Finał Top Model odbędzie się już dzisiejszego wieczoru. Po raz dziewiąty wybrany zostanie zwycięzca programu o modelach i modelkach. Finał kolejnej edycji odbywa się jednak w atmosferze skandalu. Dominic D'Angelica jeszcze dwa dni temu był jednym z czterech finalistów programu Top Model 9. Ostatecznie stacja TVN usunęła jednak przystojnego 30-latka z programu po tym, jak do sieci przedostały się informacje o tym, że w 2011 roku został on oskarżony o przestępstwo seksualne. Z materiałów zamieszczonych w mediach społecznościowych wynika, że Dominic D'Angelica ostatecznie był też skazany prawomocnym wyrokiem sądu w USA za odbycie stosunku oralnego z nieletnią. Model zaprzecza tym informacjom. „Nigdy nie zostałem uznany za winnego. Nigdy nie udało mi się dokończyć procesu w 2013 roku, ponieważ dwóch sędziów było chorych i nowy sędzia nie pojawił się na rozprawie. Nie stać mnie było na rozpoczęcie nowego procesu. Z tego powodu byłem zmuszony pójść na układ na wyrok w zawieszeniu”, napisał model w sieci. „Spędziłem cztery miesiące w areszcie prawie dwa lata później przez naruszenie wyroku w zawieszeniu, kiedy broniłem moją ciocię przed jej agresywnym partnerem. Byłem w areszcie NIE w związku z oskarżeniem o wykorzystywanie seksualne. Nie jestem przestępcą seksualnym”, pisze na swoim Instagramie.

Reklama

Top Model skandale i kotrowersje

Ostatecznie Dominic D’Angelica nie powalczy jednak o tytuł Top Model tegorocznej edycji, ale w historii programu nie jest to pierwszy raz, kiedy jesteśmy świadkami skandalu. Oto wydarzenia i postaci, które wzbudzały największe kontrowersje w programie Top Model. Zaznaczamy jednak, że żadna z nich nie dotyczyła tak poważnych oskarżeń jak o przestępstwa seksualne na nieletnich.

Top Model 9: kontrowersyjni uczestnicy: Gracja Kalibabka, Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska

Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska - ich pojawienie się w programie wywołało niemałe zamieszanie, bowiem dziewczyny wystąpiły na wybiegu jako para. Tym samym TVN po raz pierwszy w historii programu zaprosił na casting parę jednopłciową.Agnieszka Skrzeczkowska i Karolina Brzuszczyńska są znane w sieci, tworzą wspólny kanał, są już po zaręczynach i chętnie dzielą się spędzanymi razem chwilami, publikując fotografie w social mediach. Ostatecznie do kolejnego etapu dostała się Agnieszka, która miała większe predyspozycje.

W dziewiątej edycji postanowiono na naprawdę zaskakujących bohaterów. Jednym z nich była Gracja Kalibabka. Nastolatka budziła wiele emocji nie tylko ze względu na swoje pochodzenie - jest bowiem córką znanego przestępcy, który w latach 80. uwodził i okradał zamożne kobiety, podobno spotykał się ponad 2 tysiącami kobiet i doczekał się 28 dzieci, ale także ze względu na zachowanie. Pojawiły się głosy, porównujące Grację do jej zmarłego ojca - pisano, że młodziutka modelka wykorzystuje swój urok osobisty i współczucie, by zyskać przychylność jurorów.

