Reklama

Wes Anderson zadebiutował jako kurator i przygotował wystawę w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum. Ekspozycja nosi ekstrawagancki tytuł Spitzmaus Mummy in a Coffin and Other Treasures czyli Mumia ryjówki w trumnie i inne skarby i sama też jest dość zaskakująca. Znany ze swej swej niezwykłej wizualnej wyobraźni reżyser wraz ze swoją partnerką, rysowniczką Juman Malouf wybrali z ogromnych zbiorów wiedeńskiego muzeum cztery tysiące obiektów, które wydały im się szczególnie intrygujące, dziwaczne albo tajemnicze. A że mieli w czym wybierać, na urzekającej swą plastyczną urodą wystawie znalazły się obok siebie m.in. tytułowa mumia ryjówki, dworska karoca, rzeźba małpy z Indonezji, królewskie klejnoty oraz obrazy starych mistrzów. „Nic podobnego wcześniej nie widzieliście", zapewnia kurator muzeum Jasper Sharp.

Reklama

Mumia rusza w drogę

Reżyser Grand Hotel Budapest nie jest pierwszą osobą, do której Kunsthistorisches Museum zwróciło się z podobną prośbą. W 2016 roku swoją ekspozycję przygotował tu np. artysta Edmund de Waal, autor bestselerowej książki Zając o bursztynowych oczach. Ale z pewnością to wystawa Wesa Andersona i Juman Malouf przejdzie do historii, jako najbardziej ekscentryczne przedsięwzięcie w dziejach tej szacownej instytucji. Powiedzmy na koniec, że po Wiedniu „Mumię ryjówki" będą mogli podziwiać widzowie w Fondazione Prada w Mediolanie.

Spitzmaus Mummy in a Coffin and other Treasures, Kunsthistorisches Museum, Maria-Theresien-Platz,Wiedeń. Wystawa czynna do 28 kwietnia 2019.

Wes Anderson i jego partnerka Juman Malouf.

Materiały prasowe

Mumia ryjówki w trumnie prezentowana na wystawie w wiedeńskim Kunsthistorisches Museum.

Materiały prasowe

Reklama

Film reklamujący wystawę „Spitzmaus Mummy in a Coffin and other Treasures”.

Reklama
Reklama
Reklama