Reklama

Nowy program Kraśki Wracajcie, skąd przyszliście zadebiutował właśnie na antenie TVN. Program jest próbą skonfrontowania rozmaitych pytań, poglądów i wątpliwości, związanych z życiem uchodźców. Wraz z Piotrem Kraśko podróżuje sześć osób, którzy mają bardzo jasno określone poglądy na temat uchodźców. „Odwiedziliśmy miejsca o których nigdy wcześniej nie pomyśleliśmy, że tam będziemy, a to wszystko po to by na końcu tej podróży po poznaniu wielu ludzkich historii, będąc daleko od bezpiecznej Polski, odpowiedzieć sobie na pytanie, czy ta podróż zmieniła nasze poglądy czy też nie”, mówi w materiale Piotr Kraśko.

Reklama

Nowy program Kraśki Wracajcie, skąd przyszliście - pierwszy odcinek

Zadaniem Piotra Kraśko i sześciu jego towarzyszów było pokonanie tej samej trasy, którą uchodźcy wędrują do Europy, tyle że w odwrotnym kierunku. Jeszcze zanim wyemitowano pierwszy odcinek, padały głosy, że dziennikarz „robi reality show z ludzkiej tragedii”. Na zarzuty postanowił wówczas odpowiedzieć sam zainteresowany: „Tu nie podróż jest najważniejsza, tylko rozmowy z uchodźcami, a także z ludźmi im pomagającymi i tymi, którzy są im przeciwni. Nie ma innego, lepszego sposobu na zdobycie wiedzy na temat losu uchodźców”, powiedział Wirtualnej Polsce w sierpniu tego roku.

Wczorajszego wieczoru TVN wyemitował pierwszy odcinek programu Piotra Kraśki. Rozpoczął się od zaprezentowania sześciu uczestników materiałów - Agnieszki (prowadzi z mężem firmę zajmującą się transportem międzynarodowym), Marcina (muzyk), Marty (przedstawiciel firmy farmaceutycznej), Jana (historyk sztuki), Macieja (DJ) i Roberta (podróżnik).

„Jestem przeciwny przyjmowaniu uchodźców na tych zasadach, które proponuje w tym momencie Unia Europejska, bo uważam je za nieludzkie”, mówi Jan. „Pomoc powinna docierać do ludzi w miejscu, gdzie oni tej pomocy najbardziej potrzebują, zaraz po opuszczeniu miejsca konfliktu, a nie dopiero po trzech miesiącach”, mówi Maciej.

„Ludziom należy pomagać nawet w tak ciężkich sytuacjach życiowych”, mówi Robert. „Bardziej jestem skłonna porównać ich do zwierząt niż do ludzi”, mówi Agnieszka. „Jestem za, bo uważam, że jest to nasz obowiązek, jestesmy winni ludziom tę pomoc. Zasługują na to, by pomóc im przetrwać te najtrudniejsze chwile”, mówi Marcin. „Uchodźcy to też są małe dzieci, to dla mnie niewyobrażalne, że my ludzie, którzy wychowali się w dobrych warunkach, potrafimy kłaść się spokojnie spać wiedząc, że tam umierają dzieci”, mówi Marta.

Podczas tego odcinka mieliśmy okazję zobaczyć m.in. spotkanie uczestników z członkami Polskiej Rady Społecznej, która pomaga uciekinierom z Bliskiego Wschodu i Afryki. Przedstawiono historie kurdyjskiej kobiety, która z Turcji uciekła do Berlina. Dziewczyna opowiadała o swojej trudnej drodze pontonem przez morze, podczas której zginęli dorośli i małe dzieci. Podczas całej rozmowy Piotr Kraśko przyglądał się reakcjom uczestników, ale nie angażował się w dyskusję, pozwalając im samodzielnie analizować zaistniałą sytuację.

Kolejne spotkanie odbyło się z Januszem, Polakiem, który kilkadziesiąt lat wcześniej sam był uchodźcą. Janusz z żalem przypominał, że doświadczył nieludzkiego traktowania, niechęci i braku pomocy. Kolejno w Serbii udało się wejść uczestnikom do obozu dla uchodźców. To tam rodziny oczekują na pozwolenie przekroczenia granic Unii Europejskiej. Uczestnicy znów mieli okazję porozmawiać z jednym z uchodźców, tym razem z młodym chłopakiem, który nie chciał zbyt wiele zdradzać: „Macie bardzo dużo pytań. Nie wiem, czy mam pozwolenie na udzielenia takich odpowiedzi”, wyznał.

Kolejnym przystankiem był Belgrad, gdzie uczestnicy mieli czas na chwilę refleksji. Piotr Kraśko miał okazję poznać ich stanowiska, na razie wszyscy jednak pozostawali przy swoim zdaniu. Cały odcinek upłynął na rozmowach pełnych przemyśleń, poznawaniu stanowisk uczestników i próbie zrozumienia sposobu funkcjonowania organizacji niosących pomoc uchodźcom.

Widać, że w program Piotra Kraśki zainwestowano spore środki. Dziennikarz zwrócił uwagę na ważny problem współczesnego świata. Sześciu bohaterów o tak odmiennych historiach, ale podobnych poglądach sprawia, że każdy z nas może się identyfikować z jednym z nich.

„Nie ma takiego pytania dotyczącego uchodźców, które Polak może mieć w głowie, a które w tym programie by nie padło. Nie ma takiego sposobu myślenia, takiej wrażliwości dotyczącej uchodźców, których w tym programie byśmy nie odnaleźli”, mówił o programie Wracajcie, skąd przyszliście Kraśko. Faktycznie, oglądając zaledwie pierwszy odcinek nikt nie ma wątpliwości, że materiał daje wiele do myślenia, otwiera oczy na pewne sprawy, przedstawia różne podejścia do uchodźców, a przede wszystkim trafia do widza.

Reklama

Kolejny odcinek programu Wracajcie, skąd przyszliście już 12 grudnia o godzinie 21.30 na antenie TVN.

Mateusz Stankiewicz/AF Photo
Reklama
Reklama
Reklama