Wnuk Pabla Picassa jako dziecko wstydził się prac swojego dziadka. Tak dziś Bernard Ruiz Picasso wspomina wielkiego malarza
Dziś upływa 142. rocznica urodzin artysty
Hiszpan z urodzenia, naprawdę nazywał się Pablo Diego José Francisco de Paula Juan Nepomuceno María de los Remedios Cipriano de la Santísima Trinidad Ruiz y Picasso. Po matce odziedziczył nazwisko - Picasso było jej panieńskim nazwiskiem, a po ojcu talent - był malarzem i wykładowcą.
Pablo Picasso kochał kobiety i choć podobno miał ich dziesiątki (niektórzy twierdzą, że nawet setki), to siedem z nich odegrało wielką rolę w jego życiu. Dziś mówi się, że obecność każdej z nich u boku Picassa wyznacza inny okres w jego twórczości. Malarz doczekał się kilkoro dzieci i wnucząt. Jaką relację miał z potomkiem swojego pierworodnego syna? Okazuje się, że malec w dzieciństwie wstydził się prac słynnego dziadka...
Pierwsza żona Picassa
Na ślubnym kobiercu artysta stawał dwa razy. Po raz pierwszy 11 lipca 1918 roku, kiedy ożenił się z ukraińską tancerką Olgą Koklovą. 35-letni Picasso czuł, że kończy się dla niego etap cyganerii i wolności, którą tak pokochał podczas swojego życia w Paryżu. Jego żona pragnęła życia w luksusie, kręciła nosem na prostotę, którą malarz wyznawał na co dzień. Nie była też zainteresowana malarstwem męża.
Mimo że Picasso nie czuł się w tym związku szczęśliwy, trwał w nim ze względu na przysięgę, którą złożyli z żoną w trakcie ślubu: „My niżej podpisani Olga Chochłowa i Pablo Picasso [przysięgamy] żyć aż do śmierci w pokoju i miłości. Kto złamie ten kontrakt, będzie skazany na śmierć”, a także na ich jedynego syna, Paula. Nie powstrzymało to jednak artysty od okazjonalnych flirtów i romansów. Dekadę po ślubie Pablo i Olga rozpoczęli oddzielne życia w separacji, nigdy się jednak nie rozwiedli. Zakończenie ich związku przypieczętowała ostatecznie śmierć tancerki w 1955 roku.
Zobacz też: Françoise Gilot: jedyna muza Pabla Picasso, która zdecydowała się od niego odejść
Pablo Picasso i Olga Koklova
Wnuk Pablo Picassa o słynnym dziadku
Pierworodny syn Picassa - Paulo Ruiz-Picasso również doczekał się syna, wraz z żoną nazwali go Bernard. Wnuk malarza regularnie odwiedzał swojego dziadka w jego posiadłości na południu Francji, ale niemal do 13. roku życia nie zdawał sobie sprawy, jak wielkim i popularnym był on artystą.
Zapytany w wywiadzie dla dw.com o to, czy Picasso był typem miłego dziadka, Bernard Ruiz Picasso wyznał, że na pewno był osobą pełną energii i bardzo pracowitą. Gdy gościł syna i wnuka, od czasu do czasu brał malca na ręce i coś pokazywał lub prosił, żeby podszedł do stołu i usiadł tuż przy nim, rozmawiali wtedy po francusku, bo Bernard nie znał wówczas hiszpańskiego. Na ogół jednak Picasso swoją uwagę poświęcał dorosłym.
Kiedy wnuk malarza podrósł i poszedł do szkoły, zdał sobie sprawę, że jest zakłopotany opowiadaniem, czym zajmuje się jego dziadek. "Szczerze mówiąc, w szkole byłem zażenowany takimi tematami. Wszyscy moi znajomi, pytani o to, czym zajmują się na co dzień członkowie ich rodzin, odpowiadali: mój ojciec jest rzeźnikiem, mój pracuje jako prawnik. Dla mnie odpowiedź na to pytanie była bardziej skomplikowana", wyznał w rozmowie dla dw.com.
Zobacz też: Paloma Picasso, muza słynnego ojca i twórczyni perfum dla L'Oréal
Picasso z młodszym synem Claudem, 1955 r.
Bernard Ruiz-Picasso przyznał także, że sztuka Picassa w oczach dzieci wydawała się być straszna i niezrozumiała, a w rezultacie wywoływała salwy śmiechu.
Kiedy Pablo Picasso umiera 8 kwietnia 1973 roku, pozostawia po sobie spuściznę wartą miliony, ale bez spisanego testamentu. Wiadomo wtedy, że jednym ze spadkobierców zostanie na pewno 13-letni wówczas Bernard, syn Paulo Ruiza-Picassa, pierworodnego syna Pabla Picassa i jego pierwszej żony Olgi Chochlowej. Dziś jest on właścicielem jednej z najobszerniejszych kolekcji swojego wybitnego dziadka. Bernard Ruiz Picasso wraz z matką założył Muzeum Picassa w Maladze, miejscu bliskim sercu artysty, gdyż to z tego andaluzyjskiego, nadmorskiego miasta pochodził.
Źródło: dw.com