Anna Przybylska zmarła 10 lat temu. Pamięć o niej jest wciąż żywa. Tak wygląda grób aktorki
Miejsce pochówku jest regularnie odwiedzane przez fanów i bliskich
Anna Przybylska była jedną z najbardziej lubianych i charyzmatycznych polskich aktorek. Zasłynęła z licznych ról w filmach i serialach, takich jak „Złotopolscy” czy „Kariera Nikosia Dyzmy”. Jej naturalność, urok osobisty i ogromny talent sprawiły, że zdobyła serca widzów. Niestety, 5 października 2014 roku, w wieku zaledwie 36 lat, Anna Przybylska zmarła po trudnej walce z chorobą nowotworową. Dziś, po 10 latach od jej śmierci, pamięć o aktorce pozostaje żywa wśród jej bliskich oraz wiernych fanów.
Miejsce pamięci – grób Anny Przybylskiej
Anna Przybylska została pochowana na cmentarzu pod wezwaniem św. Michała Archanioła w Gdyni-Oksywiu. Jej grób, mimo upływu lat, nadal przyciąga liczne osoby, które przychodzą, by oddać hołd ulubionej aktorce. Miejsce spoczynku Ani jest skromne, ale pełne miłości. Często można zobaczyć tam świeże kwiaty, znicze i pamiątki pozostawione przez fanów. Aktorka została pochowana ze swoim ojcem, który zmarł w 1995 roku.
"Mamy piękne miejsce. Myślę, że dobrze, że mam blisko całą rodzinę. Męża, rodziców i Anię oraz szwagra. To miejsce moich częstych odwiedzin. Jeśli ktoś chciałby odwiedzić grób Ani, to takim charakterystycznym elementem jest płotek przy grobie", opowiadała jakiś czas temu mama aktorki w rozmowie z Faktem.
"Kiedy jest pogoda, często siadam na ławce, słychać syreny okrętów, można sobie porozmyślać, bo to piękne miejsce. Bólu nic nie zagłuszy. Nie ma gorszego niż strata dziecka", dodała.
Pani Krystyna Przybylska podzieliła się również wzruszającym momentem, kiedy odwiedza grób córki wraz z wnukami.
"Kiedy przychodzę tu z wnukami, to idę do mojego szwagra, a ich zostawiam. Stoją wtedy przy grobie, trzymają się za ręce. Zostawiam ich, żeby sami porozmyślali. Każde z nich na swój sposób przeżywa śmierć Ani", zdradziła w rozmowie z dziennikiem.
Fani starają się, by to miejsce zawsze było pełne życia – od delikatnych bukietów po ręcznie robione kartki z podziękowaniami za jej twórczość i osobowość. Dziś, w dniu rocznicy śmierci Anny Przybylskiej na jej grobie z pewnością znowu zapłoną dziesiątki zniczy.
10. rocznica śmierci Anny Przybylskiej - tak uczci pamięć aktorki w ten dzień jej rodzina
5 października mija 10 lat od śmierci Ani. Jej mama w rozmowie dla shownews.pl wyznała, że marzy o tym, aby choć raz pobyć nad grobem córki w pojedynkę, co nigdy nie okazało się możliwe.
"Często mi się śni Ania i moja mama, więc zastanawiam się, czy przypadkiem one nie tęsknią za mną, ale to prawda, myślę, że Ania czuwa nad nami i nad dziećmi. Brakuje mi jej bardzo. Chciałabym wykrzyczeć ten ból, bo jeszcze tego nie zrobiłam. Moim marzeniem jest to, by jeden raz pójść na cmentarz, postawić wielki znicz, jedną różę i posiedzieć tak sam na sam. To jest niemożliwe, bo tłumy ludzi przyjeżdżają i ją odwiedzają. Dużo osób poznałam na cmentarzu i serdecznie ich pozdrawiam", wyznała Krystyna Przybylska.
Mama aktorki opowiedziała redakcji shownews.pl, jak będzie wyglądać w jej rodzinie dzień 10. rocznicy śmierci jej ukochanej córki.
"Zastanawiam się, czy 5 października o godzinie 15:18 będzie taki sam dzień, jak dziesięć lat temu? Wtedy było piękne słońce, po morzu pływały żaglówki. Czy będzie to taki widok, jaki wciąż mam przed oczami? Ten obraz mi nie zginie, bo była wyjątkowa pogoda. By uczcić dziesięciolecie, na pewno spotkamy się na cmentarzu, a potem przeniesiemy się do domu lub pójdziemy na obiad i zaczniemy jedenasty rok, i będziemy liczyć kolejne lata bez niej. Jest ciężko, smutno, ale muszę żyć dalej", podkreśliła ze smutkiem Krystyna Przybylska.
Czytaj również: We wzruszający sposób wspomniała o mamie. Oliwia Bieniuk opublikowała nieznane zdjęcie z Anną Przybylską