Reklama

Stanisław Rozenek, najstarszy z trzech synów Małgorzaty Rozenek-Majdan skończył właśnie 18 lat. Już niedługo wyjedzie z Polski, by rozpocząć studia na prestiżowej uczelni. Z mamą łączą go wyjątkowe relacje. Małgorzata Rozenek-Majdan zawsze podkreśla, że wspiera wybory swoich dzieci, choć myśl o rozłące jest dla niej bardzo trudna. Jak dogadują się na co dzień? Jaką mamą jest Małgorzata Rozenek-Majdan?

Reklama

Stanisław Rozenek skończył 18 lat

4 czerwca Stanisław, najstarszy syn Małgorzaty Rozenek-Majdan i Jacka Rozenka skończył 18 lat. Nastolatek od zawsze był bardzo wspierany przez rodziców, również w kwestii dalszego rozwoju i edukacji. Nie jest tajemnicą, że wybiera się na zagraniczne studia i choć jest to dla jego mamy bolesny moment, kibicuje mu z całych sił.

ZOBACZ TEŻ: Klub Zbigniewa Jakubasa odniósł niebywały sukces. Córka miliardera również robi karierę

"Bardzo ciężko mi jest w ogóle to ogarnąć, bo ja go cały czas mam w głowie jako tego małego Henia. Ten Henio mały zostaje w domu, ale przed chwilą taki był Staś, a teraz już rozmawiamy o uczelni. (...) Cieszę się, że został Henio, który jest jeszcze takim małym dzidziusiem, chociaż on cały czas mówi, że nie jest dzidziusiem, jest dużym chłopcem. Ma cztery lata i jeszcze długo będzie z nami w domu, więc naprawdę mam cały wachlarz wszystkich macierzyńskich emocji"- mówiła Małgorzata Rozenek-Majdan dla dziendobry.tvn.pl.

Stanisław planuje wyjechać na zagraniczne studia i rozwijać się najchętniej w języku francuskim.

"Mój syn aplikował do kilku uczelni: od takiego jego marzenia, czyli uczelni artystycznej, po bardziej przyziemne kierunki. Myślę, że jednak pójdzie w kierunku mody, marketingu, dóbr luksusowych na takiej bardzo prestiżowej francuskiej uczelni, ale może też ten kierunek, o którym ja mu mówiłam - o naukach politycznych - bo ma do tego ogromny talent. Zobaczymy, gdzie te aplikacje zostaną przyjęte" - dodała dumna mama.

Instagram @m_rozenek

Małgorzata Rozenek-Majdan wspomniała również, że Stanisław aplikował też do Quebecu w Kanadzie, jednak dla jej matczynego serca, to było już za daleko. Nie mogłaby wtedy pojechać do niego na weekend, ponieważ odległość by na to nie pozwoliła.

Stanisław Rozenek i Małgorzata Rozenek-Majdan: relacja syna i matki

Stanisław Rozenek był pierwszym i bardzo wyczekiwanym dzieckiem swoich rodziców. Kiedy Ci starali się o potomstwo, niestety pojawiły się komplikacje. Zdecydowali się więc na metodę in-vitro, która pozwoliła im zostać rodzicami.

„Oczywiście, że chłopcy wiedzą, że zostali poczęci dzięki procedurze in vitro. Spotkali się już w takim swoim świadomym życiu z naszymi lekarzami. Zresztą takie spotkanie przed nami kolejne, bo tym razem chcemy, żeby nasi przyjaciele lekarze poznali również Henryk. Oczywiście, że chłopcy wiedzą i nigdy nie mieli z tego powodu problemów. Może dlatego, że chodzą do francuskiej szkoły. We Francji podejście do całej procedury in vitro jest kompletnie odarte z ideologicznych problemów, a tak jest u nas w Polsce. Więc w ogóle ten temat nie istnieje w takiej przestrzeni szkolnej”, mówiła prezenterka VIVIE!.

Marlena Bielinska/MOVE

Małgorzata Rozenek robi wszystko, aby być ze swoimi synami bardzo blisko. Stanisław jest już dorosłym mężczyzną, ma swoje życie, swoje sprawy, jednak mama zawsze będzie dla niego najważniejszą kobietą.

"Pierwsze dziecko zawsze ma najgorzej, z drugiej strony najdłużej miał mnie w domu. Do piątego roku życia Stasia nie pracowałam, więc spędzaliśmy razem całe dnie. Piękny to był czas" - mówiła.

Małgorzata Rozenek-Majdan wierzy, że podążanie własną ścieżką w życiu to najlepsze, co rodzic może dać dziecku. Każdy z jej synów otrzymał taką możliwość. Wspiera Stanisława, również w decyzji wyjazdu na studia do innego kraju.

„Ja naprawdę jestem bardzo dobrą mamą. I czuję, że to jest taka rola, którą wypełniam bardzo dobrze. Moi synowie bardzo często mi o tym mówią. Będziemy bardzo skupiać się na tym, żeby ułatwiać mu edukację” - podkreśla.

Wyjazd Stasia już coraz bliżej i okazuje się, że nie tylko serce mamy odczuwa tę zbliżającą się rozłąkę. Jak przyznała Rozenek-Majdan, zaniepokojony jest również średni syn, Tadeusz.

"Ostatnio rozczulił mnie Tadek, który powiedział: "Mamo, ja sobie nie wyobrażam, jak to będzie, jak Stasia nie będzie w domu". A to nie jest tak, że oni są takimi braćmi, którzy nigdy się nie kłócą" - mówiła Rozenek-Majdan w Dzień Dobry TVN.

CZYTAJ: Poznali się dwie dekady temu, lecz w związku są od kilku lat. Namiętna i szczera miłość narodziła się między nimi niespodziewanie

Reklama

To niezwykłe, potrafić zbudować tak wyjątkową więź. Stanisławowi życzymy samych sukcesów w dorosłym życiu, a jego mamie satysfakcji z tego, jak wspaniałych synów wychowała!

Reklama
Reklama
Reklama