Agnieszka Kaczorowska potwierdziła rozstanie z mężem. "Układamy sobie tę nową rzeczywistość"
Aktorka po raz pierwszy publicznie skomentowała medialne doniesienia
Agnieszka Kaczorowska po raz pierwszy odniosła się do doniesień o rozpadzie jej małżeństwa. W szczerej rozmowie z Kubą Wojewódzkim aktorka odkryła wszystkie karty: "Trzeba było podjąć tę najtrudniejszą decyzję w życiu".
Agnieszka Kaczorowska i Maciej Pela nie są już razem
Od kilku tygodni cała Polska żyje niespodziewanym rozstaniem Agnieszki Kaczorowskiej i Macieja Peli. Para uchodziła za jedną z bardziej zgranych i dobranych w show-biznesie. Nikt nie przypuszczał, co może dziać się za zamkniętymi drzwiami...
Małżonkowie nie zabierali oficjalnie głosu — jednak sygnały pojawiające się w mediach społecznościowych dawały internautom do zrozumienia, że w małżeństwie nie dzieje się najlepiej. Dopiero teraz Agnieszka Kaczorowska zdecydowała się przerwać publicznie milczenie. Zrobiła to u Kuby Wojewódzkiego, którego zna prywatnie. Odcinek z aktorką ujrzał właśnie światło dzienne.
Agnieszka Kaczorowska ujawniła prawdę o rozstaniu z mężem
Gwiazda nie ukrywała, że poniekąd sama jest sobie winna takiego stanu rzeczy. "Sama trochę na siebie to ściągnęłam, bo dużo swojego życia prywatnego pokazałam" — zaznaczyła. W tym trudnym czasie nie ulega presji otoczenia, co dodaje jej siły. Wie, że dobrze kontroluje sytuację i dopiero teraz poczuła, że chce wypowiedzieć się o tym publicznie: "Jestem tutaj, jeśli trzeba to powiedzieć, to powiedzmy to raz a dobrze i zakończmy".
Prowadzący okazał Agnieszce dużo zrozumienia. Pomiędzy rozluźniającymi atmosferę żartami wyraził nadzieję, że małżonkowie nie będą musieli już zwierzać się w mediach ze swojej prywatnej sytuacji. Aktorka przyznała, że jest obecnie na etapie życiowych zmian, a priorytetem są ich wspólne córeczki. "Jestem tutaj po to, żeby po raz pierwszy o tym powiedzieć i po raz ostatni. [...] Rozstaliśmy się, natomiast układamy sobie tę nową rzeczywistość. Nie wiem, jak to przeniknęło do mediów. Natomiast nie jest to pomocne, ponieważ cała sytuacja wymaga bardzo dużo spokoju, przede wszystkim ze względu na nasze dziewczynki, które są małe i które bardzo kochamy. I które potrzebują teraz właśnie tego wsparcia i takiego spokoju rodzinnego. I tak naprawdę wszystkie moje działania teraz są ukierunkowane na nie, żeby one były bezpieczne i żeby to wszystko tak dobrze poukładać, żeby po prostu było dobrze" — tłumaczyła.
"W każdej relacji są trudniejsze chwile, te piękne, którymi chcemy się dzielić z całym światem, [...] natomiast poszło to w tym kierunku, że trzeba było podjąć tę najtrudniejszą decyzję w życiu. Bardzo się staraliśmy, konsultowaliśmy się ze specjalistami, ale przyszedł na nas czas. [...] Nigdy nie powiem na Maćka żadnego złego słowa, bo jest ojcem moich dzieci" — podkreśliła, dodając, że rozwód jeszcze nie został sfinalizowany. Nie chciałaby również, aby winą za całą sytuację obarczać wyłącznie jej męża.
"Rozstaliśmy się jako para, rozstaliśmy się jako... no, jeszcze nie mamy rozwodu, ale... [...] Byłoby bardzo niedojrzałe powiedzieć, że wina jest po jednej stronie. Do tanga trzeba dwojga. [...] W rozstaniu uczestniczą obie strony".
Czy odważne wyznanie aktorki zaspokoi ciekawość internautów?