Zobacz także

Top Model 8: Klaudia El Dursi faworytką show

Największe kontrowersje w tej edycji wzbudziła Klaudia El Dursi, która choć programu nie wygrała, to na stałe zagościła w polskim show-biznesie. Otrzymała złoty bilet, a jej historię szybko zaczęli prześwietlać internauci. Pojawiły się pogłoski, że Klaudia El Dursi nie jest początkującą modelką, a na koncie ma kilka naprawdę świetnych projektów, w tym sesję do Playboya. Padały komentarze, że program jest dla początkujących modelek i modeli, a nie dla ludzi, którzy mają już karierę w branży na koncie. W sieci wybuchła afera, którą ostro skomentował i szybko ukrócił Marcin Tyszka. Wybitny fotograf wyjaśnił, że jury wiedziało o doświadczeniu Klaudii El Dursi w modelingu, ale większość uczestników ma mniejsze lub większe doświadczenie w tym zawodzie. Przyznał jednak, że zdobyte sesje lub pokazy mody w przeszłości w żaden sposób nie zapewniają nikomu specjalnych przywilejów. Słowa Marcina Tyszki poparła wówczas Joanna Krupa. Ostatecznie Klaudia El Dursi Top Model 8 nie wygrała, ale zapewniła sobie rozpoznawalność i popularność, o którą wciąż walczy wielu byłych uczestników show.

Top Model 8: dwoje finalistów z takim samym wynikiem

Ósma edycja wzbudziła także kontrowersje pod sam koniec, w finałowym odcinku. Pojawiły się bowiem doniesienia, że finał był ustawiony. Do ostatniego odcinka show dotarli Olga Kleczkowska, Sandra Dorsz, Dawid Woskanian oraz Staszek Obolewicz. Decyzją widzów i jury na pierwszym etapie show z finałem „Top Model” pożegnała się Sandra Dorsz. Następnie po sesji zdjęciowej trójki finalistów jurorzy oddali swoje głosy - Olga, Dawid i Staszek otrzymali od jury tyle samo punktów. Głos widzów miał być decydujący i tak 8. edycję Top Model wygrał chory na zespół Tourette’a Dawid Woskanian. w mediach społecznościowych pojawiło się wiele głosów sugerujących, że Dawid był specjalnie traktowany nie przez swój talent, ale chorobę, z którą się zmagał.

Zdjęcia Zosia Promińska

Spore grono internautów twierdziło, że show powinna wygrać Olga Kleczkowska. Siedemnastolatka zaliczyła największy progres podczas programu, z odcinka na odcinek pokazując nowe twarze. W końcu w wyniku rosnącego zamieszania produkcja skomentowała doniesienia. Kilkanaście godzin po finale Top Model 8. produkcja na swoich social mediach zamieściła oświadczenie, ujawniając wyniki produkcji: W głosowaniu jury Olga zdobyła najwięcej punktów. Dawid dostał największe wsparcie od widzów w głosowaniu SMS i online. Stąd remis. A w tym przypadku (według regulaminu) zwycięża osoba, która dostała najwięcej Waszych głosów”, mogliśmy przeczytać. I tak mimo sympatii widów i jurorów, okazało się, że to Dawid Woskanian miał większą rzeszę fanów niż Olga, co zapewniło mu zwycięstwo. Sama wygrana „Top Model”, nie gwarantuje sukcesu na wybiegach i ciągłych ofert sesji zdjęciowych, ale cała trójka finalistów do dziś rozwija swoją karierę w świecie mody.

Top Model 7: finał show ustawiony?

Podobnie jak w ósmej edycji, już w siódmej pojawiły się komentarze, że finał programu jest ustawiony. Wszystko przez zamieszanie podczas ogłaszania dwójki finalistów. Joanna Krupa została wprowadzona w błąd przez realizatorów, którzy zamiast wyświetlić zdjęcia Kasi Szklarczyk u boku Huberta Gromadzkiego wyświetlili fotografię Ani Markowskiej. Modelka została więc posądzona o ustawianie finału, ale wszelkie spekulacje ucięła szybkim komentarzem na Instagramie. „Ona wygrała tylko dlatego, że miała najwięcej SMS-ów. Jak wam się coś nie podoba, to następnym razem głosujcie dla waszego Favourite. Zazdrość jest ohydna. Wszyscy finaliści byli wygrani i zrobią kariery tylko teraz jest w ich rękach. #hatersgonnahate „, napisała na Instagramie Joanna Krupa. Ostatecznie cała trójka finalistów świetnie radzi sobie dziś w świecie mody.

Top Model 2: Viera Suprenenko i złamany regulamin

Niewielu pamięta, że w drugiej edycji doszło do złamania regulaminu. Najsłabiej w 9. odcinku programu wypadła Anna Bałon, która miała pożegnać się z Top Model. Ostatecznie odpadła jednak Viera Suprenenko, ponieważ wbrew regulaminowi programu zadzwoniła z prywatnego telefonu do rodziny.

