Reklama

Narodził się jako pomysł ekscentrycznego meksykańskiego arystokraty Enrique Corcuery w latach 60. ubiegłego wieku. Niektórzy twierdzą, że tenże „wynalazca” stworzył padla z lenistwa – podobno nie chciało mu się zbierać piłek z kortu podczas gry w pelotę (jeden ze sportów rakietkowych, niezwykle popularny między innymi w Hiszpanii). Dzięki europejskim znajomym Corcuera padel trafił do Europy, gdzie zyskał popularność wśród grupy arystokratów i celebrytów. Niedługo jednak cieszył się sławą jedynie w tak wąskim gronie. Odkąd ówczesny król Hiszpanii Juan Carlos zaczął grać w padla, padlowy boom był już nie do powstrzymania. Obecnie mówi się, że jest to najszybciej rozwijający się sport na świecie, w który grają już około 24 miliony ludzi. Co sprawia, że padel ma taką siłę przyciągania?

Reklama

SET 1: Podstawy padla

To sport, w który bardzo łatwo zacząć grać. Na poziomie amatorskim zasady i technika są łatwe do opanowania, można więc szybko cieszyć się grą. Nie jest sportem tak bardzo siłowym jak tenis czy squash, do których często bywa porównywany. Niezwykłą mocą padla jest jego lifestyle’owy wymiar. Mecze rozgrywa się w cztery osoby, a w klubach padlowych skupia się życie towarzyskie. W Hiszpanii tradycją jest spędzanie padlowych weekendów – to czas rodzinnych spotkań, fiesty przy paelli i oczywiście rozgrywek na korcie.

Cristiano Ronaldo w wolnym czasie zamienia piłkarską murawę na padlowy kort. Tak bardzo przypadł mu do gustu ten sport, że postanowił zaangażować się w unikatowy projekt – w portugalskim mieście Oeiras otwiera kompleks sportowy City of Padel. Ronaldo nie jest jedynym piłkarzem, który przekonał się do padla. Polski mistrz futbolu Robert Lewandowski chętnie grywa w padla, a w grudniu ubiegłego roku, niedługo po zakończeniu mundialu w Katarze, pojawił się na trybunach podczas zawodów World Padel Tour w Barcelonie. Nic dziwnego, bo padel w wydaniu profesjonalnym to niesamowite widowisko, które jest w stanie zapełnić po brzegi trybuny właśnie w Barcelonie, Rzymie na Foro Italico, w Paryżu na Roland-Garros, Mediolanie czy Acapulco, a także w krajach arabskich, które stały się gospodarzem wielu turniejów. Padel największe grono miłośników i zawodników ma oczywiście w krajach Ameryki Południowej, w Hiszpanii, w Portugalii i we Włoszech, ale w ostatnich latach podbił też północ Europy. Kilka państw skandynawskich deklaruje, że obecnie padel jest ich czwartym lub piątym sportem narodowym, w Hiszpanii niewątpliwie zajmuje drugie miejsce po piłce nożnej. Natomiast Portugalska Federacja Padla twierdzi, że na koniec 2023 roku będzie mogła oficjalnie ogłosić, że padel w Portugalii wysunął się na pierwsze miejsce najpopularniejszych sportów (pod względem liczby zawodników amatorów), przebijając piłkę nożną.

W krajach, które przez większą część roku cieszą się dobrą pogodą, królują otwarte korty. Nic więc dziwnego, że popularnym zjawiskiem stała się padlowa turystyka. Topowe „padlowe destynacje” to Hiszpania i Portugalia, ale spektakularne obiekty sportowe położone są też w bardziej nieoczywistych miejscach – możemy więc pograć w luksusowym resorcie na Malediwach, a ostatnio nawet w Central Parku w Nowym Jorku. W Polsce, w ramach programu edukacyjnego Padel4All, warszawiacy mieli możliwość spróbować swoich sił na korcie, który stanął jesienią 2022 roku w… jednym z centrów handlowych.

