicz pokazuje do kamery kartkę z widocznymi danymi wrażliwymi uczestniczek. Widoczne były m.in. dokładne adresy oraz numery telefonów bohaterek. Jest to niezgodne z prawem, a na dodatek naraża kobiety na potencjalne niebezpieczeństwo.
Dane są chronione przez przepisy RODO, a pokazanie ich przed kamerami może skutkować sankcjami karnymi. Prowadzącej "Sprawę dla reportera" taki czyn może kosztować surowe konsekwencje.
"Za nieprzestrzeganie zasad ochrony danych osobowych ustawa o ochronie danych osobowych przewiduje odpowiedzialność karną (art. 49 – art. 54a). Przykładowo, za udostępnienie danych osobom nieupoważnionym grozi grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do 2 lat lub do roku, jeśli sprawca działa nieumyślni"e — czytamy na stronie giodo.gov.pl.