Dla niej po latach wróciła do Warszawy. Babcia Vanessy Aleksander jest jej największą fanką!
Reakcja na wygraną wnuczki rozczuliła całą Polskę
Vanessa Aleksander i Michał Bartkiewicz to bezwzględni zwycięzcy 15. sezonu "Tańca z Gwiazdami". Tuż po ogłoszeniu wyników cała publiczność oszalała z radości! Na widowni zasiadła m.in. rodzina aktorki — jej mama oraz babcia. Szczególnie ważna dla aktorki była obecność seniorki, która na co dzień mieszka na Słowacji.
Vanessa Aleksander wygrała "Taniec z Gwiazdami". Wspierała ją cała rodzina
Od pierwszego odcinka była faworytką. Vanessa Aleksander zachwyciła dojrzałością, poczuciem rytmu oraz skromnością. Do finału "Tańca z Gwiazdami" gnała jak burza u boku tanecznego partnera, Michała Bartkiewicza. Chemia między tą dwójką była niezwykła, co nie umknęło uwadze widzów oraz jury. Choć obawiano się, że obdarowana naturalnym talentem aktorka może nie dotrzeć do finału, ona gnała do niego jak burza. Żadne przeciwności losu nie były jej straszne — w ostatnim odcinku gwiazda cierpiała z powodu kontuzji, a tuż po ogłoszeniu wyników zabrała ją karetka.
Nic więc dziwnego, że emocje w finale sięgnęły zenitu. Przekonała się o tym zwłaszcza rodzina aktorki, która z całych sił zaciskała kciuki na widowni. Od samego początku Vanessa mogła liczyć na ich wsparcie. "Dzisiaj do Warszawy przyjechała moja rodzina ze Słowacji" — chwaliła się aktorka po pierwszym odcinku show. "Dla mnie to jest najpiękniejszy prezent. Moja babcia, nie wiem kiedy ostatnio, była w Warszawie. Moim największym marzeniem z początkiem tego roku było to, żeby moi dziadkowie przyjechali tutaj na premierę spektaklu, który robiłam. Niestety różne sytuacje spowodowały, że nie było to możliwe, więc cieszę się, że chociaż babcia dzisiaj jest ze mną. I wierzę, że dziadek też ze mną jest" — powiedziała w rozmowie z reporterem Party.pl.
Babcia Vanessy Aleksander podbiła serca widzów
Najbliżsi Vanessy Aleksander są jej opoką w trudnych chwilach oraz inspiracją do działania. Swego czasu głośno było o mamie aktorki, która jest utytułowaną łyżwiarką figurową. Widzowie mogli poznać ją w programie "Gwiazdy tańczą na lodzie". W 5. odcinku show aktorka zaprosiła ją nawet do wspólnego tańca — tego dnia we trójkę na parkiecie zatańczyli ognistą cza-czę do kultowej piosenki z filmu "Pretty women".
Po niesamowitym występie na parkiet niespodziewanie wkroczyła babcia Vanessy Aleksander, która oglądała ich taniec z widowni! 84-latka na stałe mieszka na Słowacji i bardzo tęskni za rodziną. W trakcie odcinka dołączyła do córki i wnuczki, a wtedy cała trójka wykonała szalony taniec radości, który wywołał wiele emocji wśród widzów. Niektórzy pozazdrościli kobiecie wigoru oraz pozytywnej energii!
Od tamtego czasu babcia aktorki regularnie pojawiała się na widowni. Dopingowała wnuczkę z uśmiechem, a nie raz wzruszeniem wymalowanym na twarzy. Podczas finału ponownie zasiadła w honorowym miejscu razem z córką. Gdy ogłoszono Vanessę Aleksander zwyciężczynią 15. edycji, panie padły sobie w ramiona i zalały się łzami. Takich emocji nie było już od dawna. Przypomnijmy sobie, jak wyglądał moment werdyktu...