Reklama

Za nami pierwszy odcinek nowej serii ulubionego serialu widzów. Produkcja Ojca Mateusza już od kilku dni zachęcała fanów serialu do obejrzenia premierowego odcinka. Jedno zdjęcie zwróciło szczególną uwagę internautów. Widać na nim Artura Żmijewskiego, serialowego księdza w towarzystwie Doroty Segdy, a widzowie piszą o wpadce. Co wiadomo na ten temat?

Reklama

Premierowy odcinek nowej serii Ojca Mateusza zaskoczył widzów

Nikt nie spodziewał się aż tylu emocji. Fani z niecierpliwością czekali na nowy sezon serialu. Ojciec Mateusz powrócił na szklany ekran, a w pierwszym odcinku 32. nowego sezonu oprócz kryminalnej zagadki fani mogli lepiej poznać księdza Mateusza Żmigrodzkiego. Twórcy sięgnęli do przeszłości charyzmatycznego proboszcza i uchylili rąbka tajemnicy na temat jego młodzieńczych lat.

Produkcja już wcześniej zdradziła, że do Sandomierza powróci Wanda Świerzawska. Tajemnicza kobieta jest dawną miłością księdza. Czy namiesza w jego poukładanym życiu?

Okazuje się dawną miłością Mateusza z czasów licealnych. Wspomnienia odżywają. Ale to nie wszystko. Mateusz chce wyjaśnić nurtującą go od wielu lat tajemnicę nagłego wyjazdu Wandy z miasta...
zapowiadano.

Na zdjęciu widzimy Artura Żmijewskiego w towarzystwie Doroty Segdy, która wcieliła się w postać Wandy. Ponieważ wiernym fanom nic nie umyka, od razu zwrócili uwagę na fakt, że aktorka 14 lat temu występowała już w tym samym serialu. Wówczas mogliśmy ją poznać jako znaną autorkę kryminałów, Ewelinę Lindę (5. Sezon, odc. 59).

Czytaj też: Artur Żmijewski wychował się bez ojca. Mówi, jaki to miało na niego wpływ

Widzowie nie kryją zaskoczenia. Tak komentują decyzję produkcji

Pod jednym z postów, które opublikowany w mediach społecznościowych zaroiło się od komentarzy fanów Ojca Mateusza. Widzowie nie kryją swojego niezadowolenia i wytykają produkcji niedopatrzenie.

Pisarkę już grała”, „Ta dawna miłość już grała w Ojcu Mateuszu zupełnie kogoś innego”, „Widząc tą samą osobę drugi czy trzeci raz w innej roli w tym samym serialu odbieram z niesmakiem”, pisano. Pozostali widzowie rozumieją, że takie sytuacje się zdarzają i nie widzą w tym niczego złego. „Aktorzy, którzy grają w serialu pojedyncze role, często grają później innych bohaterów. Ona grała faktycznie kiedyś pisarkę”, „Wielu aktorów w tym serialu grywa nie po raz pierwszy”, podkreślają.

Z kolei nie brakuje także głosów zachwytów. Niektórzy zauważają, że to piękne nawiązanie do przeszłości aktorów, którzy już kiedyś mieli okazję grać u swojego boku. Dorota Segda i Artur Żmijewski spotkali się już w serialu Na dobre i na złe. Ona wcielała się w rolę Agaty Kwiecińskiej, on doktora Burskiego. Oprócz tego pojawiali się na planie filmów Atak paniki czy Wyliczanka.

Czytaj też: Sara James zachwyciła za oceanem! Najpierw zaśpiewała nową piosenkę, później... żartowała u boku Heidi Klum!

Reklama

Źródło: Instagram, RMF FM, Plejada, Pomponik

Dorota Segda, VIVA! 2/2021
Filip Zwierzchowski/DAS Agency
Na dobre i na złe, Artur Żmijewski, Dorota Segda, 1999 rok
Na dobre i na złe, Artur Żmijewski, Dorota Segda, 1999 rok fot. Pronczyk/AKPA
Reklama
Reklama
Reklama