Seweryn Krajewski i Krzysztof Klenczon: o konflikcie muzyków mówiła cała Polska
W jakich okolicznościach członkowie Czerwonych Gitar rozstali się z zespołem?
Czerwone Gitary były jednym z najpopularniejszych polskich zespołów bigbitowych. W pierwszym składzie znaleźli się Bernard Dornowski, Jerzy Kosela, Krzysztof Klenczon, Jerzy Skrzypczyk i Henryk Zomerski, a po niedługim czasie dołączył do nich Seweryn Krajewski. W grupie nie brakowało konfliktów, a miejsca niektórych członków szybko zajmowali inni... Dlaczego? Co było przyczyną sporów pomiędzy muzykami i z jakiego powodu Seweryn Krajewski i Krzysztof Klenczon rozstali się z zespołem?
Czerwone Gitary – pierwszy poważny konflikt w zespole
Słynny zespół powstał 58 lat temu, 3 stycznia 1965 roku w kawiarni Cristal w Gdańsku. Grupa składała się z Jerzego Koseli, Jerzego Skrzypczyka, Berdarda Dornowskiego, Krzysztofa Klenczona i Henryka Zomerskiego. Parę miesięcy później muzycy ruszyli w trasę koncertową, głosząc dumnie: „Gramy i śpiewamy najgłośniej w Polsce”. Po koniec roku ukrywającego się przed wojskiem Henryka Zomerskiego zastąpił Seweryn Krajewski.
Zespół zaczął zdobywać coraz większą popularność. Doszło wówczas również do pierwszego poważnego sporu pomiędzy Krzysztofem Klenczonem i Jerzym Koselą. Konflikt wygrał pierwszy z panów, a drugi w marcu 1967 roku opuścił Czerwone Gitary. „Nie jest tajemnicą, jak odszedł Jerzy Kosela. Stało się to na »zdecydowaną« prośbę Krzysztofa, ponieważ Kosela był zbyt słaby jako instrumentalista i wokalista i przez to obciążał zespół muzycznie. Jednym z przykładów jest solówka gitarowa w piosence »Historia jednej znajomości«, której Kosela nigdy nie zagrał poprawnie. Był natomiast dobrym organizatorem. Problem polegał na tym, że koniecznie chciał grać i śpiewać”, tłumaczył w jednym z wywiadów Seweryn Krajewski.
O tej pierwszej poważnej zmianie z składzie Czerwonych Gitar wspominał także Marek Karewicz w swojej książce „Big bit”. „Czerwone Gitary wymyślił i zorganizował Jerzy Kosela, wyautowany potem przez Krzyśka Klenczona, o którego przyjście sam najbardziej zabiegał”, wyznał fotograf i wyjaśniał: „Kosela należał do ludzi bardzo poukładanych i przewidujących wszystko na wiele miesięcy naprzód. Napisał nawet wewnętrzny regulamin zespołu, prowadził jego kronikę, księgowość itd. Tam brakowało miejsca na improwizację i zabawę. Jurek wierzył w demokrację, której potem stał się ofiarą. Z kolei Krzysiek był artystą i zwierzakiem estradowym – kochał grać, ale przedkładał zabawę ponad dyscyplinę i systematyczną pracę. Gdy doszło do konfrontacji Klenczona z Koselą, Krzysiek zwyciężył Jurka swym urokiem, luzem i pogodną beztroską".
Czytaj też: Muniek Staszczyk zdradzał żonę, jego małżeństwo wisiało na włosku. W końcu przeżył nawrócenie
Czerwone Gitary: Jerzy Skrzypczyk, Seweryn Krajewski, Krzysztof Klenczon, Bernard Dornowski
Krzysztof Klenczon i Seweryn Krajewski: o ich losach zdecydowało głosowanie
Czerwone Gitary nazywano polskimi Beatlesami i w latach 1967-1969 cieszyli się swoim najlepszym okresem. Wydawali kolejne hity, nagrywali płyty, zdobywali nagrody, a także... musieli chować się w garderobach przed fankami. „Polski Lennon”, czyli Krzysztof Klenczon oraz „polski McCartney”, czyli Seweryn Krajewski wydali wielkie hity, które do dziś cieszą się mianem przebojów, m.in. „Nikt na świecie nie wie”, „Dozwolone od lat 18.” czy „Takie ładne oczy”. I choć w zespole zdarzały się spory, to szybko je łagodzono. Jednak do czasu... W końcu doszło do poważnego spięcia pomiędzy Krzysztofem Klenczonem i Sewerynem Krajewskim. „Ten drugi z młodego zdolnego wyrósł na muzyka pełną gębą, co Krzysiek znosił z coraz większym trudem”, tłumaczył Marek Karewicz.
Coraz częściej pojawiały się głosy, że Krzysztof Klenczon rozważa karierę solową. Następny konflikt w grupie rozwiązano poprzez „słynne głosowanie, po którym Klenczon został sam, bo koledzy opowiedzieli się za młodszym, ale bardziej przewidywalnym Sewerynem”. Pojawiają się różne wersje mówiące o tym, kto je zaproponował. Jerzy Skrzypczyk twierdzi, że była to inicjatywa Seweryna Krajewskiego. „Mając do wyboru koleżeństwo lub poziom muzyczny, opowiedziałem się za Sewerynem. I do tego samego namówiłem Benka”, wspominał perkusista Czerwonych Gitar. „Propozycja wyboru między Krzysztofem a mną pojawiła się z zewnątrz i została wyrażona ustami Krzysztofa”, twierdził Seweryn Krajewski. Ostatecznie w 1970 roku Krzysztof Klenczon opuścił zespół i założył nową grupę: Trzy Korony.
Zobacz także: Rodzice Anity Lipnickiej nie umieli zaakceptować jej związku z Johnem Porterem
Czerwone Gitary, Krzysztof Klenczon, Seweryn Krajewski, VII Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu, czerwiec 1969 roku
Odejście Seweryna Krajewskiego z Czerwonych Gitar
Seweryn Krajewski rozstał się z zespołem w 1997 roku. Po odejściu z Czerwonych Gitar rozpoczął karierę solową. Jak donoszą media, powodem rezygnacji miały być konflikty z innymi muzykami z grupy. Artysta miał być liderem, a pozostali członkowie pozostawali w jego cieniu. Nowe światło na te okoliczności rzuca Marek Karewicz w swojej książce „Big bit”. „W zespole przez lata tlił się jeszcze konflikt mający antysemickie korzenie, którego ofiarą padł Seweryn”, twierdzi słynny fotograf. Na to wyznanie zareagował zespół, który zdecydował się wydać oświadczenie.
„Sformułowanie: w zespole przez lata tlił się jeszcze konflikt mający antysemickie korzenie, którego ofiarą padł Seweryn, jest insynuacją i nosi wszelkie znamiona oszczerstwa. Przyczyną odejścia Seweryna od zespołu był konflikt interesów. Jego aktywność jako solisty i kompozytora piszącego dla innych wykonawców, a także dla filmu, teatru i TV, coraz trudniej była do pogodzenia z dotychczasowym sposobem funkcjonowania zespołu", napisał Jerzy Skrzypczyk w imieniu zespołu Czerwone Gitary.
Czytaj również: Doczekali się syna, rozstanie nazwali porażką. Kayah i Rinke Rooyens: „To była miłość od pierwszego wejrzenia”
Seweryn Krajewski, 2010 r.