Reklama

Media obiegła smutna informacja o wielkiej tragedii w życiu Roberta Jałochy. W wypadku stracił ukochanego syna, zaledwie 18-letniego Antoniego. Pogrzeb odbędzie się dopiero teraz, choć od dramatu minęły ponad dwa tygodnie...

Reklama

Nie żyje 18-letni syn Roberta Jałochy

Informację o śmierci Antoniego Wróbla, syna Roberta Jałochy, przekazał klub futbolowy, w którym nastolatek spełniał się w minionych latach. Do śmiertelnego wypadku doszło 12 listopada br. na autostradzie 61 w stanie Missouri. "Nie tak miała się skończyć twoja amerykańska przygoda. Trwała ona zbyt krótko" — czytamy we wstępie łamiącego serce wpisu.

"Dziękujemy ci za każdy mecz w barwach Eagles, za twój uśmiech, poczucie humoru za niesamowite podania na touchdown, za każdy wygrany dzięki tobie mecz. Dziękujemy za to, że byłeś naszym przyjacielem i na zawsze nim pozostaniesz. Jeszcze się spotkamy, aby wspólnie porzucać piłką. Odszedłeś nagle, zbyt szybko… Składamy najszczersze kondolencje całej rodzinie Antka, szczególnie łączymy się w bólu z mamą Ewą" — napisano na profilu Warsaw Eagles American Football Club na Facebooku.

Pod postem posypały się komentarze od zrozpaczonych osób, które znały Antka osobiście. Część słów skierowano do pogrążonych w żałobie rodziców. "Wyrazy współczucia wszystkim bliskim", "Bardzo współczuję rodzinie, przyjaciołom i drużynie, to są sytuacje kiedy człowiek, choć na moment przystaje, żeby się zreflektować", pisali internauci.

Pogrzeb syna Roberta Jałochy. Dziennikarz przekazał informacje

Z racji na miejsce oraz okoliczności śmierci nastolatka, rodzina musiała poczekać dłużej na sprowadzenie jego prochów do Polski. Pogrzeb odbędzie się zatem dopiero 29 listopada, ponad dwa tygodnie po wypadku. Robert Jałocha poinformował, w jakim miejscu odbędzie się ostatnie pożegnanie jego ukochanego syna.

"Antoś. 12 listopada w wypadku samochodowym zginął mój 18-letni syn Antoni. Pogrzeb Antka odbędzie się 29 listopada w Warszawie o 11.45 w domu pogrzebowym przy ulicy Powązkowskiej 43/45 w sali pożegnań na Powązkach Wojskowych. (...) Bardzo dziękuję za wszystkie słowa wsparcia" — napisał dziennikarz na swoim Facebooku.

Reklama

Rodzinie i najbliższym składamy najszczersze kondolencje...

Reklama
Reklama
Reklama