Film Złodziej i oszustka
Fot. Materiały prasowe
VIVA! RECENZJE

Przyzwoita rozrywka na koniec wakacji. W kinach Złodziej i oszustka z Emily Ratajkowski

Przeczytaj naszą recenzję!

Łukasz Kaliński 29 sierpnia 2019 16:44
Film Złodziej i oszustka
Fot. Materiały prasowe

Z pewnością Złodziej i oszustka nie jest filmem, który koniecznie trzeba zobaczyć w kinie. Kiedy jednak z jakichś powodów trafi się na niego do sali kinowej, 100 minut seansu powinno upłynąć w miarę sympatycznie. Złodziej i oszustka w kinach od 30 sierpnia.

„Złodziej i oszustka”. Opis fabuły

Ivan (Theo James) to utalentowany złodziej pracujący na usługach greckiego gangstera Dimitriego (Fred Melamed). Przed laty dla Dimitriego pracował również ojciec Ivana pozostawiając po sobie duży dług do spłacenia. Z tego powodu Ivan zmuszony jest zgadzać się na kolejne skoki proponowane mu przez gangstera. Obiektem zainteresowania Dimitriego jest szeroko pojęta sztuka. Po kolejnym udanym skoku, w którym Ivan kradnie słynną figurkę metalowego królika autorstwa Jeffa Koona, wartą, bagatela, 90 milionów dolarów, złodziej dochodzi do wniosku, że najwyższy czas rozstać się z Dimitrim. Ten zgadza się uznać dług za spłacony, jeśli Ivan wykona dla niego jeszcze dwa skoki. Złodziejowi pomoże w nich poznana podczas jednego ze skoków aktorka Elyse (Emily Ratajkowski).

Recenzja filmu „Złodziej i oszustka”

Czasem nie należy wymagać od filmu niczego więcej niż to, by przyjemnie się go oglądało. Wyreżyserowany przez Matta Aseltona Złodziej i oszustka spełnia ten warunek. Znajdujący się gdzieś pomiędzy ekscytującym nowoczesnym kinem pokroju Ocean’s Eleven: Ryzykowna gra, a klasycznym kryminałem z lat 60. takim jak Szarada, ma wystarczająco dużo atutów, by nie nudzić. Przy czym wymagający widz nie znajdzie tu niczego oryginalnego, co sprawiłoby, że Złodzieja i oszustkę będzie pamiętało się dłużej niż do jesieni.

Każdy zna historię sympatycznego złodzieja, który z różnych powodów wplątał się w gangsterskie porachunki i nie może się z nich wyplątać. Mocodawca zapewnia go, że bez dwóch zdań po kolejnym skoku pozwoli mu spokojnie odejść, ale przecież wszyscy również wiemy, że tak się nie stanie. A nasz sympatyczny złodziej, jeśli odejdzie, to w worku na zwłoki. Jedynym pytaniem, jakie pozostaje jest więc to, w jaki sposób złodziejowi uda się oszukać podłego gangstera i ujść z życiem.

Zwiastun filmu „Złodziej i oszustka”

Plan opracowany przez Ivana nie jest specjalnie skomplikowany i jeśli ktoś spodziewa się soczystego zwrotu akcji, powinien o nim zapomnieć. Jednocześnie akcja filmu toczy się na tyle wartko, że specjalnie tego twista nie brakuje. Fabułę komplikuje nieco cierpiący na chorobę afektywną dwubiegunową brat Ivana, Ray (Ebon Moss-Bachrach), jednak niewiele z tego wątku wynika. Podobnie jest z szumnie zapowiadaną polskim tytułem oszustką, w której rolę wcieliła się Emily Ratajkowski. Kobieta ma pewne umiejętności, jeśli chodzi o uwodzenie, ale z jej wyglądem nie jest o to trudno. Kino znało tysiące lepszych oszustów od filmowej Elyse. Dodatkowo nie zaszkodziłoby zatrudnienie do jej roli lepszej aktorki niż słynna modelka. Wiadomo jednak, że siły ponad dwudziestu milionów followersów na Instagramie nie wolno zostawić, jeśli myśli się w kategoriach marketingowych.

W powyższej sytuacji cały ciężar filmu spoczywa na szarmanckim Theo Jamesie w roli Ivana. Ten potrafi go unieść i tworzy ciekawą kreację, która jest największym atutem filmu. Równie dobry w roli diabolicznego handlarza sztuki jest Fred Melamed, choć zbyt często pozwala sobie przeszarżować. W ogóle wydaje się, że Złodziej i oszustka niepotrzebnie jest filmem przeznaczonym dla dorosłych. W dobie częstego narzekania na kategorię wiekową PG-13, twórcy zdają się zapominać, że taka kategoryzacja (film dla młodzieży od lat 13) nie zawsze stanowi jedynie źródło niepotrzebnych ograniczeń. Tutaj sprawdziłaby się dobrze, a te kilka scen, które sprawiają, że film Aseltona to kino dla dorosłych, jest zupełnie niepotrzebnych. Sympatyczni bohaterowie, przyzwoity humor i kryminalna fabuła wystarczyłyby w zupełności do stworzenia rozrywkowego kina dla wszystkich, które wypadłoby jeszcze lepiej niż przyzwoity Złodziej i oszustka. 6/10.

Złodziej i oszustka w kinach od 30 sierpnia. 

Plakat filmu Złodziej i oszustka:

plakat filmu Złodziej i oszustka
Fot. Kino Świat/materiały prasowe

Redakcja poleca

REKLAMA

Wideo

Maciej Musiał zadzwonił do Dagmary Kaźmierskiej z przeprosinami. Wcześniej zamieścił w sieci niestosowny komentarz

Akcje

Polecamy

Magazyn VIVA!

Bieżący numer

FILIP CHAJZER w poruszającej rozmowie wyznaje: „Szukam swojego szczęścia w miłości, w życiu, na świecie…”. GOŁDA TENCER: „Ludzie młodzi nie znają historii. Patrzą do przodu (…). A ja robię wszystko, by ocalić pamięć”, mówi. JAN HOLOUBEK i KASPER BAJON: reżyser i scenarzysta. Czego nie nakręcą, staje się hitem. A jak wyglądają ich relacje poza planem filmowym? MONIKA MILLER od lat zmaga się z depresją i chorobą dwubiegunową, ale teraz za sprawą miłości pierwszy raz w życiu jest szczęśliwa.