Sebastian Karpiel-Bułecka wstydził się, że ojciec zostawił jego i mamę. Ze smutku wymyślił sobie własną rodzinę
"W podstawówce opowiadałem różne historie"
Od wielu lat spełnia się jako członek formacji Zakopower, mąż Pauliny Krupińskiej oraz ojciec dwójki wspaniałych pociech. Sebastian Karpiel-Bułecka w końcu szczerze mówi o swoim szczęściu i czerpie z życia pełnymi garściami. Niestety jego wczesne lata nie należały do beztroskich... Muzyk wychowywał się w domu bez ojca, doskwierała mu bieda, a aby nie odstawać od rówieśników... wymyślał sobie rodzinę.
Sebastian Karpiel-Bułecka wychowywał się bez ojca. Muzyk wymyślał sobie rodzinę
Jako mały chłopak, Sebastian Karpiel-Bułecka żył w skromnej, drewnianej chacie, postawionej przez jego dziadka w Kościelisku. Pomimo ogromu miłości, jaką przelano w przyszłego muzyka, samo miejsce do życia pozostawało wiele do życzenia. "Mieszkaliśmy z babcią i dziadkiem w małej drewnianej chałupie, którą on zbudował. Ciasno było, dwie izby – pokój i kuchnia z piecem, na górze mały pokoik. Nie mieliśmy łazienki, myłem się w misce. Wychowałem się w skromnych warunkach" — wspominał muzyk w wywiadzie dla Twojego Stylu.
Jednak to nie malutka chałupka i brak łazienki były jego największym problemem. Młody Sebastian ubolewał przede wszystkim nad brakiem ojca — mężczyzna zostawił rodzinę tuż po tym, jak chłopiec pojawił się na świecie. "Pojawiał się w moim życiu tylko czasami, wychowały mnie same kobiety", wyznał. (cyt. za Pomponik.pl)
Sebastian nie pamięta również wielu chwil spędzonych z dziadkiem, który zmarł pięć lat po jego narodzinach. Ojca poniekąd zastąpił mu sąsiad — nauczyciel gry na skrzypcach, a także 20 lat starszy przyrodni brat Jan, również będący uznanym muzykiem. Wciąż jednak nie mógł pogodzić się z tym, że jego rodzinie brakuje tak istotnego ogniwa. Bardzo wstydził się przed rówieśnikami tego, że w wychowuje się bez taty. Dlatego też udawał, że... nic takiego nie ma miejsca.
CZYTAJ TAKŻE: Olga Bończyk i jej starszy brat wychowali się w świecie ciszy. Niesłyszący rodzice zadbali o ich muzyczną edukację
"W podstawówce opowiadałem różne historie o tym, jaki mój ojciec jest wspaniały. Kłamałem, że wyjechał. Tak naprawdę był cały czas na miejscu, w Zakopanem. Marzyłem o rodzinie, więc ją sobie wymyślałem" — wyznał szczerze Sebastian Karpiel-Bułecka w jednym z wywiadów. Gdy ożenił się Pauliną Krupińską — kobietą swojego życia, z którą doczekał się dwójki pociech — podkreślał, że chce dać im to, czego sam nie uświadczył w młodości. "Dziś już nie muszę wymyślać sobie rodziny, bo mam dokładnie taką, jaką sobie w dzieciństwie... wymyśliłem", mówił wówczas.
Sebastian Karpiel-Bułecka pojednał się z ojcem tuż przed jego śmiercią
Artysta miał ogromny żal do ojca, że zostawił rodzinę i nie był przy nim, gdy tego potrzebował. W wywiadach często wspominał o trudnościach, jakich doświadczył z tego tytułu w dzieciństwie. "Trudno oskarżać jedną stronę o to, jak wyglądało moje życie jako dziecka. Ale brakowało mi ojca jako młodemu chłopakowi. Brat mi go trochę zastępował. Takie rzeczy też kształtują. Z czasem nauczyłem się bardziej go rozumieć, bo życie nie jest takie proste, jak nam się wydaje. Pewnie rodzice mogli kilka spraw lepiej rozegrać, ale może nie potrafili", mówił Twojemu Stylowi.
Panowie pojednali się dopiero wiele lat później, gdy na świat miał przyjść syn wokalisty. Na krótko przed śmiercią taty Sebastian Karpiel-Bułecka zdobył się na szczerą rozmowę, podczas której padło wiele pięknych słów — między innymi słowo kocham. "To była kwestia dni, czułem, że to jest ten moment. Chciałem to załatwić, zanim odejdzie, żeby potem nie żałować. Zrobiłem to dla siebie, ale myślę, że też dla niego", podkreślał.
SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Starszy poszedł w ślady ojca, młodszy wybrał własną drogę. Czym zajmują się synowie Krzysztofa Globisza?
Ojciec zmarł w wieku 89 lat. Każde ostatnie spotkanie z synem przeżywał ze łzami w oczach. Wiele zdań nie zostało wypowiedzianych na głos, lecz panowie wyrażali wszystkie emocje poprzez muzykę. Członek zespołu Zakopower swój talent i pasję odziedziczył właśnie po tacie. "Grałem ojcu różne nuty i prosiłem, żeby powiedział, jak się która nazywa. On mi odpowiadał, a nawet podśpiewywał. W tym całym smutku i żalu, że życie się kończy, że ojciec odchodzi, pojawiły się takie ważne chwile dla nas obu. Tata zmarł w domu, otoczony rodziną" — wspominał później poruszony artysta.
Sebastian Karpiel-Bułecka, gwiazdy na wiosennej ramówce TVP, 16.02.2023 rok