"Dzień Zero" z Robertem De Niro bije rekordy popularności na Netflix. Serial zaskakuje bez reszty
Aktor pierwszy raz zagrał w serialu

Takiego serialu jeszcze nie było, na dodatek w roli głównej po raz pierwszy w historii, z samym Robertem De Niro. "Dzień Zero" uświadamia, jak bardzo dezinformacja, korupcja i teorie spiskowe mają ludzi w garści. Czy rzeczywiście światem rządzą tylko Ci najbogatsi? Czy wciąż postępująca technologia ma władzę nad całym naszym życiem? Serial Netflix od kilku dni nie schodzi ze szczytu listy tych najchętniej oglądanych pozycji, a my zupełnie się nie dziwimy.
Thriller polityczny z Robertem De Niro hitem Netflixa
Robert De Niro po raz pierwszy zagrał główną rolę w serialu i jest to fakt, który sam podkreślił podczas wywiadu dla Dzień Dobry TVN w miniony weekend. W "Dniu Zero" wciela się w postać byłego prezydenta USA, George'a Mullena, który w wyniku sytuacji w kraju, staje na czele komisji, której zadaniem jest udaremnienie grupy odpowiedzialnej za cyberatak w USA. Doprowadził on do śmierci 3402 osób w zaledwie kilka sekund. Serial porusza bardzo wiele społecznych problemów ówczesnej Ameryki, która po przejęciu władzy przez Donalda Trumpa jest w ogromnej obawie o każdy dzień.

Symboliczna rola Roberta De Niro
Nie sposób nie dostrzec symboliki roli Roberta De Niro w serialu, który w prawdziwym życiu nie kryje swojej antypatii do obecnego prezydenta USA, Donalda Trumpa. W swoich wypowiedziach na temat jego polityki nie szczędzi ostrych słów i określeń. Tym bardziej widzieć go w serialowej roli osoby, która walczy z korupcją, spiskiem i wewnętrznymi konspiracjami, daje widzom do myślenia. Lepszego momentu na premierę serialu, Netflix nie mógł sobie wybrać.
Jeśli jeszcze nie widzieliście serialu, gwarantujemy, że trudno się od niego oderwać.
Źródło: Netflix

Zobacz także
Galeria
Pokazywanie elementów od 1 do 3 z 12
Akcje
Pokazywanie elementów od 1 do 4 z 17
Fale, tafla, zwiększona objętość. Air Wand to domowy stylista włosów!
Współpraca reklamowa