Top Model 2: łapanie za biust

Kontrowersje w Top Model wywoływali jednak nie tylko uczestnicy, ale i sami jurorzy! Druga edycja wzbudziła także niezbyt przychylne komentarze dotyczące zachowania Dawida Wolińskiego, który postanowił sprawdzić, czy biust jednej z uczestniczek (Angeliny) jest prawdziwy. O ile sama kandydatka, chcąca dostać się do domu modelek nie miała z tym najmniejszego problemu, o tyle zauważyła go pełnomocnik rządu ds. równego traktowania, Ewa Radziszewska. W tej sprawie napisała więc do Rady Etyki Mediów i do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji: „Szowinizm i seksizm w mediach są niedopuszczalne i powinny być piętnowane. Trudno mi uwierzyć, że w XXI wieku ktoś może mówić, że takie zachowanie jest normalne. Takie rzeczy powinny się od razu na planie spotkać z ostrą reprymendą i zostać wycięte”, powiedziała wówczas podczas konferencji prasowej.

BARTOSZ KRUPA/EAST NEWS
BARTOSZ KRUPA/EAST NEWS

Angelika Fajcht i Dawid Woliński, casting do drugiej edycji „Top model”, lipiec 2011

Top Model: Marcin Tyszka o zachowaniu Sophie Reich

Do dziś wielu wspomina sytuację, w której Marcin Tyszka na swoim Instagramie zamieścił emocjonalny wpis, w którym w ostrych słowach skomentował zachowanie jednej z uczestniczek Top Model. Fotograf zarzucił Sophie Reich, która przyszła do programu z bratem,Szymonem, że okłamywała widzów pozując na obrończynię zwierząt, gdy tymczasem w rzeczywistości nie stroni od naturalnych futer. „Muszę przerwać świąteczną atmosferę. Nie lubię wielkich medialnych akcji, wolę pomagać prywatnie, bez kamer, ale jak widzę coś takiego, to bardzo żałuję, że wpuściliśmy tę dziewczynę do „Top Model”. Zobaczcie, do czego zdolny jest ktoś dla poklasku… Szczyt hipokryzji czy głupoty? Sophie Reich w programie wystąpiła w sesji stając w obronie zwierząt i prawie ryczała przed nami, by zdobyć serce jury, a w szczególności Joanny Krupy. Program się kończy i ta sama dziewczyna paraduje w futrze z lisa… A najsmutniejsze jest to, jacy beznadziejni jesteście wy, jej followersi. Pod zdjęciem 30 tysięcy lajków… A wystarczyło zrobić unfollow” , napisał na Instagramie Marcin Tyszka, a jego słowa Sophie skomentowała pisząc: „Podaję do wiadomości, że ta kamizelka jest sztuczna! Dodam również dla wszystkich kolejnych raptownie znawców: udowadniać to mogę przed sądem, jeśli mnie o to poproszą! A nie mam nic przeciwko! A że ryczałam?! Czy ktoś to widział?! Nawet żaden z uczestników za kulisami nie potwierdzi tej bzdury! Niestety od początku nie byłam pana Tyszki ulubienicą, no ale cóż. Dziękuję wszystkim tym, co we mnie wierzą i nie kierują się kłamstwem” – napisała uczestniczka „Top Model”. Ostatecznie Marcin Tyszka uciął temat słowami: „Wcześniej jedynie odpowiadała, iż to stare futro jej mamy, może powinno zostać w szafie. Nasz program ogląda masa młodych ludzi, nasi uczestnicy, nawet ci, którzy odpadają wcześnie mają mega siłę medialną. To jest program rozrywkowy, który bawi, ale ma też zwracać uwagę na ważne sprawy. Ja patrzę sobie z boku i chętnie wspieram kogoś, kto według mnie ma potencjał, ale też zawsze zwrócę uwagę, jeśli mi się coś nie podoba” .

Reklama

Reklama
Reklama
Reklama