Europejska secesja w obiektywie Japończyka, Keiichi Tahary
1 z 8
Keiichi Tahara fotografii uczył się od dziadka, zawodowego fotografa. Pierwsze zdjęcia zrobił gdy miał 12 lat.
Japończyk w Europie
„Rzeźbiarz światła”, jak o nim mówiono, w 1973 roku przyjechał do Europy razem z Red Buddha Tehater. Zakochał się w Paryżu i postanowił w nim zamieszkać. Przez 30 lat stolica Francji była jego domem. Ale w 2004 roku Tahara postanowił wrócić do Japonii.
Zajmował się nie tylko fotografią, choć jego zdjęciowe cykle, między innymi „Ville” (1973-76), „Fenetre” (1973-80), Portrait (1978). Eclat (1979-83) i Polaroid (1984) były wielokrotnie nagradzane. Był też rzeźbiarzem i tworzył świetlne instalacje. W końcu przydało mu się doświadczenie jakie zdobył podróżując z teatrem, w którym pracował jako oświetleniowiec.
Zobacz też: Kiedy u Diora rządził… Yves Saint Laurent! Poznajcie nowy album o historii marki Christian Dior!
Album
Taschen właśnie wydaje jego fotografie secesyjnych budynków z przełomu XIX i XX wieku. Budynki Gaudiego, Horta, Hoffmanna, Loosa zachwyciły japońskiego fotografa mieszkającego we Francji, że poświęcił im kawał swojej twórczości. Podróżował po całej Europie by pokazać ich piękno. Od fascynującej fasady Grand Hotel Europa po wyszukane kręcone schody, kwiatowe wzory, balustrady oplecione misternie rzeźbioną winoroślą.
Dla fanów europejskiej architektury przełomu wieków „Architecture Fin-de-Siècle” to pozycja obowiązkowa, choć nie tania. Kosztuje 250 euro i wydana została jedynie w 10000 egzemplarzy.
2 z 8
Keiichi Tahari uwielbiał fotografować europejską architekturę. I uwielbiał Davida Hockneya.
3 z 8
Fot. Keiichi Tahara
4 z 8
Fot. Keiichi Tahara
5 z 8
Fot. Keiichi Tahara
6 z 8
Fot. Keiichi Tahara
7 z 8
Fot. Keiichi Tahara
8 z 8
Fot. Keiichi Tahara