Reklama

Niezwykły głos i charakterystyczny styl. Luna, a dokładniej Aleksandra Katarzyna Wielgomas to prawdziwe odkrycie alternatywnej sceny muzycznej w Polsce. Właśnie dziś ogłoszono, że to właśnie młoda artystka z piosenką "The Tower" będzie reprezentowała Polskę w tegorocznym konkursie piosenki Eurowizja 2024 w Malmo. Kim jest Luna? Dlaczego muzyka stała się jej największą pasją?

Reklama

Kim jest Luna?

Aleksandra Katarzyna Wielgomas, chociaż woli, kiedy mówi się do niej Luna. Nie lubi swojego prawdziwego imienia. Urodziła się w 1999 roku i od najmłodszych lat związana jest ze światem artystycznym. Początkowo występowała na scenie pod imieniem Olga, a w najnowszym wywiadzie zdradziła, że przygotowuje się do formalnej zmiany imienia na Luna.

ZOBACZ TEŻ: Znamy reprezentantkę Polski na Eurowizji. Miała być Steczkowska, jest ogromne zaskoczenie

Scena towarzyszyła jej od zawsze. Już jako mała dziewczynka występowała w Ognisku Teatralnym "U Machulskich", a także w Teatrze Wielkim - Operze Narodowej w Warszawie.

"Całe dzieciństwo spędziłam w teatrze. Byłam otoczona tym światem. To było niesamowite doświadczenie artystyczne, dzięki niemu patrzę na muzykę zdecydowanie szerzej" — wyjaśniła w rozmowie z redakcją Empiku.

Po namowie, rodzice zapisali ją do szkoły muzycznej. Jak sama podkreśla, było to jej największe marzenie. Zaraz po maturze rozpoczęła studia na kierunku sztuk wyzwolonych na Uniwersytecie Warszawskim.

"To studia interdyscyplinarne, z których bardzo wiele wynoszę. Niejednokrotnie już zdarzyło się, że to, co robiliśmy na zajęciach, zainspirowało mnie do napisania piosenki. Sięgamy często po literaturę czy film, ale też filozofię i psychologię" — mówiła.

materiał prasowy

Obecnie artystka jest singielką i skupia się na realizowaniu swoich artystycznych pasji.

Luna: kariera muzyczna

Zadebiutowała w 2018 roku, dzięki piosence "Na wzgórzach niepokoju". Następnie wydała utwór "Zastyga", a już w 2019 roku pojawiła się na scenie Pol'n'Rock Festiwal. To był moment, w którym jej kariera momentalnie ruszyła do przodu! Współpracowała z takimi artystami, jak Justyna Steczkowska czy Marcin Maciejczak. Pytana o swoje największe marzenie, bez zastanowienia odpowiada, że to występ u boku Bjork.

W 2020 roku wydała singiel "Zgaś", który okrzyknięto jedną z najlepszych piosenek tego roku. W 2021 roku nominowano ją do nagrody Odkrcia Empiku 2021. W kwietniu tego samego roku jej wizerunek pojawił się na Times Square w Nowym Jorku. Była jednocześnie pierwszą polską ambasadorką akcji "Spotify Equal".

"To była naprawdę nieziemska historia. Zupełnie się tego nie spodziewałam. To był jeden z najpiękniejszych momentów w mojej karierze. Zostałam wyróżniona przez Spotify jako pierwsza Polka. A miałam wtedy na swoim koncie tylko dwa utwory. Pomogło mi to uwierzyć w siebie i utwierdziło mnie w przekonaniu, że wybrałam właściwą drogę. Okazało się, że marzenia naprawdę są na wyciągnięcie ręki" — powiedziała w wywiadzie dla "Echa Dnia".

Jacek Kurnikowski/AKPA

Skąd wziął się jej pseudonim artystyczny?

Od 2020 roku występuje na scenie jako Luna i to nie bez powodu. Jak sama twierdzi, ma bardzo bliską styczność z Księżycem.

"Zdecydowałam się na taki pseudonim, ponieważ Luna, czyli Księżyc, jest mi bardzo bliski – obserwuję w swoim życiu bardzo duży jego wpływ. Księżyc ma też dwie strony – jasną i ciemną – a ja bardzo lubię kontrasty, nie tylko w muzyce, więc myślę, że ten pseudonim po prostu do mnie pasuje. (...) Odkryłam pewną rutynowość w tym, jak fazy Księżyca wpływają na moje życie. W nowiu zaczynam nowe przedsięwzięcia, snuję plany i wpuszczam nową energię, później rozwijam te pomysły aż do pełni, podczas której celebruję to wszystko, a następnie uwalniam negatywną energię. Poza tym podczas pełni Księżyca nie mogę spać, jestem nadpobudliwa, mam w sobie aż za dużo energii — wyjaśniła w wywiadzie dla "K Mag-u" w 2020 r.

CZYTAJ TEŻ: BAFTA 2024! Najważniejsze brytyjskie nagrody filmowe przyznane

Jest również drugi, wyjątkowy powód, dla którego artystka zdecydowała się właśnie na taki pseudonim. W jednym z wywiadów przyznała, że lunatykuje.

"Ostatnio przez pół nocy chodziłam w górę i w dół po schodach i krzyczałam: »Ratunku!«. (...) O tym, że chodziłam przez sen, dowiaduję się dopiero po fakcie. Do tej pory nikt z bliskich nie zauważył, żebym wychodziła na zewnątrz. Zamiast tego dużo mówię, krzyczę i śpiewam" — dodała artystka.

Luna na Eurowizji 2024

A teraz kolejny sukces! Luna będzie reprezentować Polskę w konkursie piosenki Eurowizji 2024 w Malmo. Jej piosenka "The Tower" okazała się bezkonkurencyjna i pokonała ponad 200 innych utworów, które zostały zgłoszone do polskich eliminacji.

"»The Tower« to manifest wolności i siły. Wyjście z mroku i ciemności. Porzucenie więzów, blokad, ograniczeń, negatywnych schematów i relacji. Zburzenie wieży i wyjście na świat. To uświadomienie sobie własnej siły, pełni i tego, że ograniczenia są naszym tworem. Wieża to miejsce czy też stan, który budujemy my sami" — wyjaśniła.

Reklama

Trzymamy kciuki za je występ!

Reklama
Reklama
Reklama