Pokochał go i wychował jak własne dziecko. Adam Sztaba do dziś jest największym wsparciem dla syna Doroty Szelągowskiej
„Mówię na niego "tato", wychowywał mnie od samego początku, więc to po prostu było zawsze naturalne", przyznał Antoni Sztaba
Byli jedną z najgorętszych par w Polsce. Adam Sztaba i Dorota Szelągowska przez 11 lat tworzyli niezwykle piękny duet. Mimo że zakochani nie doczekali się wspólnego dziecka, to razem wychowywali Antoniego, który jest owocem miłości między słynną architektką wnętrz, a jej poprzednim partnerem.
Adam Sztaba i Dorota Szelągowska — historia miłości
Przed laty Adam Sztaba i Dorota Szelągowska byli jedną z najpopularniejszych par w polskim show-biznesie. Przypomnijmy, że zgrany duet tworzyli przez 11 lat. Co więcej, miłość między nimi zrodziła się z przyjaźni. I choć wydawało się, że ich uczucie przetrwa wszystkie kryzysy, to życie napisało im inny scenariusz. Małżonkowie rozstali się w 2015 roku, zachowując przy tym przyjacielskie stosunki. „Poznaliśmy się, gdy byłam młoda, razem się zmienialiśmy. Decyzję o rozstaniu podjęliśmy wspólnie. Dziś oboje jesteśmy w nowych związkach, oboje mamy dzieci”, wyznała ulubienica widzów na łamach Twojego Stylu.
Zaś w podkaście Kuby Wojewódzkiego i Piotra Kędzierskiego dodała: „To był bardzo ważny facet w moim życiu. Cudownie, że jest z Agą i mają super dziecko. Aga też jest ekstra i oboje bardzo do siebie pasują. Ja w ogóle lubię, jak moim byłym jest dobrze. Jakbym o nich źle myślała, to bym miała jakąś taką opcję, że siebie i tego czasu, który im poświęciłam, nie szanuję", skwitowała.
Adam Sztaba, Antoni Sztaba, Dorota Szelągowska, 2012 rok
Adam Sztaba — relacja z Antonim Sztabą, synem Doroty Szelągowskiej
Przypomnijmy, że zakochani nie doczekali się wspólnego dziecka. Ukojeniem wówczas dla pary był syn Doroty Szelągowskiej z poprzedniego związku. Adam Sztaba nigdy też nie ukrywał, że Antoniego traktował jak własnego syna, który był jego oczkiem w głowie. Nic więc dziwnego, że między nimi narodziła się piękna i wyjątkowa relacja. „Adam wychowywał Antka, odkąd ten skończył rok. To jest fantastyczne. Nadal mają ze sobą kontakt i zawsze będę mu za to wdzięczna", mówiła Dorota Szelągowska w podkaście WojewódzkiKędzierski. Byli małżonkowie niejednokrotnie udowodnili, że nie żywią do siebie urazy. Przykładem może być fakt, że na 18. urodzinach syna oboje doskonale się bawili, a kulisami z imprezy podzielili się z fanami na Instagramie.
Dzisiaj syn słynnej projektantki posługuje się nazwiskiem ojczyma. „Z czasem zacząłem być tatusiem. A ostatnio okazało się, że jestem też dla niego autorytetem", mówił Adam Sztaba na łamach magazynu Gala. „Antek sam zaczął mówić na Adama: tatuś. Tłumaczyliśmy mu, że Adam nie jest jego biologicznym ojcem. Mówimy, że tatuś to jest ta osoba, która go wychowuje. Kiedyś powiedziałam mu: »Normalnie tatusiowie nie wybierają sobie syneczków. A tatuś sobie ciebie wybrał ze wszystkich dzieci na świecie«. A Antoś zrobił wielkie oczy i krzyknął: »Naprawdę, ze wszystkich dzieci w całym świecie?«. I teraz ma poczucie, że jest wyjątkowy, a nie gorszy", dodawała Dorota Szelągowska.
„Mówię na niego "tato", wychowywał mnie od samego początku, więc to po prostu było zawsze naturalne i nie wyobrażam sobie, jakby mogło być inaczej", przyznał Antoni Sztaba.
Gdy małżonkowie postanowili się rozstać, musieli o tym poinformować syna. „Zawsze uczyłam syna, że nawet najtrudniejsza prawda jest lepsza niż kłamstwo. Jeśli syrop, który miał wypić, był gorzki, mówiłam: synku, jest wstrętny, ale musisz go wziąć. W podobny sposób rozmawialiśmy o rozwodzie: to nie jest fajne, ale musimy przez to przejść. Pilnowaliśmy z Adamem, żeby w rozmowach z synem mówić jednym głosem. To jest ważne", wyznała prezenterka.
Zaś kilka lat temu słynny kompozytor przyznał, że widzi w Antonim przyszłego muzyka. „Widzę co się z nim dzieje. Gra na fortepianie, może jeszcze nie biegle. Powtarza trudne frazy, jak śpiewa. Więc on związek z muzyką będzie miał na pewno. Jaki? Nie wiem. Może będzie grał, może będzie dyrygował, może będzie reżyserem dźwięku. Nie wiem, natomiast nie mam wątpliwości, że będzie muzykiem", mówił w rozmowie z JastrząbPost. Dodał również, że jego syn zawsze może na niego liczyć. Co więcej, często razem spędzają czas i planują wspólne podróże.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Nie poszedł w ślady mamy, wybrał aktorstwo. Łukasz Simlat wspomina o drugim artystycznym zawodzie
Adam Sztaba, Antoni Sztaba, 2011 rok