Dotąd Agata i Andrzej Dudowie 18 lutego zawsze byli razem. Prezydent przekładał nawet najważniejsze spotkania, by pokazać, kto w tym dniu jest dla niego najważniejszy. Zawsze z tej okazji zamawiał też mszę w kościele.
„Podobało nam się bardzo, jak Andrzej zawsze celebrował kolejne rocznice ślubu z Agatką” - mówiła w książce „Rodzice Prezydenta" jego matka, Janina Milewska-Duda. Małżeństwo w ich rodzinie, jak powtarzają Dudowie, to świętość, a nie tylko narzędzie uprawiania polityki.
Polecamy także: Historia niezwykłej miłości Romana Polańskiego i Sharon Tate. Do czego gotów jest reżyser, by odwiedzić grób żony?
Andrzej Duda przedkłada pracę nad rodzinę?
Jednak w tym roku po raz pierwszy od prawie ćwierćdekady Agata i Andrzej Dudowie spędzili rocznicę osobno. Co więcej, spotkanie nie było nawet uwzględnione w grafiku prezydenta, który w weekend udał się na Monachijską Konferencję Bezpieczeństwa do Bawarii. W przypadku Andrzeja Dudy to nie jest zwyczajne zachowanie, do tej pory bowiem udawało mu się godzić obowiązki zawodowe z rodziną. Zabierał żonę na wyjazdy służbowe, mógł i tym razem.
Andrzej Duda wyczerpał repertuar w Walentynki?
Przynajmniej na portalach społecznościowych. Prezydent wrzucił tego dnia na Twittera zdjęcie sprzed lat, na którym całował swoją żonę. Obraz poruszył nawet najbardziej zatwardziałych przeciwników głowy państwa i wyzwał pozytywne reakcje w sieci. Internauci życzyli prezydenckiej parze miłości i słali pozdrowienia do Pierwszej Damy.
Wszystkim zakochanym i kochającym życzymy... szczęścia w miłości!😍👍😘 pic.twitter.com/3uJ8qJqHqd
— Andrzej Duda (@AndrzejDuda) 14 lutego 2017
Post na Twitterze zaostrzył apetyty internautów na miłosne zwierzenia pary prezydenckiej. Tym bardziej więc „fani” czują się zawiedzeni, że związek Agaty i Andrzeja Dudów bardziej przypomina ich własną prozę życia niż baśniowe uniesienia. I wspominają, co jeszcze o Pierwszej Parze Polski mówiło się kilka miesięcy temu.
Agata Duda rozwodzi się z mężem?
Kwiecień, rok 2016. Tabloidy od kilku tygodni szepczą o rzekomym kryzysie między Agatą i Andrzejem Dudami. Powód? Pierwsza Dama zniknęła z mediów, nie towarzyszy prezydentowi podczas oficjalnych spotkań, nie bierze np. udziału w obchodach katastrofy smoleńskiej.
Plotki zataczają szersze kręgi po tym, jak podczas uroczystości na Wawelu krzesło przeznaczone dla Pierwszej Damy świeci pustką. Wtedy też Andrzej Duda daje się sfotografować z Martą Kaczyńską, córką tragicznie zmarłego prezydenta. Zdjęcie nie jest wygodne dla obojga, bo przywodzi na myśl namiętny romans między spadkobiercami dziedzictwa Lecha Kaczyńskiego. W końcu dziedziczka jest praktycznie wolna, w trakcie rozwodu ze swoim drugim mężem, Marcinem Dubienieckim. Efekt? Fotografia szybko staje się w sieci viralem – materiałem na memy i podstawą do spekulacji.
„Relacja między prezydentem a żoną wygląda na dość chłodną. Inaczej z córką - tę obdarza spojrzeniem pełnym uczucia, podziwu” - komentuje w rozmowie z „Polityką” dr Monika Kaczmarek-Śliwińska, autorka podręczników o kształtowaniu wizerunku i opracowań o sztuce komunikowania się. „Przytulenie, objęcie, wyciągnięcie dłoni czy pocałunek sprawiają wrażenie sztucznego i bardziej na potrzeby mediów niż wynikające z rzeczywistej potrzeby i odruchu osób sobie bliskich” – wyjaśnia ekspertka.
Agata Duda o mężu
Jak poznali się Dudowie i co ich łączy? Wersję Agaty Dudy poznaliśmy już na samym początku prezydentury polityka PiS. Jak czytamy w wydanej wówczas książce pt. „Agata Kornhauser-Duda. Pierwsza Dama Rzeczpospolitej”, autorstwa Anny Nowak, Andrzej Duda zakochał się w Agacie od pierwszego wejrzenia, jeszcze przed studiami, ona się długo opierała i udawała niedostępną. Miała nadzieję, że „Dudek” – jak nazywano wówczas obecnego prezydenta – się od niej odczepi.
„Dudek” się nie odczepił i zaciągnął siłą pannę z inteligenckiej, lewicującej rodziny przed ołtarz. Siłą – bo Agata do kościoła iść nie chciała. To z kolei nie spodobało się Janinie, matce Andrzeja, dla której małżeństwo liczy się tylko wtedy, gdy jest zawarte przed Bogiem. Teściowej panny młodej, dla której najważniejsze są „Bóg, Honor i Ojczyzna”, nie podobało się też, że ojciec Agaty był Żydem i poetą, a do tego z „półpogańskiego”, „masońskiego” i nieochrzczonego środowiska.
Agacie nie udało się jednak oderwać męża od prawicowych korzeni. Jak na złość, „Dudek” dołączył do partii „najbardziej obmierzłej, złowrogiej i nietolerancyjnej, jaką można było sobie wymyślić”. „Była pewna, że jej mąż wstąpił do PiS-u albo żeby jej zrobić na złość, bo przecież dobrze znał jej liberalne poglądy, albo kierowała nim żądza władzy” – czytamy w biografii.
Dodatkowo, męża coraz częściej nie było w domu: a to praca na uczelni w mieście na drugim końcu Polski, a to partia, którą Andrzej wymyślił sobie chyba tylko po to, „żeby mieć pretekst do uciekania wieczorami z domu”.
Co jeszcze denerwowało Agatę Dudę? Choćby to, że po katastrofie pod Smoleńskiem obdzwaniał wszystkich znajomych, „by ich zapewnić, jak bardzo nim wstrząsnęła ta tragedia” i żeby pochwalić się, że Lech Kaczyński „złożył coś w rodzaju politycznego testamentu” na jego ręce.
Andrzej Duda miał bowiem ogromne parcie na władzę i nie słuchał w tej kwestii żony, którą polityka brzydziła. Agata nigdy mu jednak nie mówiła o swoich uczuciach, bo wiedziała, że męża nie interesuje dom ani rodzina. Nie chciała też rzucać swojej pracy nauczycielki niemieckiego w liceum po tym, gdy mąż został prezydentem. Nawet jego pocałunków nie lubiła, bo miała wrażenie, że to posłanka Szydło mu podpowiada, by okazywał bliskim czułość w świetle kamer.
Czy biografia Agaty Dudy mówi prawdę o małżeństwie Pierwszej Pary Polski? Jeśli tak, to plotki o walącym się związku prezydenta wcale nie muszą okazać się wyssane z palca.
Polecamy także: Najlepsze wypowiedzi tego tygodnia: Krupińska, Duda, Gosling i Lewandowska