SET 2: Padel made in Poland

Do Polski padel zawitał 13 lat temu. „Kiedy w 2010 roku zafascynowałem się padlem, w Polsce nie było ani jednego kortu. Nikt nawet nie kojarzył nazwy tego sportu. Z czasem razem z grupą pasjonatów udało nam się przekazać padlowego bakcyla. Dziś, po 13 latach, w Polsce jest ponad 100 kortów, polska reprezentacja gra w światowych turniejach, a Polska Federacja Padla została członkiem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i wprowadziła padla na igrzyska europejskie w 2023 roku. To nasz ogromny sukces i duma”, mówi Marcin Potrzebowski, prezes Polskiej Federacji Padla. W polskiej reprezentacji grają zarówno młode padlowe talenty, jak i gwiazdy tenisa: Jerzy Janowicz, Agnieszka Radwańska czy Marta Domachowska. Igrzyska europejskie 2023, które odbyły się latem w Krakowie, to milowy krok dla padla jako dyscypliny, ale też ważny moment w rozwoju tego sportu w Polsce. Finały rozegrane zostały na Rynku Głównym na specjalnie zbudowanym korcie – niezwykła lokalizacja przyciągnęła tłumy. Po igrzyskach w Polsce padlowe kluby zaczęły wyrastać jak grzyby po deszczu. Na początku 2023 roku było około 40 kortów, teraz ich liczba sięga 100.

SET 3: Zasady gry w padla

Kort do padla jest trzy razy mniejszy od kortu do tenisa. Różni go też obecność ścian, które biorą udział w grze. Część z nich wykonana jest ze szkła (sprawia to, że sport jest niezwykle widowiskowy, a piłka może być wybijana poza kort podczas rozgrywek). W padla zawsze gra się w cztery osoby. Punktacja jest taka sama jak w tenisie – mecz podzielony jest na gemy i sety.

Padel to sport rakietkowy, więc bez rakiety się nie obejdzie. Jest ona specyficzna. Nie posiada naciągu i… jest najcięższa wśród wszystkich swoich koleżanek z innych dyscyplin – waży średnio około 360 gramów. Ma za to otwory, które pozwalają nadać piłce rotację. Dostępne są różne typy rakiet o odmiennym kształcie główki (diament, łza i okrąg), które wpływają na charakterystykę rakiety.

GEM, SET, MECZ: Padel - ile to kosztuje?

Ile musimy wydać, żeby zacząć grać w padla? Ceny rakiet zaczynają się od 150 złotych, a mogą sięgać nawet 2000 złotych. Na początek na kort możemy wybrać się w butach do tenisa (przeznaczonych na korty ziemne), ale każdy padlista z krwi i kości oczywiście gra w specjalnych butach do padla (ceny zaczynają się od 150 złotych, a mogą sięgać nawet 1000 złotych). Wynajęcie kortu to koszt od 60 do 180 złotych, w zależności od klubu i specyfikacji samego kortu. Pamiętajmy jednak, że grając we czwórkę, tę kwotę dzielimy na wszystkich uczestników meczu. Jeśli chcemy poznać technikę gry i ćwiczyć umiejętności pod okiem profesjonalisty, to musimy przygotować się na wydatek rzędu 60–120 złotych za lekcję z trenerem. Doskonałym rozwiązaniem dla początkujących są zajęcia wprowadzające, które można znaleźć w ofercie większości klubów. Dla tych, którzy nie mają swojej padlowej „pary”, są tak zwane americano – rozgrywki, w których grający wymieniają się na korcie. Jako że w całej Polsce w ostatnich latach powstało wiele klubów padlowych (ich listę znajdziesz na oficjalnej stronie Polskiej Federacji Padla pfpadla.pl), jest w czym wybierać, choć korty najlepiej rezerwować z wyprzedzeniem, bo liczba chętnych jest naprawdę duża.

Reklama

Więcej artykułów o modnych sportach znajdziesz w najnowszym wydaniu magazynu VIVA!Man

Bartek Wieczorek/Visual Crafters
Reklama
Reklama
Reklama