Reklama

Popowa piosenkarka oraz legenda polskiego rocka. Na początku byli od nierozerwalnym duetem muzycznym i najlepszymi przyjaciółmi, po drodze stali się także parą kochanków i rodzicami nastoletniej dziś córki. Nieoczekiwanie współpraca na tle zawodowym przerodziła się w wielkie uczucie oraz dwanaście lat wspólnego życia, ale na początku wielu fanów młodej wokalistki nie akceptowało jej zażyłej relacji z dużo od niej starszym muzykiem. Do tego grona należeli także rodzice Anity Lipnickiej.

Reklama

Anita Lipnicka i John Porter: ich związek był sensacją

To uczucie rodziło się na tle wspólnej pasji, przyjaźni i wsparcia, ale także wielu różnic i mieszanych emocji.
"Pa­mię­tam, że gdy zo­ba­czy­łam Joh­na, bar­dzo mi się spodo­bał. Uwa­ża­łam i uwa­żam, że jest sza­le­nie mę­ski. Intrygujący" — mówiła Anita Lipnicka w VIVIE! o swoim ówczesnym partnerze, Johnie Porterze.

Starszy od wokalistki artysta okazał się nie tylko doskonale rozumieć jej świat, ale także być wyrozumiałym, wspierającym partnerem, czego Lipnicka nie mogła powiedzieć o swoich poprzednich związkach. "Moi poprzedni partnerzy byli niezadowoleni, że jestem osobą publiczną. To budziło w nich kompleksy, poczucie zagrożenia, zazdrościli, że odnoszę sukcesy, zarabiam pieniądze".

Wokalistka przyznawała, że niejednokrotnie rozważała porzucenie śpiewania na rzecz relacji partnerskich. "Nie wiem, skąd we mnie taka skłonność do uzależniania się od mężczyzn. Przecież nie potrzebuję opiekuna", wyznała. Przy Porterze poczuła, że w końcu nie musi niczego ukrywać i udawać, że może wręcz rozwinąć skrzydła i stawać się w swojej pasji coraz lepsza. "On wierzy we mnie i jest to uczucie uskrzydlające. Gdyby nie on, nie wiem, jak potoczyłaby się moja kariera", mówiła artystka na łamach "Pani", gdy jej związek z Porterem był w rozkwicie.

Czytaj też: Muniek Staszczyk zdradzał żonę, jego małżeństwo wisiało na włosku. W końcu przeżył nawrócenie

Anita Lipnicka, John Porter, okładka magazynu VIVA! 2003 r.

Jacek Poremba

Rodzice Anity Lipnickiej martwili się o jej przyszłość

Anita Lipnicka i John Porter byli pewni swojej relacji, jak niczego innego, ale wieść o tym, że artyści są w związku, zelektryzowała Polskę. Fani byli podzieleni, wielu wytykało im różnicę wieku. Na początku w tej decyzji nie wspierali Anity Lipnickiej także jej rodzice, którzy martwili się o córkę. John Porter był właściwie ich rówieśnikiem, w związku z czym mieli sporo wątpliwości co do przyszłości córki.

"Nie mogę budować swojego życia według wyobrażeń innych", podkreślała wokalistka, nawiązując przy tym do matczynych rad, których nieustannie wysłuchiwała. Ostatecznie Anicie Lipnickiej udało się ułożyć sprawy rodzinne, jej rodzice zaakceptowali zięcia, wkrótce cieszyli się także na wiadomość, że zostaną dziadkami. Córka Lipnickiej i Portera, Pola, urodziła się 23 lutego 2006 r. Muzycy rozstali się, gdy ich pociecha miała niecałe 10 lat. Dziś pozostają w dobrych stosunkach i dzielą się opieką nad córką.

Zobacz również: Doczekali się syna, rozstanie nazwali porażką. Kayah i Rinke Rooyens: „To była miłość od pierwszego wejrzenia”

Anita Lipnicka, John Porter, Nagranie programu "Pytanie na Śniadanie", 1.03.2008

Krzysztof Kuczyk / Forum

Reklama

Źródło: onet.pl

Reklama
Reklama
Reklama