Reklama

Zbigniew Wodecki zmarł niespodziewanie 22 maja 2017 roku. Genialny muzyk, ulubieniec publiczności, z charakterystyczną burzą włosów... Przypominamy największe przeboje Zbigniewa Wodeckiego, który dziś obchodziłby 72. urodziny.

Reklama

Zbigniew Wodecki nie bał się śmierci - wspomnienie

To miał być typowy zabieg wszczepienia bajpasów. Niestety, skończył się udarem... „W piątek 5 maja Zbigniew Wodecki przeszedł w Warszawie operację bypass-ów. Jeszcze w niedzielę czuł się dobrze i rozmawiał z bliskimi. Niespodziewanie 8 maja nad ranem doznał rozległego udaru mózgu. Mimo niezwykłej woli życia i staraniom lekarzy, udar dokonał nieodwracalnych obrażeń. Odszedł od nas w dniu 22. maja w jednym z Warszawskich szpitali. Żona i dzieci byli przy nim. Zostanie pochowany w ukochanym Krakowie”, napisano na oficjalnej stronie artysty.

Zobacz: Jak brzmiały ostatnie słowaZbigniewa Wodeckiego? Padło poruszające zdanie...

„Zawsze byłem jakiś dziwny romantyk. Może przez to, że dużo czytałem Sienkiewicza? Lubię stare rzeczy, widły, taczki, grabie, to mnie kręci. Lubię oglądać archiwalne zdjęcia. To mi daje spokój. Może dzięki temu nie boję się śmierci? Bardzo często też myślałem, co będzie, jak to się skończy. Może to była taka forma ucieczki przed strachem”, opowiadał Wodecki w wywiadzie dla VIVY!

Reklama

Zobacz nasz film o artyście.

Reklama
Reklama
Reklama