Zmarł ceniony producent telewizyjny. Tomasz Alber miał 41 lat...
Żegnają go gwiazdy, których był przyjacielem
Tomasz Alber nie żyje. Ceniony producent telewizyjny zmarł w wieku 41 lat. Informację o śmierci Tomasza Albera podali do publicznej wiadomości jego współpracownicy, którzy za pośrednictwem Facebooka zamieścili krótki wpis, który opatrzyli fotografią kolegi. Jak na razie przyczyny jego śmierci nie zostały podane. Tomasza we wzruszający sposób pożegnali przedstawiciele polskiego świata telewizji: Maciej Dowbor czy Joanna Racewicz.
Tomasz Alber nie żyje
O śmierci Tomasza Albera poinformowali jego współpracownicy. Smutną informację podano za pośrednictwem Facebooka: „Dzisiaj odszedł Tomek Alber, Mąż Agnieszki, tata Julki i Neli, przyjaciel wielu z nas.Kochał ludzi i ludzie Go kochali. Pomyślcie dzisiaj o Nim ciepło i przypomnijcie sobie za co tego wyjątkowego, wesołego człowieka kochaliście…”, czytamy. Przypomnijmy kim był Tomasz Alber. Znany producent telewizyjny, założyciel firmy Alber Production. Firma prowadzi impresariat artystyczny, skupiając pod sobą największe gwiazdy polskiej sceny estradowej, m.in. Cezary Pazura, Piotr Bałtroczyk, Olaf Lubaszenko, Maciej Dowbor, Anna Pituła, Paweł Dłużewski i wielu innych.
Jego życie zawodowe od samego początku związane było ze światem mediów. Choć głównie pracował jako producent telewizyjny, to miał na koncie także przygodę z teatrem. Tomasz Alber odpowiadał za realizację największych wydarzeń telewizyjnych, m.in. za Sylwestrową Moc Przebojów czy festiwal Top Trendy.
Tomasz Alber - żona, dzieci
Tomasz Alber miał żonę Agnieszkę i dwie córki Julkę i Nelę. W serwisach społecznościowych przyjaciela pożegnała m.in. Joanna Racewicz: „Tomasz Alber. Mąż, tata, przyjaciel, dobry człowiek. Z tysiącem pomysłów na minutę, dystansem do świata, z wiecznie zajętym telefonem i talentem do śpiewania, jak Krzysztof Krawczyk. Kochał życie, piłkę nożną i artystów, którymi się zajmował. Takiego Cię zapamiętam, Alberu. Z wyprawy do Doliny Strążyskiej. W moich okularach, skaczącego po kamieniach w strumieniu. Donata, pamiętasz? Całym sercem z rodziną. Gusia, Jula, Nela… Przed Wami długa, ciemna noc. Przytulam najczulej. I ciepło myślę o każdym, kto dziś po Nim płacze. Teraz już wiesz, Alberu, jak Tam jest. Pozdrów, proszę, Janosika. Uściskaj Go od nas i powiedz, że tu na ziemi też jest życie po życiu”.
Równie wzruszające słowa zamieścił Maciej Dowbor: „Albi!!! Żegnaj Przyjacielu. Po cichu mam wciąż nadzieję, że za chwilę zadzwonisz i będziesz tarzał się ze śmiechu jak mnie wkręciłeś. Kocham Cię Bracie i zawsze będę”, pisze na Instagramie.
Tomasza Albera pożegnał także Cezary Pazura: „Dziś odszedł od nas mój wieloletni Przyjaciel Tomasz Alber (41 lat), z którym byłem związany zawodowo przez 23 lata!!! Tak naprawdę to On namówił mnie na kabaret. Konsekwentnie rozpalał we mnie talent „stendapera” i wmawiał mi, że jestem dobry. Uwierzyłem temu młodzieńcowi, bo był pełen zapału i energii, jakiej wcześniej nie widziałem u żadnego młodego człowieka. I tak przez niego wlazłem na estradę i na niej zostałem. Dziękuję Ci Tomuś! Będzie mi Ciebie bardzo brakowało. Za wcześnie, dużo za wcześnie nas opuściłeś. Wszyscy po Tobie płaczemy..”, napisał na swoim Facebooku.
Rodzinie i najbliższym Tomasza Albera składamy najszczersze kondolencje.