Był ministrantem u ks. Jerzego Popiełuszki. Agustin Egurrola opowiedział, jak zmienił go kapłan
Wrócił wspomnieniami do dnia śmierci księdza
Jest jednym z najbardziej znanych tancerzy w Polsce. Niewiele osób wie, że miał zostać księdzem. Agustin Egurrola jako nastoletni chłopiec był bardzo związany z kościołem. Służył jako ministrant w parafii na Żoliborzu, z którą związany był również ks. Jerzy Popiełuszko. Choreograf przyznał, jak duchowny wpłynął na jego życie.
[Ostatnia publikacja na Viva Historie i VUŻ 21.10.2024 r.]
Agustin Egurrola służył w parafii ks. Jerzego Popiełuszki
Choć w wieku 19 lat wybrał taniec i to z nim związał całe swoje życie, wcześniej planował zostać księdzem. Jako młody chłopiec służył do mszy, w którym odprawiał je sam ks. Jerzy Popiełuszko. W kościele św. Stanisława Kostki wszyscy podziwiali duchownego, również ministranci, którzy byli mu szczególnie drodzy.
ZOBACZ TEŻ: Pokazał, że ciało można złamać — ducha nie. Ks. Jerzy Popiełuszko we wspomnieniach brata
Ministranci mieli dyżury i zawsze mi przypadał poniedziałek. Tak się złożyło, że bardzo często ksiądz Jerzy odprawiał mszę
Choć jego życie potoczyło się zupełnie inaczej, niż zakładał, choreograf nie ukrywa, że Popiełuszko miał spory wpływ na to, jakim jest człowiekiem.
Egurrola o wpływie Popiełuszki na jego życie
Agustin Egurrola doskonale pamięta dzień, kiedy podczas mszy 30 października 1984 ogłoszono, że ks. Popiełuszko nie żyje. Jego ciało wyłowiono z Zalewu Wiślanego koło Włocławka.
Stałem tu po prawej stronie i wszyscy ryknęli takim płaczem, to było tak dojmujące. To było coś, czego nie zapomnę do końca życia
CZYTAJ TEŻ: Marianna Popiełuszko wychowała syna w głębokiej wierze. Dzięki niej został księdzem
Trudne chwile zjednoczyły wówczas wiele osób, zwłaszcza parafian. Jako młody chłopiec, Agustin Egurrola bardzo przeżył śmierć ks. Jerzego Popiełuszki. Teraz dostrzega, jak to wydarzenie wpłynęło na jego życie.
Staram się iść prostą drogą i chcę być uczciwy, pokazać ludziom jak w życiu funkcjonować, to też myślę, jest zasługa tego czasu, kiedy byłem ministrantem, kiedy znałem księdza Jerzego
Dziś mija 40 lat od dnia śmierci duchownego.
Źródło: Dzień Dobry TVN, Plejada